Jak w 14 dni poprawić swoje finanse osobiste? Pokażę Ci, to możliwe!

Fot. by rawpixel.com from Pexels

Dziś zwrócę się nie do ogółu, ale do Ciebie, konkretny Czytelniku. Gosiu, Marto, Janku, Andrzeju: nie ważne, jak masz na imię. Fakt, że czytasz mojego bloga, świadczy o jednym. Chcesz świadomie zarządzać swoim budżetem domowym, szukasz sposobów na ograniczenie wydatków i osiągnięcie stabilizacji finansowej. Miewasz też wątpliwości, bo tu jeden kredyt, tam raty, wypłata jest cienka, a do spełnienia jest tyle marzeń. Spokojnie. Zróbmy to krok po kroku. Pokażę Ci, że jesteś w stanie poprawić i uporządkować swoje finanse osobiste w ciągu zaledwie 14 dni. Zaczynamy?

Dzień 1: Spisz swoje wydatki i dochody.

Wiem, że Ci się nie chce, ale bez tego nie ruszymy dalej. Zaplanuj sobie jeden luźniejszy dzień, może to być nawet popołudnie. Usiądź z kartą papieru i długopisem, a następnie skrupulatnie spisz pozycje po stronie wpływów i wydatków. Możesz poprosić o pomoc partnera/partnerkę, jeśli nie masz pełnej wiedzy na temat domowych finansów.

Tabelka gotowa? Teraz sprawdź, jaki jest bilans netto, czyli ile pieniędzy zostaje Ci w portfelu po odliczeniu wszystkich kosztów. Jeśli jesteś na minusie, to fatalnie. Musisz zacząć szukać oszczędności lub pomyśleć o pozyskaniu innych źródeł dochodów. Jeśli natomiast masz choćby lekką „górkę”, to od razu zacznij ją w całości oszczędzać. Zerknij do wpisu Budżet domowy – zacznij go prowadzić!

Dzień 2: Wyznacz 5 obszarów, w których możesz poszukać oszczędności.

Te obszary to najczęściej:

W Twoim przypadku mogą być one oczywiście zupełnie inne. Ważne, abyś był w stanie wygospodarować dodatkowe pieniądze w swoim budżecie, które zostaną przeznaczone na oszczędności. Nie wierzę, że nie masz pola manewru!

Dzień 3: Zacznij oszczędzać zgodnie z planem ustalonym drugiego dnia.

Nie musisz rezygnować ze wszystkiego. Wskaż jednak ten obszar, który generuje największe koszty w Twoim budżecie i podejmij decyzję o ograniczeniu wydatków. Jeśli np. wydajesz sporo pieniędzy na jedzenie poza domem, to na początek spróbuj sobie robić kanapki do pracy. Do restauracji chodź tylko „od wielkiego dzwona”.

Dzień 4: Spisz dostawców różnych usług i wynegocjuj lepsze warunki.

Założę, się po wykonaniu tego zadania na Twojej twarzy pojawi się zdziwienie i zapytasz sam siebie: „To aż tylu firmom za coś płacę?” Na co dzień nie zwracamy na to uwagi, po prostu regulujemy kolejne faktury. Pamiętaj jednak, że funkcjonujemy w warunkach rynkowych, a więc masz pełne prawo skorzystać z lepszej oferty. Skontaktuj się z dostawcami i zapytaj o możliwość negocjowania warunków – skuteczne metody negocjacji znajdziesz w moim artykule.

Dzień 5: Sprawdź, czy bank nie robi Cię w bambuko

Pora przyjrzeć się temu, ile i za co płacisz swojemu bankowi. Być może najwyższy czas zamknąć drogie konto i przenieść się do tańszej konkurencji? Nie jest to przecież trudne, choć musisz pamiętać o kilku formalnościach.

Ranking najlepszych: Marzec 2024

Najlepsze lokaty, konta i oferty - marzec 2024

Dzień 6: Wyznacz sobie cel, na który chcesz oszczędzać.

Oszczędzanie dla samego „funu” jest mało motywujące, dlatego szóstego dnia zrób sobie odrobinę przyjemności i zastanów się, na co chciałbyś przeznaczyć zaoszczędzone środki. Wakacje? Nowy samochód? A może nadpłatę kredytu? To zostawiam już Tobie. Ważny, aby cel był realny do spełnienia, bo to da Ci kopa do oszczędzania. Nadrzędnym celem powinno być natomiast zbudowanie poduszki finansowej.

Dzień 7: Zajrzyj do umowy kredytu hipotecznego.

Dowiesz się z niej, czy przypadkiem nie skończył się już okres karencji i czy nie możesz zacząć bezkosztowo nadpłacać kredytu hipotecznego. Jeśli tak, to rób to przy każdej okazji! Możesz też wybrać inną drogę i sumiennie oszczędzać na całkowitą wcześniejszą spłatę kredytu.

Dzień 8: Zrób porządki w garażu, na strychu, w piwnicy.

Będziesz zdziwiony, jak wiele rzeczy leży tam i się kurzy, podczas gdy mógłbyś na nich po prostu zarobić. Zamieść ogłoszenia w sieci i czekaj na kupców. Całą uzbieraną sumę oczywiście przeznacz na oszczędności. Zobacz wpis Jak zarobiłem 582 zł, przy okazji robiąc porządki w domu?

Dzień 9: Przeprowadź drobne naprawy w domu, które przełożą się na większe oszczędności.

Potrafisz! Napraw cieknący kran, wymień uszczelki w oknach, napraw cieknącą spłuczkę w toalecie etc. Jeśli masz w domu mocno zużyty sprzęt, to rozważ wymianę niektórych urządzeń na bardziej energooszczędne.

Dzień 10: Zrób przegląd swojej garderoby.

Nawet nie wiesz, ile masz ciuchów! Gdy to sobie uświadomisz, być może zrezygnujesz z bezsensownego shoppingu. Część ubrań nie pasuje, ale wciąż są w dobrej kondycji? Rozważ oddanie ich do przeróbek krawieckich. Pomyśl też o wybraniu się na tzw. zamieniadę i po prostu wymień się ciuchami z innymi. To przyniesie konkretne oszczędności, ponieważ zakupy odzieżowe potrafią nieźle uszczuplić domowy budżet.

Dzień 11: Sporządź nowy jadłospis.

Nie wiem, jak się odżywiasz. Zgaduję jednak, że możesz wydawać dużo pieniędzy na produkty, które nie dość, że są drogie, to jeszcze rujnują Ci zdrowie. Mam na myśli słodycze, półprodukty, gotowe dania etc. Zrezygnuj z tego wszystkiego. Na zakupy idź z listą konkretnych produktów. Stawiaj na warzywa, owoce, ryby, spróbuj też robić niektóre rzeczy samodzielnie (np. pasty warzywne). Będzie smaczniej i zdrowiej, co pozytywnie wpłynie na Twój portfel (mniej kasy na leki, diety-cud i inne).

Dzień 12: Porozmawiaj z pracodawcą.

No dobrze, ale jeśli pomimo oszczędnego trybu życia Twój budżet domowy wciąż jest bardzo mizerny? Czas najwyższy wyjść ze strefy komfortu i porozmawiać z pracodawcą o podwyżce. To świetny moment, bo na rynku brakuje wartościowych pracowników. Jeśli przykładasz się do swoich obowiązków, to masz pełne prawo domagać się godziwej zapłaty. Pracodawca nie chce o tym słyszeć? Zacznij szukać innego zajęcia. Przeczytaj artykuł: Chcesz zarabiać więcej? Oto 10 świetnych sposobów na wywalczenie podwyżki u szefa

Znajdź najlepsze oprocentowanie:


Dzień 13: Załóż konto oszczędnościowe lub lokatę.

Lub dowolny produkt oszczędnościowy. Ważne, by był bezpieczny, bo na tym etapie nie możesz sobie pozwolić na przesadne ryzyko inwestycyjne. Nawet słabo oprocentowane konto oszczędnościowe ma dużą zaletę, ponieważ działa tutaj efekt psychologiczny. To taka nowoczesna skarpeta. Na koncie możesz tworzyć fundusz awaryjny i gromadzić oszczędności na swój cel wyznaczony szóstego dnia. Przejrzyj ranking kont oszczędnościowych i ranking lokat.

Dzień 14: Policz, ile udało Ci się „wirtualnie” zaoszczędzić i wyznacz sobie jeszcze ambitniejsze cele.

Przyszedł czas na małe podsumowanie. Piszę o „wirtualnych” oszczędnościach, ponieważ po 14 dniach nie będziesz jeszcze mieć żadnej konkretnej górki. Będziesz mógł jednak określić, ile pieniędzy uda Ci się zaoszczędzić w kolejnych tygodniach i miesiącach dzięki wdrożeniu wymienionych działań. Jeśli uznasz, że wcale nie było aż tak źle i w Twoim pasku jest jeszcze jedna wolna dziurka, to skorzystaj z niej.

Bonus: dzień 180:

Minęło pół roku. Możesz już realnie odczuć efekty swoich starań. Zajrzyj na konto oszczędnościowe i sprawdź, ile pieniędzy udało Ci się odłożyć. Jeśli jest to co najmniej trzykrotność Twoich dochodów, to nie ruszaj tych środków: przeznacz je na fundusz awaryjny. Kontynuuj oszczędzanie. Teraz z jeszcze większą werwą, bo wiesz już, że rozsądne gospodarowanie pieniędzmi przynosi wymierne korzyści.

Prawda, że nie brzmi to zbyt trudno? Uporządkowanie finansów osobistych nie jest przecież żadną wiedzą tajemną. Każdy może to zrobić, ale niezbędne jest do tego opracowanie konkretnego planu. Dzieląc sobie zadania na poszczególne dni nie będziesz musiał poświęcać na to wielu godzin od razu. Taka systematyczność przyda Ci się też w przyszłości, gdy trzeba będzie wcielić postanowienia w życie. Trzymam za Ciebie kciuki!

Co sądzicie o tym planie 14-dniowym? Czy w Waszym przypadku jest on możliwy do zrealizowania? Może dodalibyście jeszcze jakieś dni od siebie? Czekam na Wasze komentarze!

15 komentarzy

  1. Esencja oszczędnego życia i polepszenia jego jakości w czternastu krokach! :) Napisałeś o tym prosto i konkretnie, na pewno podlinkuję do tego wpisu na moim blogu, w kolejnym (Nie)codzienniku! Od siebie dodałbym jeszcze jeden krok: poszukaj i zdobywaj wiedzę z zakresu finansów osobistych, oraz na temat rozwoju świadomego życia – blogi, książki, audiobooki, vlogi – to naprawdę pomaga!

    • Bernarda

      Dodam,ze szukanie książek zacznij od bibliotek. Zaoszczędzisz parę zlotych a przy okazji ,jeżeli treści nie będą Ci odpowiadać nie bedziesz zły,że zbednie wydałeś pieniądze.Czasy,kiedy byly w nich wyłącznie lektury szkolne na szczęście dawno juz za nami☺

  2. Getbucks

    Nie jest to nic skomplikowanego ale wielu osobom przydałby się taki zimny prysznic i jasno sformulowane cele, by ustabilizować się finansowo

  3. Artur

    Większość stosuje już od dłuższego czasu,blogi Michała Szafrańskiego,Michała Iwucia i ten.Ciężko ograniczyć koszty transportu,dojazd 100 km. Reszta krok po kroku da się.Ważne wsparcie 2 strony.Dodałbym,aby cały czas się dokształcać,inwestycja w siebie,to najlepsze na teraz i przyszłość.

  4. Generalnie warto (należy) świadomie zarządzać własnymi finansami. Większość z w/w punktów należy zrealizować w jeden dzień, no może poza przeglądem strychu, garażu etc. Nie ma co rozbijać tego na wiele dni bo tracimy perspektywę i całościowy obraz własnych finansów. Do tego dnia , dnia decyzyjnego, należy się jednak przygotować. Dzień decyzyjny warto poprzedzić kilkumiesięcznym ewidencjonowaniem przepływów pieniężnych (cash flow) , pozwoli to nam w dniu decyzyjnym rozpoznać gdzie tkwią rezerwy, do wyznaczanie celów należy dochodzić stopniowo, nie mogą one być wynikiem decyzji ad hoc bo często mają charakter emocjonalny. Emocje mają to do siebie że są zmienne. Szukanie oszczędności poprzez naprawianie min. cieknącego kranu to nieporozumienie chyba. Wolę w tym czasie się relaksować, zdobywać wiedzę z mojej dziedziny, pracować a kran niech naprawia fachowiec. Będąc zrelaksowanym, bogatszym o nową wiedzę będę bardziej efektywny i być może nie będę musiał prosić się o podwyżkę tylko ją sam wezmę. Długo by o tym pisać ! Polecam książkę Briana Tracy: Maksimum osiągnięć. Jest to dobry zaczyn do zmian w zarządzaniu sobą w tym własnymi pieniędzmi. I na koniec. Zmiana jadłospisu nie poprawi wprost naszych finansów, zdrowe jedzenie jest droższe od śmieciowego, poprawi jednak stan naszego zdrowia i samopoczucia dzięki czemu będziemy bardziej efektywni i choćby dlatego warto odstawić mięcho na rzecz warzyw i owoców a przede wszystkim ruch, regularny sport.

  5. Wszystko bardzo fajnie przedstawione. Osobiście zajmuję się tematem lokat bankowych, jako skutecznego sposobu na oszczędzanie pieniędzy. Fajnie, że one również znalazły się w tym zestawieniu. Ludzie coraz bardziej zaczynają dbać o swoją kondycję, zarówno fizyczną, jak i finansową. Świadomość społeczeństwa w tym zakresie nieustannie rośnie. Pozdrawiam.

  6. teardeals

    Wydaje mi się że cały miesiąc byłby lepszych odnośnikiem na takie badania. Ale warto na początek spróbować te dwa tygodnie ;)

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Obowiązuje regulamin komentarzy. Wymagane pola są oznaczone *