Ranking TOP 8 zawodów przyszłości. Którzy specjaliści nie muszą obawiać się sytuacji na rynku pracy?

Jakie zawody i profesje będą w przyszłości w cenie? Czy warto się przebranżowić? Poznaj ranking TOP 8 zawodów, które będą „na fali” w przyszłości.

Fot. by skeeze / pixabay

Pamiętacie mój niedawny wpis na temat najlepiej opłacanych zawodów w Polsce? Za chwilę może być on nieaktualny, bo jeśli na rynku szybko przybędzie specjalistów z wymienionych przeze mnie dziedzin, to w naturalny sposób spadną wynagrodzenia – pracodawcy będą mieć po prostu większy wybór kandydatów. Dlatego planując swoją ścieżkę zawodową warto skupić się nie na tym, co jest, ale co będzie. Specjalnie dla tych z Was, którzy dopiero będą podejmować decyzję o wyborze kierunku studiów lub też myślą o przebranżowieniu, stworzyłem ranking 8 zawodów przyszłości. Opieram się na opiniach ekspertów od rynku pracy i… mojej intuicji. Zapraszam.

1. Specjalista IT

Szerokie pojęcie, które warto skonkretyzować. Ponieważ trwa rozwój technologii mobilnych (już teraz częściej korzystamy z Internetu za pośrednictwem urządzeń mobilnych niż komputera), to szczególnie poszukiwani będą programiści aplikacji mobilnych. Kolejna specjalizacji, która jest i przez lata będzie w cenie, to budowanie internetowych baz danych (czy ktoś ma jeszcze wątpliwości, że w sieci nikt nie jest do końca anonimowy?). Bardzo potrzebni będą także eksperci od zarządzania zasobami sieciowymi, specjaliści of AI (sztucznej inteligencji), big data i teleinformatycy. W najbliższych latach w naszym kraju przybędzie kilkadziesiąt tysięcy miejsc pracy dla specjalistów IT.

2. Weterynarz

Mówi się, że weterynarz to nie lekarz, ale już praktycznie zrównują się ich zarobki. Weterynarze już teraz są też bardzo poszukiwani, a w najbliższych latach poziom ich zatrudnienia zwiększy się ponad 30%. Działa tutaj prosty mechanizm – im bogatsze jest społeczeństwo, tym lepsze warunki do życia mają zwierzęta domowe. Będziemy więc wydawać coraz więcej na fachową opiekę medyczną dla naszych pupili.

3. Coach

Wyśmiewani przez wielu trenerzy rozwoju osobistego i biznesu mogą zacierać ręce. Czeka nas prawdziwy boom na tego typu usługi. Nie chodzi wcale o zapotrzebowanie na fanów twórczości Kiyosakiego, ale na prawdziwych ekspertów od budowania relacji w zespole, motywowania pracowników i konsultowania specjalistycznych procesów. Firmy coraz chętniej będą korzystać z usług niezależnych konsultantów i analityków, którzy pomogą usprawnić działanie przedsiębiorstwa i podniosą efektywność pracowników.

4. Specjalista HR

Coraz cenniejsze będą umiejętności osób, które potrafią fachowo przeprowadzić rekrutację dla danej firmy oraz tzw. headhunterów. Wynika to z faktu, że na rynku zaczyna brakować pracowników o wymaganych przez pracodawców umiejętnościach. Korporacje chcą mieć u siebie najlepszych, ale ocena kompetencji kandydata nie jest taka prosta. Tym właśnie mają zająć się wykwalifikowani specjaliści HR.

5. Opiekunowie osób starszych

Zapotrzebowanie na te usługi wynika bezpośrednio z pogarszającej się sytuacji demograficznej naszego kraju. Jesteśmy jednym z najszybciej starzejących się społeczeństw w Europie. Znamienne jest to, że w wielu miastach zamyka się żłobki i przedszkola, aby przesunąć zaoszczędzone środki na tworzenie placówek opiekuńczych dla seniorów. Nasze relacje rodzinne stają się też coraz słabsze, dzieciom brakuje czasu i siły, aby zająć się schorowanymi rodzicami, dlatego szukają pomocy ze strony specjalistów. Jest praktycznie pewne, że w najbliższych latach nie zabraknie pracy dla fachowych opiekunów osób starszych.

6. Terapeuta

Zapotrzebowanie na tego typu usługi to także znak czasów. Coraz więcej z nas cierpi na niezbyt groźne problemy psychiczne, jak wypalenie zawodowe, zmęczenie, apatia. W lawinowym tempie rośnie liczba rozwodów. Rodzice mają coraz większe problemy z wychowaniem dzieci. Będziemy więc szukać pomocy u specjalistów. Przyjdzie do nas trend znany większości Amerykanów czy Skandynawów, czyli masowe wręcz uczęszczanie na sesje terapeutyczne. Potrzebni będą więc psychologowie i terapeuci np. uzależnień u dzieci (szczególnie od Internetu).

7. Inżynier energii odnawialnej

Węgiel się kończy. Ropa się kończy. Co nam pozostaje? Albo blackout, albo przestawienie się na odnawialne źródła energii. Wybieram to drugie i w moim rankingu umieszczam inżynierów od instalacji opartych na wytwarzaniu energii z wiatru, wody czy słońca. Dla tych fachowców pracy na pewno nie zabraknie, a wraz z topnieniem światowych zasobów paliw konwencjonalnych, tej pracy będzie coraz więcej.

Ranking najlepszych: Marzec 2024

Najlepsze lokaty, konta i oferty - marzec 2024

8. Pracownik fizyczny

Zaskoczenie? W żadnym razie. Już teraz polska gospodarka odczuwa brak tzw. rąk do pracy, czyli cierpi na deficyt pracowników fizycznych. To efekt wieloletniego zaniedbywania szkolnictwa zawodowego. Młodym ludziom wmówiono, że wszyscy muszą mieć wyższe wykształcenie, a ogromna podaż wątpliwej jakości uczelni prywatnych tylko pogłębiła problem. Pracownicy fizyczni z konkretnymi umiejętnościami będą się coraz bardziej cenić. Zobaczycie.

Oczywiście w tym zestawieniu brakuje naprawdę futurystycznych zawodów, jak np. inżynier technologii kosmicznych, ale to celowy zabieg. Nie chciałem stworzyć rankingu rodem z filmów science-fiction, ale skupić się na możliwych do przewidzenia i bardzo prawdopodobnych trendach na rynku pracy. Mam nadzieję, że choć części z Was to w jakiś sposób pomoże w nakreśleniu ścieżki kariery.

Co sądzicie o moim rankingu? Macie własne propozycje zawodów przyszłości? Może już jeden z nich wykonujecie? Zapraszam do dyskusji!

Znajdź najlepsze oprocentowanie:


6 komentarzy

  1. Wpis, który bardzo mi się spodobał – biorę i udostępniam na moim Twitterze.

    Dobra uwaga o pracownikach fizycznych, jednak co rozumiesz przez pojęcie „inżynier energii odnawialnej”… inżynier z dyplomem politechniki, czy po prostu dobry specjalista od solarów.

  2. Oj tak, przede wszystkim brak czasu… Bo przecież ciągle gonimy za pieniądzem, żeby zapewnić i sobie, i rodzinie lepszy żywot. Już teraz widać, że jest coraz większe zapotrzebowanie na opiekunów dla osób starszych ;) A co do pracowników fizycznych – trafił Pan w punkt. Obecnie gdy myśli się o pracowniku fizycznym lub osobie, która siedzi „na kasie”, myśli się o nich jak o osobach bez wykształcenia. Wielka szkoda, przecież nie są w niczym gorsi od nas. A takie myślenie odbije się na nas w przyszłości.

  3. Bartek

    Pracuję jako geodeta i zauważyłem, że również i w tym zawodzie powoli brakuje ludzi ale to akurat prawdopodobnie przez pensje jakie w tej chwili wynoszą w porównaniu z tym co było kiedyś. Pod uwagę trzeba też wziąć podejście generalnych wykonawców do geodetów. Dla większości to zło konieczne, który musi się zadowolić resztkami a jak coś się dzieje to albo od razu wina geodety albo ,,panie geodeto, pomóż pan”. Ludzie mieli tego dosyć i poodchodzili z tego zawodu albo wyjechali za granicę gdzie mają większy szacunek.

  4. Zatroskany weterynarz

    To jest skrajna głupota z tym weterynarzem. W naszym kraju jest 7 wydziałów medycyny weterynaryjnej. Żeby zaspokoić rynek wystarczą dwa. Jeśli marzy ci się praca weterynarza od zwierząt towarzyszących no to zapomnij o łatwych pieniądzach , rynek jest przesycony, wystarczy iść na pierwsze lepsze forum gdzie masa młodych weterynarzy skarży się na zarobki

Skomentuj Radosław Anuluj pisanie odpowiedzi

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Obowiązuje regulamin komentarzy. Wymagane pola są oznaczone *