Każdy, kto codziennie musi dojechać do pracy, nawet w granicach tej samej miejscowości, doskonale wie, jak wysokie wiążą się z tym koszty. Horrendalnie drogie paliwo i podwyżki cen biletów komunikacji publicznej stanowią poważne obciążenie dla domowego budżetu. Nie wszyscy niestety mogą tutaj liczyć na wsparcie ze strony pracodawców, na przykład ekwiwalent czy rozliczenie dojazdów własnym autem w formie kilometrówki. Jest natomiast inny sposób, aby nieco ulżyć sobie finansowo – łatwy, atrakcyjny i… prawie w ogóle nieznany.
Mowa o zwrocie za dojazdy do pracy, który można otrzymać bezpośrednio od fiskusa na etapie składania rocznej deklaracji podatkowej PIT. Na czym to polega? Wszystko wyjaśniam w tym artykule.
O co właściwie chodzi z tym zwrotem za dojazdy do pracy?
Od wielu lat w polskim prawie podatkowym funkcjonuje zapis mówiący, że pracownikowi zatrudnionemu na umowę o pracę, który ponosi koszty związane z dojazdem do zakładu, przysługuje możliwość zaliczenia tych wydatków do kosztów uzyskania przychodu. W ten sposób pracownik obniża podstawę opodatkowania i płaci niższy podatek dochodowy.
Taką możliwość mają wyłącznie osoby pracujące na etacie, które:
- Dojeżdżają do pracy własnym samochodem.
- Dojeżdżają do pracy komunikacją zbiorową (pociągiem, autobusem, tramwajem etc.).
Zwrot nie jest naliczany i wypłacany na bieżąco. Część środków wydanych na paliwo czy bilety można odzyskać dopiero w formie zwrotu podatku po wypełnieniu i złożeniu rocznego zeznania podatkowego. Zwiększając koszty uzyskania przychodu o wydatki na dojazdy do pracy, po prostu obniżamy kwotę należnego podatku, co prawdopodobnie skończy się powstaniem nadpłaty – wówczas różnicę zwraca Urząd Skarbowy. Jest to mało znany sposób na legalną optymalizację podatkową.
Nie są to duże pieniądze (w praktyce kilka do kilkunastu złotych miesięcznie), ale skoro można je wziąć, to czemu z tego nie skorzystać?
Warunki otrzymania zwrotu
Jak już wspomniałem, możliwość zaliczenia wydatków na dojazdy do pracy do kosztów uzyskania przychodu przysługuje wyłącznie osobom zatrudnionym na umowę o pracę.
Kolejnym warunkiem jest to, że pracownik nie może pobierać dodatku za rozłąkę wypłacanego przez pracodawcę. Z taką sytuacją mamy do czynienia wtedy, gdy pracownik zostaje oddelegowany do pracy poza miejscem zamieszkania, co wiąże się z rozłąką z najbliższymi – wówczas pracodawca wypłaca ów dodatek.
Ranking najlepszych: Kwiecień 2024
Najlepsze lokaty, konta i oferty - kwiecień 2024
- Ranking lokat do 7,1%
- Ranking kont bankowych +650 zł premii
- Ranking kont oszczędnościowych do 7,1%
- Promocje bankowe z gwarantowaną premią $$$
Oczywiście ulga podatkowa nie przysługuje też osobom, które już otrzymują zwrot kosztów dojazdów do pracy od pracodawcy.
Ile można odliczyć?
Kwota wydatków, jakie można zaliczyć do kosztów uzyskania przychodu, zależy od tego, czy pracujemy i mieszkamy w tej samej miejscowości, czy może musimy dojeżdżać do zakładu z innego miasta/wsi.
Osoba dojeżdżająca do pracy własnym samochodem lub komunikacją miejską w obrębie jednej miejscowości może odliczyć do 250 zł miesięcznie, czyli do 3000 zł rocznie.
Z kolei osoba dojeżdżająca do pracy z innej miejscowości, nawet sąsiedniej, ma możliwość odliczenia do 300 zł miesięcznie, czyli do 3600 zł rocznie.
Ważne! Osobom, które są zatrudnione w dwóch różnych zakładach pracy, przysługuje wyższy limit do 5400 zł rocznie.
Więcej niż 300 zł miesięcznie mogą odliczyć osoby dojeżdżające do pracy komunikacją zbiorową. W takim przypadku konieczne jest jednak zbieranie dowodów poniesienia wyższych kosztów – limitem jest suma faktycznie wydanych pieniędzy na zakup biletów okresowych. Należy zatem zachować wszystkie bilety na wypadek ewentualnej kontroli.
Z kolei osoby dojeżdżające do pracy własnym samochodem nie mają możliwości przekroczenia ustalonego z góry, zryczałtowanego limitu. W zamian nie muszą w żaden sposób dokumentować faktycznie poniesionych wydatków. Nikt nie sprawdzi też, czy rzeczywiście dojeżdżamy do pracy własnym autem, jak często to robimy etc.
Znajdź najlepsze oprocentowanie:
Jak skorzystać z tej ulgi?
Chcąc mieć możliwość zaliczenia wydatków na paliwo czy bilety do kosztów uzyskania przychodu i tym samym obniżenia kwoty należnego podatku i otrzymania zwrotu z Urzędu Skarbowego, należy złożyć druk „Oświadczenie pracownika dla celów stosowania podwyższonych kosztów uzyskania przychodów”.
Poniżej znajdziecie wzór takiego pisma (dla dojeżdżających z innej miejscowości):
. . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .
(miejscowość i data)
. . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .
(imię i nazwisko)
. . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .
. . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .
(adres)
. . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .
(PESEL/NIP)
OŚWIADCZENIE
pracownika
dla celów stosowania podwyższonych kosztów uzyskania przychodów *Niniejszym proszę płatnika . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .
(nazwa zakładu pracy)
o odliczenie podwyższonych kosztów uzyskania przychodów, gdyż:
- zamieszkuję w . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . , tj. poza miejscowością, w której znajduje się zakład pracy,
- nie otrzymuję dodatku za rozłąkę.
. . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .
(podpis pracownika)
* Podstawa prawna – art. 32 ust. 5 ustawy z dnia 26 lipca 1991 r. o podatku dochodowym od osób fizycznych (Dz. U. z 2022 r. poz. 2647).
Takie oświadczenie składa się u pracodawcy (np. w dziale kadr), dzięki czemu księgowość odliczy koszty uzyskania przychodu związane z dojazdami do pracy w rocznym zeznaniu podatkowym PIT wypełnianym za pracownika. Tym samym automatycznie zostanie obniżona podstawa opodatkowania i należny podatek do zapłaty.
Zwrot za dojazdy do pracy w formie odliczenia podatkowego nie jest może bardzo wysoki, a na pewno nie jest współmierny do rzeczywiście poniesionych wydatków. Warto jednak się po niego schylić, ponieważ nie wymaga to wielkiego zaangażowania, a te dodatkowe około 100 zł rocznie można zagospodarować lepiej niż na podatek dochodowy.
Wiedzieliście, że istnieje możliwość zaliczenia wydatków na dojazdy do pracy do kosztów uzyskania przychodu w PIT? Korzystacie z tej opcji, a może dopiero zaczniecie po przeczytaniu mojego artykułu? Ile wydajecie na paliwo lub bilety miesięcznie? Pracodawca dopłaca Wam do dojazdów? Czekam na Wasze komentarze!
Mela
Już w zamieszczonym wzorze Oświadczenia jest wyraźna sugestia, że ulga dotyczy osób , które mieszkają poza miejscowością, w której znajduje się zakład pracy. Artykuł sugeruje coś innego. Czy to nie jest błąd?
Mateusz
Nie ma błędu Mela – dotyczy to obu przypadków. Choć wzór jest tylko dla mieszkających w innej miejscowości. Wystarczy zmienić jedno zdanie, aby był dla tych z tej samej miejscowości :)
Michał
„Mowa o zwrocie za dojazdy do pracy” – raczej o „kosztach uzyskania przychodu” (ta nazwa jest używana dopiero później w artykule, a to ona powinna być podkreślona jako ta właściwa, którą posługuje się prawo i formularze podatkowe).
„Możesz otrzymać 300 zł miesięcznie z Urzędu Skarbowego” – to już chyba typowy „clickbait”, bo nieprawdą jest, że US daje komukolwiek 300 zł miesięcznie w związku z kosztami uzyskania przychodu („zwrotami za dojazdy do pracy”). Tę kwotę można odliczyć od dochodu, czego artykuł wprost nie opisuje. Wspomniane jest tylko, że to „około 100 zł rocznie”.
Złożenie oświadczenia, o którym mowa w artykule spowoduje, że pracodawca już będzie uwzględniał te koszty przy obliczeniu należnej, miesięcznej składki podatku do pobrania, więc nie spowoduje to nadpłaty na koniec roku podatkowego (suma odprowadzonych składek w ciągu roku powinna się zrównać z obliczonym podatkiem na koniec roku).
No i wreszcie „sposób (…) prawie w ogóle nieznany.”… Co?! Jestem przekonany, że znany praktycznie wszystkim, albo – inaczej – przez wszystkich zatrudnionych na umowę o pracę stosowany (mniej lub bardziej świadomie).
Mateusz
Michał – przyznaję Ci rację. W paru miejscach w artykule nie brzmi, to tak jak powinno. Choć nie wprowadza w błąd, to nazewnictwo mogło zmylić parę osób. Dzięki za merytoryczny komentarz.
Paulina
Hej, czy na pewno to dotyczy osób, które mieszkają w tej samej miejscowości, gdzie znajduje się zakład pracy ? Wyczytałam, że ta kwestia dotyczy tylko osób, które mieszkają poza miejscowością zakładu pracy i tylko tacy mogą odliczyć te koszty.
Mateusz
Tak Paulina – dotyczy też osób dojeżdżających w ramach tej samej miejscowości. Wtedy odliczenie to 3000 zł (250 zł miesięcznie).
Piotr
Artykuł spoko, ale nadal nie wiem jak otrzymać 300 zł miesięcznie od fiskusa. Bo obniżenie podstawy opodatkowania o 300 zł to nie to samo co otrzymanie 300zł.
Zatem tytuł clickbaitowy.
No chyba że bierzemy pod uwagę, że mamy dowody na poniesienie 937,50 zł miesięcznie na bilety komunikacji zbiorowej i jesteśmy w progu podatkowym 32%. Ale tego nie ma w tekście.
Mateusz
Jasne Piotrze – masz rację. W paru miejscach w artykule niezbyt precyzyjnie się wyraziłem, co można by odebrać jak clickbait, którego zazwyczaj staram się unikać. Artykuł (i tytuł) już poprawiony. Dzięki za Twój komentarz!
Urszula
Czy to oznacza, że jak dojeżdżam do pracy samochodem w obrębie miejscowości, to mogę skorzystać z tej ulgi, ale we wniosku zapisuję, że miejscowość pracy jest zgodna z miejscem zamieszkania?
Mateusz
Zgadza się Urszula :)
Michal
To w końcu ile można na tym zyskać:
– 300 zł miesięcznie
– kilka – kilkanaście złotych miesięcznie
– 100 zł rocznie?
W różnych miejscach artykułu są inne, bardzo różniące się kwoty
Mateusz
Michał: 3000 zł (250 zł miesięcznie), jeśli dojazdy są w tej samej miejscowości lub 3600 zł (300 zł miesięcznie) poza miejscowością :)
Tadeusz
Od czego zależy wysokość odliczenia przy dojazdach samochodem do pracy w innej miejscowości, skoro nie trzeba dokumentować wydatków na paliwo? Czy jeśli złoży się w kadrach wspomniane we wpisie oświadczenie (już w roku 2023) , to:
– zostanie odpowiednia kwota odliczona w deklaracji PIT za rok 2022?
– kwota zaliczek na podatek w roku 2023 będzie automatycznie pomniejszona?
Mateusz
Tadeusz – zakładam, że po złożeniu oświadczenia w 2023 roku, dotyczy to tylko tego roku (a nie poprzedniego). Jednak zawsze warto dopytać w US.
ggrzes
A jaki druk złożyć jeśli mieszkam i pracuje w tej samej miejscowości?
Jak można przeczytać na samym piśmie w takim wypadku wg. mnie nie przysługuje mi odliczenie podwyższonych kosztów uzyskania przychodów, gdyż nie zamieszkuję poza miejscowością, w której znajduje się zakład pracy…
ggrzes
także w jaki sposób odliczyć te 3tys rocznie ;) jako: „Osoba dojeżdżająca do pracy własnym samochodem lub komunikacją miejską w obrębie jednej miejscowości może odliczyć do 250 zł miesięcznie, czyli do 3000 zł rocznie”
Mateusz
Wystarczy zmienić jedno zdanie w podanym wzorze, aby się zgadzało i złożyć :)
W przypadku tej samej miejscowości odliczenie 3000 zł rocznie (250 zł miesięcznie).
wesolydexter
Zawsze wydawało mi się, że ten zwrot dotyczy osób, które mają daleko do biura, mieszkają np. poza miastem. Tutaj wynika, że zwrot przysługuje każdemu nawet jak biuro ma za płotem? Jeżeli dobrze rozumuję to wystarczy w takim razie podczas składania PITu dodać, że dojeżdżam do pracy własnym wozem i tyle? Nikt tego nie weryfikuje?
Mateusz
Składasz deklarację i nikt tego nie weryfikuje. Oczywiście musisz mieć miejsce zamieszkania (czy zameldowania) odpowiednie, aby skorzystać z odpowiedniej ulgi (ta sama miejscowość lub inna).
widz
ja tez poczulem niesmak i manipulacje nazewnictwem i jeszce ten clicbait tytul
Mateusz
Przykro mi – nie było to moją intencją.
Piotr
Cenzura komentarzy, brawo!! Rezygnuję z subskrypcji, adio
Mateusz
Żadnej cenzury nie ma dla merytorycznych komentarzy. Po prostu Twój komentarz chwilę czekał na moderację :)
Cayman
Jeśli dostałem już pit, to można teraz składać ten wniosek, czy już za późno?
ggrzes
ale jaki wniosek, bo ja odkąd dostaje PIT-11 od pracodawcy to tam w polu koszty uzyskania przychodów jest już to ujęte jako suma, która wynosi 250 zł miesięcznie dla pracownika miejscowego i 300zł dla dojeżdżającego oraz w zależności czy to jeden etat czy więcej to limit roczny wynosi od 3 do 5,4 tys. zł.
I tak ten cały artykuł można podsumować jednym zdaniem czyli tak na prawdę to jest IMO klasyczny clickbait
Pola
Bardzo pomocny artykuł, dziękuje. Szybko zrozumiałam o co chodzi, konkretnie i jasno, już jasniej się nie da. Niektóre komentarze to chyba tylko żeby dozgryźć ..przecież to jest tak opisane, że nie da się nie zrozumieć.
Aleksandra Czarnowskia
A jeżeli dojeżdzam z kimś autem bo nie mam prawojazdy i daje tej osobie za paliwo takie coś też mi się nalez