Ile kosztuje wychowanie dziecka? Ruszam z nowym cyklem!

Fot. PublicDomainPictures - pixbay.com

Mieszkanie, daleka podróż, beztroskie życie, a może… dziecko? Wiele młodych par zadaje sobie dziś pytanie, czy stać ich na posiadanie potomka. Nie dziwię się. Jak wyliczyło Centrum im. Adma Smitha, wychowanie dziecka do 20 roku życia kosztuje 175 tysięcy złotych! Dużo. Bardzo dużo. A wydatki zaczynają się jeszcze zanim dziecko pojawi się na świecie. Postanowiłem przygotować dla Was cykl, w którym będę sprawdzać realne koszty wychowania dziecka na każdym etapie jego rozwoju. Na początek sprawdźmy, ile kosztuje niemowlę? Zapraszam!

Co trzeba kupić, zanim dziecko przyjdzie na świat?

Lista rzeczy, których potrzebuje mały człowiek, jest naprawdę imponująca. Wyliczmy najważniejsze z nich:

ProduktCena szacunkowa
Łóżeczko + materac +pościelOd 500 do 1000 złotych za komplet
Przewijak50 złotych
Wózek (gondola + spacerówka)Od 1000 do 4000 złotych
Fotelik samochodowy typu kołyskaOd 150 do 300 złotych
Ubrania (czapeczki, body, śpiochy, skarpetki itp.)Od 400 do 800 złotych
Ręczniki80 złotych
Kocyki120 złotych>
Butelki + smoczki50 złotych
PieluchyOd 30 złotych za paczkę
Kosmetyki (oliwki, kremy, preparat do pielęgnacji pępka, delikatny płyn do kąpieli)100 złotych

Uwierzcie, że musiałem się trochę ograniczać, w przeciwnym razie ta tabelka zajęłaby objętość całego wpisu. Jeśli na Waszych twarzach rysuje się właśnie przerażenie, spokojnie. Przecież nikt nie każe młodym rodzicom kupować wszystkiego od razu i w najlepszej jakości. Nawet tu możemy sporo zaoszczędzić.

Dziecko dużo kosztuje? Poszukajmy oszczędności!

Po pierwsze  – pamiętajcie, że wiele rzeczy na pewno dostaniecie w prezencie od dumnych dziadków, koleżanek czy dalszej rodziny. Nie warto więc kupować wszystkiego od razu. Może zróbcie listę potrzebnych rzeczy? I jeśli ktoś będzie chciał obdarować Wasze maleństwo, będziecie wiedzieć, czego konkretnie mu potrzeba. W ten sposób ułatwicie też zadanie zwykle zdezorientowanym znajomym planującym zakup prezentu.

Po drugie – robiąc zakupy dla noworodka myślcie praktycznie.  Małe dzieci bardzo szybko rosną. Naprawdę nie ma sensu kupować dużej liczby ubranek, bo może się okazać, że wiele z nich założycie dziecku tylko jeden raz lub wcale.

Po trzecie – szukajcie okazji i przecen. Można wtedy naprawdę się obłowić za stosunkowo nieduże pieniądze. Pamiętajcie tylko, że nie każda wyprzedaż jest wyprzedażą, przed czym już Was ostrzegałem.

Po czwarte – szukajcie używanych sprzętów. Znam wiele rodzin, które mają jedno dziecko i nie planują więcej. Chcą za to pozbyć się rzeczy, które są im już niepotrzebne, a tylko zajmują miejsce. Korzystając z serwisów ogłoszeniowych i poczty pantoflowej możecie taniej kupić np. łóżeczko czy fotelik do karmienia. Warto odwiedzać także komisy. W dużych miastach jest ich naprawdę sporo. Moja koleżanka kupiła w komisie niemal nowy wózek sportowy za 100 złotych. Poprzedni właściciel bardzo chciał się go pozbyć, bo po prostu nie miał gdzie tego trzymać – ta motywacja była dla niego silniejsza, niż pieniądze.

Na co muszą wydać pieniądze młodzi rodzice?

Przed chwilą sprawdzaliśmy koszty wyprawki, ale naprawdę głęboko do kieszeni młodzi rodzice będą musieli sięgnąć już po narodzinach dziecka.  Co będzie potrzebne maluchowi?

Ranking najlepszych: Lipiec 2025

Najlepsze lokaty, konta i oferty - lipiec 2025

Mleko modyfikowane – jeśli mama nie karmi piersią. Cena za opakowanie jest bardzo różna – od 35 do około 55 złotych za 800 gramów. W zależności od apetytu malucha wystarczy na kilka dni lub tydzień. Do tego dochodzą – sterylizator i podgrzewacz, choć na pewno można bez nich się obyć. Wystarczy po karmieniu wygotować butelki w gorącej wodzie.

Pieluchy – jednorazowe, choć można oczywiście używać pieluch tetrowych, które na pewno są tańsze i „eko”, ale w praktyce nie znam żadnych młodych rodziców, którym w dobie pampersów chciałoby się gotować tradycyjne tetrówki. Pieluchy jednorazowe, w zależności od producenta, kosztują od 45 do 65 groszy za sztukę. Na początek będziecie ich potrzebować dużo, bo nawet 12-14 na dobę, późnej około 8-9.

Elektroniczna niania – gadżet na pewno przydatny, jeśli mieszkamy w dużym domu. W mieszkaniu – moim zdaniem – zbędny, bo jeśli dziecko w nocy zapłacze, to na pewno je usłyszycie, chyba że macie naprawdę mocny sen albo wyjątkowo grube ściany. Zresztą przez pierwsze tygodnie i tak pewnie będziecie spać z maluchem w jednym pokoju.

Szczepionki – podstawowe szczepienia są w Polsce bezpłatne. W ciągu pierwszych 2 lat życia dziecko przyjmuje 16 wkłuć, za które płaci państwo. Jeśli jednak chcecie zaoszczędzić maluchowi strachu i dość nieprzyjemnych bodźców, możecie wykupić tzw. szczepionki skojarzone 5w1 i 6w1 (tu liczba wkłuć spada do 7-9). Koszt to około 1000 złotych za wszystkie dawki, podawane w kilkutygodniowych odstępach. Dodatkowo możecie także zaszczepić dziecko przeciwko rota wirusom i pneumokokom. Koszt: około 300 złotych za szczepionkę, a też trzeba podać kilka dawek.

Zabawki – są drogie. Bardzo drogie. Markowe, dobre grzechotki, różnego rodzaju grające i śpiewające pieski (mam wrażenie, że zawsze grają za głośno) kosztują 80-150 złotych. Małe gryzaki czy przytulanki – od 15 złotych wzwyż. Ale na pewno dziecko będzie dostawać zabawki w prezencie, więc raczej nie macie czym się martwić.

Oczywiście do tej listy można jeszcze dopisać wiele innych – mniej lub bardziej przydatnych – rzeczy. Ale nie o to w tym wpisie chodzi. Chciałem Wam zobrazować, jakie koszty musicie ponieść planując dziecko albo ile już wydaliście, wychowując swoją pociechę.

Temat będę w przyszłości kontynuował, dlatego niedługo spodziewajcie się analizy dotyczącej przedszkolaka.

Znajdź najlepsze oprocentowanie:


Co sądzicie o moich wyliczeniach? U Was było podobnie? A może dopiero planujecie dziecko i trochę Was przytoczone liczby przeraziły? Zachęcam do komentowania!

10 komentarzy

  1. Wiekszosc moich znajomych i ja rowniez w wyprawke zaopatrzyla sie na tablicy. Gondola plus spacerowka 800 zl, przewijak 10 zl itd. Moim zdaniem nowy fotelik samochodowy jest sporo drozszy. 90% rodzicow kupuje foteliki, ktore najlepiej wypadaja w testach bezpieczenstwa, czyli maxi cosi albo chico. To jest koszt powyzjej 400 zl za nowy oraz 200 za uzywany. Noworodki nie potrzebuja zabawek, bo jeszcze nic nie ogarniaja… Noemowlakowi zawsze sie cos dostanienod babc, cioc i wujkow…

    • Słusznie Kasiu! :-). Na pewno można dużo oszczędzić kupując rzeczy używane. Tym bardziej w tym przypadku (dzieci szybko rosną a rzeczy typu właśnie fotelik samochodowy nie zużywają się tak szybko).

      • Wielu przyszłych rodziców nie docenia jeszcze jednego kosztu: kosztu ciąży. Większość przyszłych mam korzysta z usług prywatnych gabinetów, potrzebne są witaminy, żelazo, często płatne USG, czasami prywatna położna. Czasami obecność taty przy porodzie albo cesarce również jest płatna. Wyprawka do szpitala potrzebna jest także dla ciężarnej, nie tylko dla dziecka. Potrzebne są różne kosmetyki i artykuły higieniczne. Po porodzie też różnie to może wyglądać, też trzeba udać się do lekarza, także potrzebne są suplementy i witaminy, a z gadżetów często np. laktator (200-300 zł). Wspomnę tylko, że ja płaciłam 10×180 zł za wizytę, 3×150 zł za USG, 500 zł x 5 dni (!!!) za to, żeby mąż był w szpitalu na noc itd. itp. Wiadomo, nie wszyscy tyle płacą, ale może się zdarzyć i taka sytuacja, warto to przewidzieć…

  2. Podoba mi się ten cykl, sama nie mam doświadczenia w tym temacie, więc tym chętniej poczytam.

    Co do pieluch – gdzieś czytałam, że rodzice zachwalają tzw. pieluchy wielorazowe z wymiennymi wkładami, ponoć ekologiczne i na pewno tańsze, ale nie wiem, czy sama bym się na to zdecydowała. Pampers to jednak trochę wygodniejsza sprawa :)

    • Strus

      Mamy i zachwalamy. Koszt inwestycji ok 650zł, mały ma 10 miesięcy i na pewno pieluchy i wkłady jeszcze długo posłużą. Warto mieć wkłady bambusowe i mikrofibry. W bambusowych mały łatwiej poczuje wilgoć. Jak od środka da się mikrofibrę, a od zewnątrz bambusową, to masz bardzo pojemny i przyjemny dla małego zestaw. Są jeszcze pieluchy „na noc” -do środka też można bambusową wstawić. Gwarancji nie ma, ale mój synek nie dal rady przelać takich zestawów.

  3. Rafał

    Cześć Mateusz! Od dłuższego czasu zaglądam na Twój blog i zdecydowałem się na komentarz pod tym artykułem. Nie ukrywam – czekam na ciąg dalszy cyklu, bo za chwilę wysyłamy córkę do przedszkola i też zastanawiamy się, jak to będzie wyglądać finansowo.

    Co do Twoich wyliczeń – kurcze, zupełnie jakbym czytał naszą listę wydatków. Koszty są niestety bardzo duże, a najgorsze myślenie – to dla dziecka, nie mogę żałować. Na szczęście są babcie i dziadkowie – zawsze trochę pomogą. Jeśli miałbym Ci coś podpowiedzieć, to powinieneś jeszcze uwzględnić koszt „zostawienia dziecka”. Chodzi o opiekunkę lub żłobek – to dla wielu rodziców jest niezły problem.

    My np. nie zdecydowaliśmy się na te szczepienia dodatkowe przeciwko rotawirusom – koszt był bardzo wysoki, a i opinie lekarzy i znajomych różne.

    Kasia wspomniała o foteliku – może te ceny się zmieniły, ale my akurat kupiliśmy Maxi Cossi za 280 złotych, czyli zmieściliśmy się w Twoich wyliczeniach. Polecam negocjować zakup takiego fotelika w sklepie, gdzie kupujecie wózek – nam udało się sporo dzięki temu urwać.

    Pozdrawiam i czekam na ciąg dalszy cyklu!

    Rafał

  4. Ja też zaczęłam na swoim blogu pisać comiesięczne zestawienie kosztów miesięcznych, z wyszczególnieniem wydatków na dzieci właśnie. Zaczęłam to wszystko spisywać ponieważ jestem przerażona tym, że chyba nie potrafię zapewnić moim dzieciom życia na godnym poziomie.

  5. Sylwia

    Witaj, zgadzam sie z poprzednikami, niektore koszty sa o wiele wyzsze, ja juz nie bede ich powtarzac, chcialam jedynie dodac ze niezgadzam sie z tym co napisales, ze nie ma wielu rodziców, ktorzy w dobie pampersow zechce sie gotowac pieluchy tetrowe, tu sie mylisz, po pierwsze co do gotowania, nowoczesne pieluszki wielorazowe tego nie potrzebuja, wystarczy odrobinka proszku antybakteryjnego, ktory starcza na bardzo dlugo, zakup pieluszek wielorazowych jest to jednorazowy koszt, nawet dla kilku dzieci, moja corka uzywala ich 2 lata, pozniej mlodsza, nadal uzywa, ale juz ja przyzwyczajamy do bycia bez, jestem w ciazy i pieluszek bede uzywac takze przy 3 dziecku. Sa wygodne, nie mam problemu z czyszczeniem, ja je piore normalnie z bialymi rzeczami, nie „pachna”, susze w suszarce i po 2 urwisach sa jeszcze w bardzo dobrym stanie, a kupilam najzwyklejsze na allegro, 20 pieluszek i 40 wkladow (jakies 800zl), paczka pampersow kosztuje najmniej 50 zl (biedronka) i dla malucha wystarcza na tydzien, dla dwulatka, max 2 tyg. Mozna znalezc w necie bardzo duzo informacji odnosnie tych pieluszek, ja serdecznie polecam, jedna z najlepszych rzeczy jaka kupilam!

  6. Hany

    Ja chciałam tylko uczulić, że przy zakupie używanego fotelika, żeby ewentualnie dobrze go sprawdzić. Mąż kupił w używanym zestawie z wózkiem i niestety naciągi pasów były już zużyte.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Obowiązuje regulamin komentarzy. Wymagane pola są oznaczone *