Bardzo wysoka inflacja spowodowała, że nawet osoby, które do tej pory w ogóle nie interesowały się inwestowaniem, próbują uzupełnić swoją wiedzę w tym zakresie. Ze zleconego przeze mnie badania wynika, że aż 22% Polaków nie ma żadnych oszczędności. Problem również w tym, że poza lokatami i kontami oszczędnościowymi, odłożone środki inwestuje zaledwie 5 proc. posiadaczy. Efekt? Realnie nasze oszczędności szybko topnieją, za sprawą inflacji.
Absurdem byłoby nawoływać oszczędzających do szturmowania rynku akcji czy innych ryzykownych aktywów. Średnia kwota oszczędności nie pozwala również na zakup nieruchomości inwestycyjnej. Zwykle są to też środki, na których utratę posiadacze nie mogą sobie pozwolić (są odkładane np. na emeryturę, dla dziecka czy na realizację jakiegoś odległego marzenia).
W tym kontekście szczególnie ciekawą propozycją wydają się obligacje skarbowe. Budzą one coraz większe zainteresowanie, nie tylko wśród inwestorów, ale także zwykłych Kowalskich, którzy chcą bezpiecznie pomnażać swój kapitał. Czy rzeczywiście warto? W tym artykule omawiam 9 zalet i 4 wady inwestowania w obligacje skarbowe.
Artykuł powstał w ramach współpracy z Pekao S.A. Za ten artykuł otrzymuję wynagrodzenie, jednak nie ma to żadnego wpływu na jego zawartość merytoryczną.
Czym są obligacje skarbowe?
Obligacje skarbowe to papiery wartościowe emitowane przez ministra finansów zadłużającego się państwa. Tak, państwa, ponieważ obligacje stanowią podstawowy instrument finansowy wykorzystywany przez kraje, które potrzebują pożyczek do finansowania np. projektów inwestycyjnych – robią tak praktycznie wszystkie państwa na świecie i Polska nie jest tutaj żadnym wyjątkiem.
Pisząc w dużym uproszczeniu: kupując obligacje skarbowe stajesz się obligatariuszem, czyli de facto wierzycielem polskiego rządu, jakikolwiek by on nie był (zobowiązanie zaciągnięte przez jeden rząd przechodzi na kolejny). Umawiasz się zatem z państwem, że po określonym w umowie czasie zwróci Ci ono cały pożyczony kapitał wraz z ustalonymi odsetkami.
To warto wiedzieć: W przypadku obligacji skarbowych ich emitentem jest państwo (oficjalnie minister finansów), które automatycznie staje się dłużnikiem obligatariusza, czyli nabywcy obligacji.
Obligacje skarbowe nie są jedynymi papierami dłużnymi o takiej konstrukcji. Można tutaj wspomnieć także o np. obligacjach korporacyjnych (emitowanych przez przedsiębiorstwa) czy o obligacjach spółdzielczych (emitowanych przez banki). W tym artykule skupiam się jednak na obligacjach skarbowych, ponieważ tylko ten instrument gwarantuje pełne bezpieczeństwo inwestycji.
Ranking najlepszych: Październik 2024
Najlepsze lokaty, konta i oferty - październik 2024
- Ranking lokat do 7,5%
- Ranking kont bankowych +750 zł premii
- Ranking kont oszczędnościowych do 7,1%
- Promocje bankowe z gwarantowaną premią $$$
Aktualna oferta polskich obligacji skarbowych
Oferta polskich obligacji skarbowych jest skierowana zarówno do osób, które chcą zainwestować swoje środki na kilka czy kilkanaście miesięcy, jak i tych szukających długoterminowego instrumentu inwestycyjnego.
Obligacje różnią się wysokością i rodzajem oprocentowania (są obligacje o oprocentowaniu stałym i zmiennym, jak i opartym o wskaźnik inflacji), a także czasem wykupu, czyli okresem, po którym minister finansów musi wykupić obligacje od obligatariusza.
Analizując ofertę obligacji skarbowych z pewnością zwrócisz uwagę na niewiele Ci mówiące akronimy umieszczone w opisach poszczególnych instrumentów. Rozszyfrowuję je poniżej:
OTS – są to obligacje 3-miesięczne o stałym oprocentowaniu.
ROR – obligacje roczne o zmiennej stopie procentowej.
DOR – obligacje dwuletnie o zmiennej stopie procentowej.
TOZ – obligacje trzyletnie o stałej stopie procentowej.
Znajdź najlepsze oprocentowanie:
COI – obligacje czteroletnie indeksowane inflacją.
EDO – obligacje emerytalne dziesięcioletnie indeksowane inflacją.
ROS – obligacje rodzinne sześcioletnie indeksowane inflacją.
ROD – obligacje rodzinne dwunastoletnie indeksowane inflacją.
Aktualnie (styczeń 2024) minister finansów oferuje następujące obligacje skarbowe:
- Obligacje trzymiesięczne OTS o oprocentowaniu stałym 3,00% w skali roku.
- Obligacje roczne ROR o zmiennym oprocentowaniu 6,15% w pierwszym miesięcznym okresie odsetkowym. W kolejnych miesięcznych okresach odsetkowych oprocentowanie to stopa referencyjna NBP + 0,00%.
- Obligacje dwuletnie DOR o zmiennym oprocentowaniu 6,40% w pierwszym miesięcznym okresie odsetkowym. W kolejnych miesięcznych okresach odsetkowych oprocentowanie to stopa referencyjna NBP + 0,50%.
- Obligacje trzyletnie TOS o oprocentowaniu stałym 6,50%.
- Obligacje czteroletnie COI indeksowane inflacją o oprocentowaniu 6,65% w pierwszym roku odsetkowym, w kolejnych rocznych okresach odsetkowych marża 1,25% + inflacja, z wpłatą odsetek co roku.
- Obligacje dziesięcioletnie EDO indeksowane inflacją o oprocentowaniu 6,90% w pierwszym roku odsetkowym, w kolejnych rocznych okresach odsetkowych marża 1,50% + inflacja.
- Obligacje sześcioletnie ROS indeksowane inflacją o oprocentowaniu 6,85% w pierwszym roku, w kolejnych rocznych okresach odsetkowych marża 1,75% + inflacja.
- Obligacje dwunastoletnie ROD indeksowane inflacją o oprocentowaniu 7,15% w pierwszym roku, w kolejnych rocznych okresach odsetkowych marża 2,00% + inflacja, z roczną kapitalizacją odsetek.
Dwa ostatnie rodzaje obligacji są zarezerwowane dla beneficjentów programu „Rodzina 500 plus” i mogą być kupione wyłącznie do wysokości przyznanego świadczenia wychowawczego. Jeśli np. do tej pory obligatariusz otrzymał z programu równowartość 18 tys. zł, to za taką kwotę może nabyć obligacje ROS lub ROD.
To warto wiedzieć: Innym sposobem inwestowania w obligacje skarbowe jest założenie konta IKE-Obligacje. To specyficzny rodzaj Indywidualnego Konta Emerytalnego, w ramach którego nabywa się obligacje skarbowe do rocznego limitu wpłat. Zaletą tego rozwiązania jest brak podatku Belki.
Gdzie można kupić obligacje skarbowe?
Obligacje skarbowe (cena pojedynczej obligacji to 100 zł) można kupić na kilka sposobów. Najłatwiej będzie zrobić to przez Internet. Wystarczy wejść na stronę serwisu obligacjeskarbowe.pl, wybrać interesujący nas instrument i dokonać zakupu – to kanał sprzedaży PKO Banku Polskiego (wymagana jest rejestracja przez iPKO, za pomocą przelewu lub dokumentu tożsamości z warstwą elektroniczną). PKO BP umożliwia zakup obligacji również w Punktach Sprzedaży Obligacji PKO Banku Polskiego lub Biura Maklerskiego PKO Banku Polskiego.
Od niedawna zakupu obligacji skarbowych można dokonać również przez bank Pekao S.A. (poza obligacjami rodzinnymi). Zrobimy to w serwisie internetowym Pekao24, w aplikacji PeoPay lub w Punktach Sprzedaży Obligacji zlokalizowanych w Punktach Obsługi Klientów Biura Maklerskiego Pekao i Punktach Usług Maklerskich zlokalizowanych w wybranych oddziałach Banku Pekao S.A. Szczegóły znajdziesz na stronie Pekao. Co ważne, aby kupić obligacje za pośrednictwem banku Pekao S.A. nie trzeba być jego klientem.
Osoby niekorzystające z Internetu czy niemające w sąsiedztwie punktu stacjonarnej sprzedaży, mogą kupić obligacje przez telefon. Wystarczy zadzwonić pod jeden z numerów:
- 0 801 310 210 lub
- (81) 535 66 55.
Kupując obligacje podajemy numer konta bankowego, na które po okresie wykupu zostanie zwrócony zainwestowany kapitał powiększony o odsetki (lub będą na nie przelewane same odsetki z ustaloną częstotliwością).
Najważniejsze zalety inwestowania w obligacje skarbowe
Można śmiało napisać, że w 2022 roku obligacje skarbowe były jednym z hitów inwestycyjnych. Nigdy wcześniej nie budziły one takiego zainteresowania ze strony indywidualnych obligatariuszy. Powód? Oczywiście rosnąca inflacja, przed którą część obligacji może realnie chronić.
Obligacje skarbowe to interesujące produkty oszczędnościowo-inwestycyjne, które mają kilka bardzo ważnych zalet – szczególnie istotnych z punktu widzenia przeciętnego Kowalskiego, który zgromadził jakieś oszczędności i nie chce biernie obserwować, jak podjada je inflacja.
1. Maksymalne bezpieczeństwo inwestycji
Trudno byłoby znaleźć drugi równie bezpieczny produkt inwestycyjny. Pod tym względem z obligacjami nie mogą się równać nawet depozyty bankowe, które są chronione tylko do kwoty 100 tys. euro przez Bankowy Fundusz Gwarancyjny. Poza tym bankructwo państwa, przynajmniej oficjalne, jest o wiele mniej prawdopodobne niż upadek banku.
Kupując obligacje skarbowe stajemy się wierzycielami Skarbu Państwa. To państwo gwarantuje ich wykupienie. Jedynym ryzykiem jest faktyczne bankructwo Polski, co przy obecnej sytuacji budżetowej i stanie gospodarki jest raczej scenariuszem z kategorii science-fiction.
2. Pewny zysk
Na obligacjach skarbowych nie można stracić – przynajmniej nie nominalnie (realna strata jest jak najbardziej możliwa w warunkach wysokiej inflacji). Państwo nie tylko gwarantuje wykup obligacji i zwrot całości wpłaconego kapitału, ale także wypłatę odsetek, których wysokość może być znana z góry. Wystarczy kupić obligacje o stałym oprocentowaniu.
W przypadku obligacji ze zmiennym oprocentowaniem, w tym indeksowanych inflacją, nie da się oczywiście przewidzieć zysku z inwestycji. Pewne jest natomiast, że nominalnie on wystąpi. Wynika to z konstrukcji obligacji, które nie mogą być oprocentowane ani ujemnie, ani na zero procent.
3. Bezobsługowa inwestycja
Obligacje skarbowe to produkt skierowany nie tylko do osób ceniących sobie bezpieczne inwestycje, ale także niemających ani czasu, ani ochoty, ani wiedzy, żeby na bieżąco zarządzać swoim portfelem inwestycyjnym.
Obligacje to typowy instrument „kup, zapomnij, odbierz zysk”. Jeśli masz środki, które nie będą Ci potrzebne przez dłuższy czas, a dziś leżą bezczynnie na koncie, ponieważ nie masz głowy do uczenia się inwestowania, to obligacje mogą być produktem dla Ciebie.
4. Dostępność
Obligacje skarbowe są produktami dostępnymi praktycznie dla każdego. Jedyne ograniczenia dotyczą obligacji rodzinnych, które mogą kupić tylko beneficjenci programu „Rodzina 500 plus”. Zakup obligacji jest łatwy, szybki, można to zrobić bez wychodzenia z domu i bez zakładania rachunku maklerskiego.
5. Możliwość przedterminowego wycofania środków
To ważna zaleta dla osób, które nie mają pewności, czy zainwestowane środki nie będą im potrzebne przed terminem wykupu obligacji. Warto w tym miejscu podkreślić, że nawet w przypadku wcześniejszego wykupienia środków odzyskujemy cały kapitał i nie tracimy wypracowanych już odsetek – ponosimy jedynie niewysoką opłatę, która jednak nigdy nie może być wyższa niż uzyskane odsetki.
6. Realna ochrona kapitału przed inflacją
Dotyczy to oczywiście obligacji indeksowanych inflacją. Tutaj jednak trzeba wyjaśnić, że takie obligacje są indeksowane inflacją dopiero od drugiego roku odsetkowego. W pierwszym roku ich oprocentowanie jest stałe, dlatego po 12 miesiącach inwestycja może przynieść realną stratę. Jeśli jednak zamierzasz zakupić obligacje z myślą o wieloletnim ulokowaniu swojego kapitału i Twoim priorytetem jest zabezpieczenie oszczędności przed inflacją, to nie ma lepszego produktu.
7. Motywacja do odkładania środków z 500+
Zakup obligacji skarbowych to bardzo atrakcyjna opcja dla beneficjentów programu „Rodzina 500 plus”, czyli dla rodziców, którzy nie przejadają pieniędzy na dziecko, ale chcą je sukcesywnie odkładać i inwestować. Obligacje rodzinne indeksowane inflacją gwarantują ochronę tego kapitału przed utratą wartości w czasie, co jest kluczowe w przypadku posiadania wieloletniego horyzontu inwestycyjnego.
Kupując obligacje rodzinne za cały roczny limit (500 zł x 12 miesięcy na jedno dziecko) i robiąc to np. przez kilkanaście lat, można uzbierać niezłą sumkę, która wraz z wypłaconymi odsetkami będzie świetnym prezentem dla wkraczającego w dorosłość dziecka – te pieniądze mogą stanowić np. wkład do kredytu mieszkaniowego czy sfinansować studia w innym mieście.
8. Obligacje podlegają dziedziczeniu
To kolejny element wpływający na poczucie bezpieczeństwa obligatariusza. Jeśli coś Ci się stanie, to posiadane przez Ciebie obligacje normalnie wchodzą do masy spadkowej i zostaną odziedziczone przez Twoich bliskich.
Warto natomiast wcześniej zadbać o sporządzenie testamentu, w którym wskażesz, komu przypadną Twoje obligacje na wypadek śmierci.
9. Wątek patriotyczny
Nie jest to może kluczowy argument przemawiający za zakupem obligacji, ale i tak lubię o nim wspominać. Tak, inwestowanie w obligacje skarbowe ma znamiona patriotyzmu. W końcu jest to po prostu forma pożyczki, jakiej udzielamy swojemu krajowi (za pośrednictwem rządu – jakikolwiek by on nie był) na zasypanie dziury budżetowej, realizowanie różnych inwestycji, finansowanie służby zdrowia i edukacji, budowę dróg itd.
Sztandarowym przykładem takiego ekonomicznego patriotyzmu jest Japonia – kraj potężnie zadłużony, natomiast głównie u własnych obywateli (Japończycy uważają zakup obligacji skarbowych za coś oczywistego i naturalną formę lokowania oszczędności). Dzięki temu Japonia, pomimo praktycznie braku wzrostu gospodarczego, pozostaje jednym z najbardziej rozwiniętych krajów świata, a jej dług jest uznawany za stosunkowo bezpieczny.
Inwestowanie w obligacje skarbowe ma też wady
Choć obligacje skarbowe wydają się idealną alternatywą dla standardowych depozytów bankowych, a także ciekawą propozycją dla osób, które po prostu boją się ryzykownych aktywów, to trzeba sobie zdawać sprawę z ewidentnych wad tego instrumentu.
1. Bardzo odległy horyzont inwestycyjny
Aby inwestowanie w obligacje skarbowe miało sens ekonomiczny, to należy je rozpatrywać w kategorii inwestycji długoterminowej. Widać to na przykładzie obligacji trzymiesięcznych OTS, oprocentowanych na zaledwie 3%. Dużo więcej płacą dziś lokaty bankowe i konta oszczędnościowe.
Jeśli więc nie czujesz się na siłach, aby „zamrozić” swoje oszczędności na minimum rok, a optymalnie co najmniej dwa lata, to być może obligacje skarbowe nie są (jeszcze) dla Ciebie.
2. Nie ma co liczyć na spektakularny zysk z inwestycji
Trzeba postawić sprawę jasno: obligacje skarbowe nie są instrumentem dla spekulantów i osób, które liczą na tzw. szybkie strzały. Jeśli masz w kieszeni np. 20 tys. zł i chcesz błyskawicznie podwoić kapitał, to niestety, ale w grę wchodzą wyłącznie ryzykowne aktywa.
Obligacje to produkt dla osób ostrożnych lub doważających swój portfel inwestycyjny o pozycje gwarantujące niewielki, natomiast systematyczny zysk. Wiele zależy tutaj oczywiście od prawidłowego wybrania konkretnego rodzaju obligacji pod kątem swoich oczekiwań, jak również od umiejętności przewidywania sytuacji gospodarczej i… odrobiny szczęścia.
Mam na myśli sytuację, w której ktoś kupuje np. obligacje czteroletnie COI indeksowane inflacją w 2023 roku, kiedy wskaźnik inflacji wciąż utrzymuje się na bardzo wysokim poziomie. Teoretycznie jest to świetna inwestycja, jednak trzeba też brać pod uwagę scenariusz, w którym w 2024 roku inflacja zaczyna gwałtownie spadać, a w 2025 roku mamy już deflację. Mało prawdopodobne? Może tak, natomiast nie jesteśmy w stanie tego całkowicie wykluczyć.
W efekcie obligacje indeksowane inflacją w którymś roku mogą zacząć dawać tylko symboliczny zysk, niższy nawet od zwykłego konta oszczędnościowego. Dlatego trzeba się bardzo dobrze zastanowić nad wybraniem konkretnych obligacji, zwłaszcza z odległą datą wykupu.
Jeśli natomiast chodzi o obligacje ze standardowym stałym lub zmiennym oprocentowaniem, to aktualnie gwarantują one tylko realną stratę (w warunkach wysokiej inflacji), stąd moim zdaniem nie stanowią one atrakcyjnej propozycji dla przeciętnego Kowalskiego – zwłaszcza w porównaniu z depozytami bankowymi.
3. Zyski z obligacji podlegają opodatkowaniu
Nie jest to wada tylko obligacji skarbowych, ale wszystkich instrumentów inwestycyjnych dostępnych w naszym kraju. Obliczając zysk z obligacji zawsze trzeba uwzględnić daninę na rzecz państwa, czyli podatek od zysków kapitałowych (nazywany potocznie podatkiem Belki), który wynosi 19%. Jedynym legalnym sposobem na jego uniknięcie jest zakup obligacji w ramach Indywidualnego Konta Emerytalnego.
4. Pomniejszenie zysku w przypadku wcześniejszego wycofania środków
Kupione obligacje można sprzedać przed czasem – mówimy wówczas o przedterminowym wykupie obligacji przez ministra finansów. Jeśli zdarzy się, że np. będziesz pilnie potrzebować zainwestowanych pieniędzy, to po prostu składasz odpowiednią dyspozycję w punkcie zakupu obligacji.
Można to zrobić nie wcześniej niż 7 dni po zakupie i nie później niż miesiąc przed planowanym wykupem (lub nie później niż 20 dni przed planowanym wykupem w przypadku obligacji trzymiesięcznych OTS, rocznych ROR i dwuletnich DOR).
W takiej sytuacji trzeba się jednak liczyć z opłatą. Odzyskasz cały kapitał, natomiast zysk z dotychczasowej inwestycji zostanie pomniejszony o:
- 50 groszy za każdą obligację roczną ROR.
- 70 groszy za każdą obligację dwuletnią DOR, trzyletnią TOZ i czteroletnią COI.
- 2 złote za każdą obligację dziesięcioletnią EDO.
Podsumowanie
Inwestowanie w obligacje skarbowe ma więcej zalet niż wad. Wynika to przede wszystkim z bezpieczeństwa, jakie zapewnia ten instrument. Na pewno jest to ciekawy i wart rozważenia dodatek do portfela inwestycyjnego, jak i naturalna propozycja dla osób, które mają wieloletni horyzont inwestycyjny, nie chcą się na co dzień zajmować swoimi aktywami, a obecnie trzymają wolne środki po prostu na koncie w banku.
Pamiętajmy natomiast, że podstawą w inwestowaniu jest zrozumienie danego produktu. Wówczas nie tylko minimalizujemy lub wręcz eliminujemy ryzyko, ale też unikamy rozczarowania, gdyby finalny rezultat miał się okazać daleki od wygórowanych oczekiwań wynikających ze zwykłej niewiedzy.
Inwestujecie w obligacje skarbowe? Które wybraliście? Chwalicie sobie ten rodzaj inwestycji? A może na tym etapie życia preferujecie bardziej ryzykowne aktywa? Zapraszam do dyskusji w komentarzach.
jan
Czy inwestycja w obligacje 10letnie w horyzoncie np 3 lat ma sens? W pierwszym roku znane jest oprocentowanie, w przyszłym nawet jak inflacja spadnie do 10% to przy likwidacji tracimy tylko 2 zł.
Karolina
W jakim sensie tracimy 2zł?
tomek
odkup obligacji jest pomniejszony o 2zł
tomek
2 zł na każdej obligacji może zrobic spora kwotę
Magda
A odkup obligacji i tak nie jest bardzo niską kwotą?
Waz
To zalezy wszystko od warunków danego typu, zazwyczaj jest to opisane w liście emisyjnym, warto się przyjrzeć
Olga
Kupiliśmy te powiązane z 500+ bo na obecną chwilę wydają się najbardziej rozsądne, szczególnie podczas inflacji która jest obecnie
Karolina
W jaki sposób są one powiązane?
Magda
Co to za rodzaj obligacji?
Waz
Według mnie najciekawsza opcją są aktualnie obligacje indeksowane inflacją
Aomine
Jeśli w horyzoncie 3 letnim to lepiej kupić obligacje do tego przeznaczone czyli COI 4 letnie. Oprocentowanie niemal identyczne a opłata za wcześniejsze wyjście COI to 70 gr a nie 2 zl jak w EDO
Łukasz
Aby bardziej zachęcić państwo przy długoterminowych obligacjach 6 czy 10letnich mogłoby znieść podatek Belki, a tak tylko IKE pozostaje
Gila
Czy zakup obligacji indeksowanych inflacją ma jeszcze sens? Zastanawiam się czy nie jest już za późno skoro inflacja nieco wyhamowała?
Olena
A jest szansa, że inflacja zacznie spadać? Czy wtedy nasz procent również?