Z Badania Założycielskiego Krajowego Instytutu Mediów przeprowadzonego w 2022 roku wynika, że telewizor ma blisko 95 proc. gospodarstw domowych w naszym kraju. Jest to zatem podstawowy sprzęt, z którego w dodatku intensywnie korzystamy – zwłaszcza mając dzieci i opłacając którąś z platform streamingowych.
W jednym z artykułów na blogu liczyłem, ile prądu zużywają najpopularniejsze sprzęty domowe. Pisałem też, ile kosztuje oglądanie telewizji. Okazało się, że telewizor należy do najbardziej energochłonnych urządzeń, wyprzedając np. lodówkę czy odkurzacz. Jak to zmienić? Warto o tym pomyśleć już na etapie zakupu telewizora, a gdy już go mamy, to zacząć korzystać z energooszczędnych funkcji, o których istnieniu wiele osób nie ma pojęcia.
Zapraszam do lektury kolejnego artykułu, w którym przyglądam się kwestii energooszczędnego telewizora. Podpowiadam, na co zwrócić uwagę przy jego wyborze, aby rzeczywiście nie narażał nas na wysokie rachunki za prąd, a także omawiam przydatne funkcje zmniejszające zużycie energii.
Patronem tego artykułu jest sklep internetowy RTV EURO AGD. Za ten artykuł otrzymuję wynagrodzenie, jednak nie ma to żadnego wpływu na jego zawartość merytoryczną.
Wybieramy energooszczędny telewizor: co trzeba wziąć pod uwagę?
Przede wszystkim trzeba podejść do tematu zdroworozsądkowo. Jeśli ktoś korzysta z telewizora przez 1-2 godziny dziennie, na przykład do wieczornego obejrzenia odcinka serialu na Netflixie, to zużycie energii w skali roku będzie tutaj czysto symboliczne – podobnie, jak ewentualne oszczędności z tytułu zakupu bardziej energooszczędnego modelu.
Trzeba się więc dobrze zastanowić, a najlepiej policzyć, czy np. warto dopłacić do nieco droższego, ale oszczędniejszego telewizora.
Kolejną kwestią jest nieprzesadzanie w drugą stronę. Osobiście uważam, że priorytetem przy wyborze telewizora wciąż powinna być jakość wyświetlanego obrazu. Jeśli wydam kilka tysięcy złotych na coś, co drażni mnie za każdym włączeniem filmu, serialu czy gry na konsoli, to nawet zaoszczędzenie kilkudziesięciu złotych rocznie na prądzie nie zmieni negatywnego nastawienia. Wszystko z głową.
Są natomiast parametry, na które z pewnością warto zwrócić uwagę na etapie wyboru telewizora, mające kluczowy wpływ na zużycie energii elektrycznej przez dane urządzenie. Oto najważniejsze z nich.
Ranking najlepszych: Marzec 2025
Najlepsze lokaty, konta i oferty - marzec 2025
- Ranking lokat do 7,6%
- Ranking kont bankowych +880 zł premii
- Ranking kont oszczędnościowych do 7,5%
- Promocje bankowe z gwarantowaną premią $$$
Technologia wyświetlania obrazu
LED, QLED, a może OLED? To obecnie najpopularniejsze technologie wyświetlania obrazu, które istotnie różnią się zarówno pod kątem jakości odwzorowania barw, jak i energochłonności. Różnice w zużyciu energii nie są może spektakularne, natomiast już zdradzę, że w jednym przypadku są zaskakująco duże.
Pokażę to w porównaniu trzech różnych telewizorów w rozmiarze 55”, mniej więcej podobnej klasy, ale wyposażonych w matryce wykorzystujące różne technologie wyświetlania obrazu.
Telewizor | Sony KD-55X85K | Samsung QE55Q77BAT | Sony XR-55A80K |
---|---|---|---|
Technologia wyświetlania obrazu | LED | QLED | OLED |
Zużycie energii w trybie SDR | 92 W | 93 W | 83 W |
Zużycie energii w trybie HDR | 128 W | 161 W | 97 W |
Cena (euro.com.pl) | 3590 zł | 3699 zł | 6799 zł |
Jak widać najoszczędniej wypada tutaj technologia OLED. Między LED a QLED różnice są symboliczne, ale tylko w trybie SDR – matryca QLED okazuje się być bardzo energochłonna w trybie HDR, z którego korzysta się np. w grach czy podczas oglądania filmów w 4K.
Załóżmy natomiast, że korzystamy z telewizora 5 godzin dziennie, 7 dni w tygodniu, 365 dni w roku (czysto hipotetycznie). Ile będzie nas to kosztować w przypadku każdego z porównywanych modeli (wyłącznie tryb SDR)?
- Matryca LED – 167,90 zł*
- Matryca QLED – 169,72 zł
- Matryca OLED – 151,47 zł
* Przyjąłem cenę 1 kWh prądu = 1 zł brutto
Jak widać między LED a QLED różnica jest w zasadzie pomijalna, natomiast OLED rzeczywiście wypada tutaj najlepiej. Wciąż jednak nie jest to taka oszczędność, która uzasadniałaby dopłacanie około 3000 zł – umówmy się, że nikt nie kupuje OLED-a dla energooszczędności, a dla świetnej jakości obrazu.
Wniosek? Technologia wyświetlania ma znaczenie, a jeśli ktoś może sobie pozwolić na zakup droższego telewizora, to warto pójść w OLED-a. Różnice w zużyciu energii między LED a QLED są dostrzegalne jedynie w trybie HDR, z korzyścią dla tej pierwszej technologii.
Znajdź najlepsze oprocentowanie:
Na marginesie warto również wspomnieć o kwestii jasności obrazu. W dużym uproszczeniu: im jaśniejszy obraz, tym wyższe będzie zużycie energii, co też dobrze widać na przytoczonych przykładach. Najjaśniejsza jest technologia QLED, a najciemniejsza OLED, stąd tak wyraźne różnice w zużyciu energii.
Przekątna ekranu
Rozmiar telewizora dobiera się do wielkości pomieszczenia oraz odległości, z jakiej planujemy oglądać telewizję. Nas jednak interesuje kwestia zużycia energii, a tutaj różnice są naprawdę duże. Pokażę to na przykładzie trzech telewizorów z tej samej serii, tego samego producenta, wykorzystujących tę samą technologię wyświetlania obrazu, ale w rozmiarach: 43”, 50” i 55”:
Telewizor | Sony KD-55X85K | Sony KD-50X85K | Sony KD-43X85K |
Przekątna ekranu | 55 cali | 50 cali | 43 cale |
Zużycie energii w trybie SDR | 92 W | 72 W | 60 W |
Zużycie energii w trybie HDR | 128 W | 93 W | 72 W |
W porządku, między telewizorem 43-calowym a 55-calowym jest ogromna różnica rozmiaru, dlatego większe zużycie energii może być rozgrzeszone. Jednak w przypadku zestawienia telewizora 55-calowego i 50-calowego sprawa nie jest już tak oczywista – to tylko 5 cali, a jednak zużycie energii jest niższe o około 22%.
Wybierając telewizor 50-calowy i zachowując przytoczone wcześniej dane dotyczące czasu oglądania telewizji oraz ceny prądu, na samej energii elektrycznej możemy zaoszczędzić około 37 zł rocznie w trybie SDR i około 65 zł w trybie HDR. Jest to coś, co warto wziąć pod uwagę na etapie zakupu, nie ulegając presji posiadania największego telewizora w bloku czy na osiedlu.
Częstotliwość odświeżania obrazu
Na ten parametr powinny zwracać uwagę osoby, które szukają telewizora do gier oraz oglądania sportu. Im wyższa częstotliwość odświeżania obrazu, tym mniejszy efekt tzw. smużenia. Świetnie wypadają tutaj telewizory z częstotliwością 100/120 Hz, natomiast trzeba pamiętać, że ma to również wpływ na zużycie energii.
Różnicę pokażę na przykładzie telewizorów Samsunga z serii QLED w rozmiarze 55”:
Telewizor | Samsung QE55Q77BAT | Samsung QE55Q67BAU |
Częstotliwość odświeżania | 100/120 Hz | 50/60 Hz |
Zużycie energii w trybie SDR | 93 W | 77 W |
Zużycie energii w trybie HDR | 161 W | 130 W |
Widać zatem, że telewizor z większą częstotliwością odświeżania obrazu zużywa wyraźnie więcej energii, co może stanowić pewną podpowiedź dla osób niekoniecznie oglądających sport czy grających na konsoli.
Jak zmniejszyć zużycie prądu w telewizorze? Warto skorzystać z tych funkcji
Każdy współczesny telewizor jest wyposażony w szereg funkcji pozwalających oszczędzać energię. Mało tego: na przykład takie telewizory LG OLED mają już fabrycznie ustawiony tryb „eko”, który powoduje zmniejszenie jasności (i irytuje nowych właścicieli zawiedzonych jakością obrazu).
Trzeba sobie bowiem zdawać sprawę z tego, że jest coś za coś. Jeśli chcemy obniżyć zużycie energii przez telewizor, to musimy się pogodzić z pogorszeniem doznań wizualnych. Nie jest to natomiast wielki problem w przypadku codziennego oglądania materiałów w telewizji naziemnej czy nawet okazjonalnego oglądania seriali i filmów na platformach streamingowych. Zawsze przecież można wrócić do np. trybu HDR i maksymalnej częstotliwości odświeżania, gdy np. planujemy wieczorny seans jakiegoś efektownego filmu.
Poniżej omawiam najczęściej występujące funkcje „eko” w telewizorach, które można znaleźć z poziomu menu. Różnią się one nazewnictwem w zależności od producenta, część z nich może też być włączona domyślnie.
- Tryb „Oszczędzanie energii” – może być włączony domyślnie lub wymagać ręcznego włączenia. W niektórych telewizorach mamy do wyboru stopień oszczędzania energii: niski lub wysoki. Po uruchomieniu tej funkcji telewizor automatycznie obniży jasność ekranu.
- Zmiana jasności i kontrastu – jasność i kontrast można też regulować ręcznie, znajdując złoty środek między szczegółowością obrazu, a zużyciem energii. Na przykład oglądając telewizję w ciągu dnia warto zwiększyć jasność i zmniejszyć kontrast, a wieczorem zrobić odwrotnie. Dodatkowo w większości telewizorów jest dostępny tryb HDR, po którego uruchomieniu jasność osiąga maksymalną dostępną wartość.
- Energooszczędny tryb wyświetlania obrazu – w wielu nowoczesnych telewizorach możemy samodzielnie wybrać tryb wyświetlania obrazu, co także ma wpływ na zużycie energii. Najbardziej energochłonny jest tryb „Żywy”, którego używamy w ciągu dnia, przy mocnym świetle naturalnym lub sztucznym. Najbardziej oszczędny jest tryb „Standardowy”.
- Czujnik światła otaczającego – nie jest to standard w telewizorach, natomiast modele z wyższej półki posiadają wbudowany czujnik światła otaczającego. Jego zadaniem jest mierzenie poziomu jasności w pomieszczeniu, dzięki czemu elektronika sterująca może automatycznie dopasować jasność ekranu tak, aby telewizor zużywał jak najmniej energii.
- Timer wyłączania – to bardzo przydatna opcja dla osób, którym zdarza się zasnąć przed telewizorem lub mających dzieci, które oglądają bajkę, po czym nagle zaczynają robić coś zupełnie innego, oczywiście nie wyłączając telewizora. Timer automatycznie wyłączy urządzenie po ustalonym czasie bezczynności (brak przełączania kanałów, spauzowanie odtwarzanego materiału i nieuruchomienie dalszego odtwarzania etc.). Zwykle do wyboru mamy czas 15 i 30 minut, 1, 2, 4, 8 lub 12 godzin.
Tryb stand-by, czyli grosz do grosza
Kilka słów warto poświęcić również osławionemu trybowi stand-by. Większość z nas zdaje sobie sprawę z tego, że w trybie czuwania, przy wyłączonym ekranie, telewizor nadal pobiera energię – świadczy o tym chociażby czerwona dioda u dołu ekranu.
No dobrze, ale o jakim zużyciu właściwie mówimy? W trybie czuwania (wyłączony ekran), współczesne telewizory w rozmiarze 55 cali zużywają około 2 W na godzinę. Mało, dużo? To zależy od skali.
Zakładając, że telewizor pozostaje w trybie stand-by przez 19 godzin na dobę, to w ciągu roku zapłacimy za to około 13,50 zł (zużycie prądu na sam tryb czuwania to około 13,5 kWh). Nie jest to oczywiście majątek i nikt z tego powodu nie będzie codziennie nurkować za szafkę, aby odłączyć telewizor od sieci.
Sam natomiast korzystam z bardzo prostego rozwiązania. Telewizor jest podłączony do sieci za pośrednictwem listwy przepięciowej, podobnie jak szereg innych urządzeń. Przed każdym wyjazdem, który trwa minimum 2 dni, po prostu odpinam całą listwę, trochę dla oszczędności, trochę dla bezpieczeństwa w razie uderzenia pioruna.
Patronem tego artykułu jest sklep internetowy RTV EURO AGD oferujący szeroki wybór telewizorów różnego typu i w dużym zakresie cenowym. Przykłady? Telewizor 4k 65 cali, telewizor 4k 55 cali czy telewizor sony 4k.
Zastanawialiście się kiedyś, ile prądu w skali roku zużywa Wasz telewizor? Zdawaliście sobie sprawę, że mogą być tak duże różnice między poszczególnymi modelami, a nawet technologiami wyświetlania obrazu? Zwracacie uwagę na zużycie prądu przy wyborze nowych urządzeń do domu? Dajcie znać w komentarzu.
Anatol Ogórek
Kiedyś badałem pobór mocy w trybie standby. Jakie było moje zdziwienie gdy okazało się że telewizor w trybie standby pobierał około 20W!
Badałem temat i okazało się że w telewizorze włączony był serwer multimediów DLNA, z którego i tak nie korzystałem, a powodował taki wzrost poboru.
Wyłączenie DLNA spowodowało spadek poboru poniżej 1W.
Warto pamiętać o takich drobiazgach i zaopatrzyć się w watomierz włączany do gniazdka :)
Bartek
Dobry!
Telewizor rodziców postanowił zrobić kaput i odpaść ze ściany.
Potrzeba nowego. Jaki telewizor najlepiej wybrać, tak do 3500zł, do 55 cali?
Oczywiście energooszczędny :)
Olamagato
Telewizor dowolnej marki, ale na dobrej matrycy IPS – na przykład od LG (mają patent IPS), która została zasadniczo zaprojektowana do monitorów komputerowych. Ja sobie zgarnąłem używanego Telefunkena FHD 49″ i mam lepszy, ostrzejszy obraz niż niejeden współczesny 4K na syfiastej matrycy. Ciągnie mi to to jakieś 45W przy dekodowaniu H.264 (AVC) i 55W przy dekodowaniu H.265 (HEVC) – nominalnie najwięcej 71W.
OLED to zabawka na ograniczony czas, po jakimś czasie piksele wypalają się czarno bo taka jest technologia.
Prawda jest taka, że najlepszą wiedzę mają serwisanci RTV, którzy nigdy by nie kupili TV za więcej niż 700 zł. Większość ludzi nie widzi różnicy obrazu między 4K, a FHD przy obu dobrych matrycach. Podobnie jak kiedyś między HD na dobrej matrycy i FHD. Wiele modeli tv udaje 4K podobnie jak kiedyś udawały FHD przy pomocy sztuczek.
HDR, czyli minimum 10 bit na kolor piksela, to tak naprawdę sztuczka bo człowiek i tak nie zobaczy więcej niż 16 mln kolorów w 8K bo nasze oczy mają takie ograniczenia techniczne. Więcej kolorów może do pewnego stopnia symulować większą rozdzielczość na podobnej zasadzie jak działa dithering liter przy niższych rozdzielczościach. Kiedy tv będą miały 8K, to zabawa w HDR skończy się i niepostrzeżenie nie będzie już takich opcji.
Olamagato
Większość różnic poboru wynika nie z poboru mocy matrycy bo ten pobór jest stały i zależny od jasności, ale od przetwarzania dekompresji sprzętowej przez procesor, którzy w wielu modelach zwyczajnie grzeje się jak mały piecyk (a aktualna dekompresja HEVC jest bardziej wymagająca obliczeniowo). Dobrze zaprojektowany tv ma równomierne grzanie od matrycy lub jej podświetlenia, a sam chip dekodujący jest niemal zimny podczas pracy. Czyli z tyłu obudowy nie ma miejsc cieplejszych od innych. Wewnątrz obudowy nie ma radiatorów na chipach oraz tym bardziej aktywnego chłodzenia wentylatorami (niestety tego się dowiemy dopiero od kogoś kto te telewizory rozbiera). Oczywiście łatwiej to uzyskać przy mniejszej rozdzielczości matrycy i procesorze w nowszej technologii. Dlatego ja zawsze szukam nowego modelu z jak najniższą potrzebną mi rozdzielczością. To często oferują różne niszowe firmy, które używają po prostu dobrych części.