Czy zmywarka się opłaca? Policzmy!

Czy zmywarka się opłaca? Ile kosztuje zmywanie naczyń ręcznie, a ile w zmywarce? Czy decydując się za zmywarkę, zyskamy tylko komfort czy też oszczędzimy pieniądze? Porównanie kosztów zmywarki z kosztami ręcznego mycia naczyń dla singli, par i rodzin z dziećmi.

Fot. CC by shooting brooklyn / Flickr.com

W życiu najcenniejsze są dwie sprawy: zdrowie i czas. Młodzi ludzie najczęściej narzekają na brak tego drugiego. Mamy spore problemy z organizacją dnia, zostaje nam niewiele wolnych chwil na przyjemności. Zarabiamy. Nic dziwnego, że wciąż szukamy rozwiązań, dzięki którym będziemy oszczędzać czas. A jeśli do tego uda się jeszcze odłożyć trochę grosza – będzie świetnie. Dlatego w dzisiejszym wpisie sprawdzę, czy zmywarka się opłaca.

Ile trzeba wydać na zmywarkę?

To slogan, który najczęściej słyszymy z ust sprzedawców w sklepach z elektroniką. Czy ma on poparcie w rzeczywistości? Warto się przekonać. Do testu użyję modelu zmywarki z dolnej półki, który w sklepie internetowym kosztuje 1099 złotych brutto. Wydatek już na wstępie jest więc spory. Ale podobno ma być tanio – więc czemu nie? Wybierając sprzęty AGD i RTV takie jak zmywarka, warto zwrócić uwagę na energooszczędność. Więcej w moim artykule: A+, A+++ – co to znaczy i jak zaoszczędzić na wysokiej klasie energooszczędności sprzętu?

Montaż zmywarki jest dziecinnie prosty, o ile macie do tego przygotowane miejsce. Możecie wybrać model wolnostojący lub do zabudowy. Zmywarkę montujemy blisko zlewu, bo jest nam potrzebny odpływ oraz zasilanie wody. Fachowiec weźmie za taką usługę w granicach 100 złotych brutto z dojazdem. Montaż zajmie mu godzinę. Zachęcam, aby samemu pobawić się w hydraulika. Będzie taniej, a do tego można zdobyć bezcenne uczucie satysfakcji.

Zmywarka wybrana, miejsce jest. Ale chwileczkę – przecież zmywarka nie żywi się samą wodą. Trzeba jeszcze kupić niezbędne detergenty. Osobiście staram się polować na jakieś wyprzedaże. W ten sposób można spokojnie kupić duże opakowanie tabletek w cenie 15-20 złotych za 40 sztuk. Z mojego doświadczenia wynika, że produkty mocno reklamowane w niczym nie różnią się od tych „marek własnych” marketów i dyskontów. Producenci zmywarek zmuszają nas również do wsypywania soli do pojemnika. Nie wiem, czy to napędzanie koniunktury, czy faktyczne wymaganie sprzętu, ale radzę tego nie testować. Sól kosztuje w granicach 5 złotych za opakowanie, które wystarczy Wam na pół roku pracy zmywarki. Ostatnim wydatkiem chemicznym będzie zakup nabłyszczacza. Jego stosowanie nie jest niezbędne, ale osobiście polecam – naczynia wyglądają lepiej. Litrowa butelka kosztuje około 8-9 złotych i wystarcza na 3-4 miesiące.

Zaopatrzeni w taką baterię możemy już zacząć testować nasze urządzenie.

Ile kosztuje utrzymanie zmywarki?

Zmywarka zużywa nie tylko wspomnianą chemię, ale przede wszystkim wodę i prąd. Sięgnę do instrukcji obsługi testowanego przez nas urządzenia. Producent zapewnia, że zużycie wody podczas jednego, najbardziej ekonomicznego (3 godziny) cyklu, wynosi 10 litrów. W tym samym czasie urządzenie zużyje 1 kWh energii.

Czas zatem na tabelkę:

SkładnikKoszt
Woda – 10 litrów
(zobacz ceny wody)
0,12 zł
Prąd – 1 kWh
(zobacz ceny prądu)
0,60 zł

Już tłumaczę, skąd te wartości. W moim mieście m3 wody i ścieków kosztuje blisko 12 złotych brutto. Skoro zmywarka zużywa 10 litrów wody i tyle samo trafia do kanalizacji – uzyskujemy koszt 12 groszy na cykl. Prąd – wiadomo. Wszystkie opłaty stałe i zmienne prądu dają nam wartość, którą podałem w tabelce. A zatem – całkowity koszt umycia kompletu naczyń w naszej zmywarce, wyniesie około 72 grosze. Nieźle.

Ranking najlepszych: Kwiecień 2024

Najlepsze lokaty, konta i oferty - kwiecień 2024

Żeby jednak być dokładnym, muszę doliczyć koszt wspomnianych wyżej detergentów. Kwestię soli o nabłyszczacza można z powodzeniem pominąć. Jest to sprawa groszowa. Co do tabletki – trzeba zużyć całą (niektórzy oszczędzają do granic i potrafią stosować pół tabletki, ale nie widzę w tym większego sensu). Jeśli uda nam się kupić tabletki w cenie 17 złotych za 40 sztuk, jedna będzie nas kosztować około 42 grosze. Sumaryczny koszt mycia w zmywarce wyniesie zatem 1,14 złotego.

Zakładam, że w przypadku czteroosobowej rodziny konieczne jest uruchamianie zmywarki raz dziennie. W ciągu miesiąca na jej utrzymanie wydacie zatem 34 złote i 20 groszy. Jak ma się do tego zmywanie ręczne?

Ile kosztuje ręczne zmywanie naczyń?

Sprawa jest o tyle skomplikowana, że w przypadku ręcznego mycia ciężko jest zmierzyć ilość zużywanej wody. Sięgnąłem zatem po prosty sposób. Użyłem misek. Jedna – z czystą wodą – służyła do płukania. W drugiej następował etap mycia. Jakie wyniki osiągnąłem?

Do umycia takiej samej liczby naczyń, kubków i sztućców, jak w zmywarce, zużyłem dwie miski z wodą brudną i dwie z czystą. W sumie – 40 litrów wody. Gąbkę do mycia skrapiałem płynem do naczyń pięciokrotnie, co przełożyło się na zużycie około 100 mililitrów płynu. Płyn, którego użyłem, kosztował 6 złotych za litrową butelkę. Łatwo więc policzyć, że moje mycie pochłonęło dodatkowych 60 groszy.

Sumarycznie – mycie ręczne, uwzględniając koszt wody i płynu, kosztowało mnie 1,08 złotego. Mniej niż w przypadku zmywarki. Ale… Nie przyjąłem, że ciepła woda, której użyłem do mycia, również kosztuje. A w zasadzie – kosztuje jej podgrzanie. Tutaj koszt jest bardzo trudno wyliczyć, szczególnie jeśli korzystacie z sieci miejskiej. Właściciele bojlerów i piecyków gazowych mają łatwiejsze zadanie – według moich obserwacji koszt podgrzania wody do zmywania ręcznego będzie się wahał od 20 do 40 groszy. Dodajemy tę wartość do wcześniejszego wyliczenia i wiemy już, że jedno zmywanie ręczne kosztuje od 1,28 do 1,48 złotego. Tak czy inaczej – będzie drożej, niż w przypadku zmywarki. Miesięcznie na ręczne zmywanie wydamy od 38 do 44 złotych. Czyli – zmywarka się opłaca.

Rocznie zmywarka zaoszczędzi nam od 48 do 120 złotych. Są to wartości orientacyjne, bo każdy z Was ma różne przyzwyczajenia i potrzeby. Wiadomo, że im częściej zmywamy naczynia, tym oszczędności będą większe.

Zmywanie ręczne vs w zmywarce. Koszty dla singla, pary i rodziny 2+1, 2+2 i 2+3

Ostateczny koszt korzystania ze zmywarki zależy głównie od tego, ile osób zamieszkuje w danym gospodarstwie domowym. Policzmy więc, jak kształtuje się to w przypadku singla, bezdzietnej pary oraz 3, 4 i 5-osobowej rodziny. Przyjąłem, że:

Znajdź najlepsze oprocentowanie:


  • Singiel uruchomi zmywarkę co 3 dni
  • Para będzie włączać zmywarkę co 2 dzień
  • Rodziny 3 i 4-osobowa ze zmywarki będą korzystać codziennie
  • Rodzina 5-osobowa będzie uruchamiać zmywarkę dwa razy dziennie
Liczba osóbKoszt mycia w zmywarce (roczny)
Singiel136,80 zł
Para205,20 zł
Rodzina 3- i 4-osobowa410,40 zł
Rodzina 5-osobowa820,80 zł

Załóżmy jednak, że nasze przykładowe rodziny zdecydowały się na zmywanie ręczne. Z jakimi kosztami będzie się to wiązać przyjmując, że:

  • Singiel i bezdzietna para zmyją naczynia z całego dnia raz dziennie
  • Rodzina 3- i 4-osobowa muszą zmyć komplet naczyń przynajmniej 2 razy dziennie;
  • W rodzinie 5-osobowej raczej nie obędzie się bez trzykrotnego zmywania kompletu naczyń
  • Koszt jednego zmywania to 1,28 zł
Liczba osóbKoszt zmywania ręcznego (roczny)
Singiel i para467,20 zł
Rodzina 3- i 4-osobowa934,40 zł
Rodzina 5-osobowa1401 zł

Różnice są znaczne i to nawet przyjmując, że singiel oraz para w tzw. międzyczasie (w oczekiwaniu na wypełnienie zmywarki) będą opłukiwać pojedyncze naczynia ręcznie. W przypadku rodzin roczne oszczędności z tytułu posiadania zmywarki są niebagatelne, bo wynoszą od 524 zł do 581 zł.

Kto lubi zmywać naczynia?

Od razu odpowiem – ja lubię. Ale szkoda mi na to czasu. Ręczne zmywania naczyń jest uciążliwe, czasochłonne i niszczy dłonie. Tego nie da się łatwo zmierzyć i wyliczyć, ale jak wspomniałem na wstępie – czas jest dziś bardzo cenny. Zmywarka się opłaca, bo nam ten czas oszczędza.

Kilkadziesiąt minut temu załadowałem całą zmywarkę brudnymi naczyniami, włączyłem ekonomiczny program i napisałem dla Was tę analizę. Przyznacie, że spędziłem ten czas nieco bardziej pożytecznie?

A Wy? Macie w domu zmywarkę? A może planujecie jej zakup? Moje wyliczenia pomogą Wam w podjęciu decyzji? Czekam na komentarze.

208 komentarzy

  1. Mam zmywarkę i kupiłam ją nie dla oszczędności pieniędzy, a właśnie czasu. Szkoda mi go tracić na mycie naczyń, skoro mogę w tym czasie zrobić coś innego.

    Nie zgodzę się jednak z tym, że tabletki do zmywarek niczym się nie różnią. Testowałam chyba wszystkie i i tak wracam do (niestety najdroższego) finish quantum…

      • W końcu obejrzałam :) No cóż, może test wyglądałby inaczej, gdyby zmywarka była zapchana naczyniami…

        PS Masz ode mnie głos w konkursie na Ekonomiczny Blog Roku :)

        • Mateusz

          Pewnie masz rację co do testu.

          Dzięki za Twój głos – konkursu jakoś specjalnie nie promuję wśród moich czytelników (bardziej traktuję go jako promocję Zaradnego), także tym bardziej Twój głos jest dla mnie cenny!

        • Kamil

          Witam uprzejmie chciałem podzielić się z twoją opinią chciałbym poruszyć jedną kwestię ponieważ na żadnych forach nie jest poruszany ten temat a mianowicie żeby myć naczynia w zmywarce trzeba tą zmywarkę kupić na wszystkich stronach jest tylko napisane ile mycie ręczne bierze wody ile zmywarka bierze wody cenę prądu itp itp a nigdzie nie ma napisane że jeszcze trzeba tą zmywarkę kupić dobra zmywarka kosztuje teraz w granicach 2500 zł bo sam miesiąc temu taką kupiłem zaraz ktoś napisze ale są zmywarki za 1200 zł a ja odpowiem na to oczywiście że są tylko zastanówmy się ile taka zmywarka nam czasu posłuży 3 lata 4 lata i co potem kolejny wydatek półtora tysiąca złotych oczywiście ja nie mówię tego zmywarka za 2 500 też nie jest rewelacyjna bo teraz wiadomo jak wszystko jest robione ale ta zmywarka droższa powinna nam dłużej posłużyć niż ta tańsza więc załóżmy że za w miarę dobrą zmywarkę do zabudowy trzeba liczyć w granicach 2000 zł kapsułka do zmywania ja akurat stosuję firmy fairy kosztuje 1,20 zł za sztukę wyczytałem że zmywarka pobiera na cykl zmywania około 1 kW energii 1 kW energii kosztuje u mnie 1,55 zł za kW sól trzeba kupić trzeba kupić może dużo nie bierze soli ale raz na jakiś czas trzeba uzupełnić czyli kolejny wydatek nabłyszczacz trzeba kupić trzeba kupić ktoś mi odpisze ale w kapsułkach jest nabłyszczacz nie trzeba używać ale ja używam raz na jakiś czas zmywarkę trzeba wyczyścić trzeba płyn do czyszczenia zmywarek trzeba kupić trzeba kupić więc liczmy nawet że zmywarka kosztuje 2000 zł i załóżmy że zmywarka nam posłuży 10 lat to rocznie to jest 200 zł 200 zł podzielić na 12 miesięcy to wychodzi nam 16 zł za 16 zł przy aktualnej cenie prądu mam 10 kW energii mój podgrzewacz do wody na godzinę pracy bierze półtora kilowata energii żeby nagrzać wodę do 60 stopni podgrzewacz musi chodzić dwie i pół godziny ja mam zbiornik na wodę 80 litrowy podgrzanie podgrzewacza do temperatury 60 stopni zajmuje mu około dwie i pół godziny podgrzewacz bierze półtora kilowata na godzinę czyli wychodzi mi około 200 litrów wody gorącej wody wątpię żeby w skali miesiąca do mycia naczyń zużył 200 l gorącej wody reasumując moje zdanie jest takie jeżeli ktoś na przykład dostał zmywarkę w prezencie to wtedy mógłbym się zgodzić że zmywanie jest troszeczkę tańsze niż ręczne ale jeżeli trzeba kupić zmywarkę i wydać w granicach 2000 zł to moim skromnym zdaniem kompletnie nie wychodzi taniej mycie w zmywarce nie oszukujmy się zmywarka to jest wygoda a za wygodę się płaci tyle chciałem dodać

    • Antoni

      kolega nie policzył kosztów amortyzacji zmywarki i ewentualne koszty napraw gdy jest awaria. Ja zaliczyłem już dwie po 150 eta każda. I patrzę na prosty program. Mała zmywarka . pobiera wg instrukcji 19 litrów. A niby oszczędna i +++

    • mario k.

      Jednak wyliczenia kosztu mycia ręcznego są subiektywne, niektórzy nie zakręcają wody podczas całego procesu, inni najpierw „namydlają” zwilżone naczynia płynem a na końcu spłukują. To robi różnicę. Taka uwaga….

    • Ines

      No chyba , że się dostanie zmywarkę :D hihi , ja wynajmuję mieszkanie od cioci która już miała zmywarkę więc mamy lepiej :D

    • Umiem liczyć

      Żadna zmywarka tyle nie wytrzyma, więc nie chodzi tu o oszczędność pieniedzy, ale czasu, komfort, jakość życia. Pranie w balii na tarze też jest tańsze, a jednak nikt rozsądny nie kwestionuje dziś zasadności posiadania pralki (choć za czasów naszych rodziców/dziadków dyskusja była identyczna, jak dziś ze zmywarką. Pradziadkowie dyskutowali w podobnym tonie o bieżącej wodzie i toalecie w domu…)

      • Miro

        Nieprawda. Moi rodzice mają Whirlpoola. Nie pamiętam od kiedy, ale co najmniej kilkanaście lat. I nigdy nie było żadnych problemów z samą zmywarką (jedynie wężyki bez zaworków do wymiany).

        • Małgorzata

          zgadzam się, mamy zmywarkę od 9 lat, korzystamy z niej bardziej niż intensywnie – jesteśmy rodziną 2+3. Jak do tej pory raz był wzywany fachowiec ( koszt naprawy 50 zl + 50 zl za dojazd poza miasto). Dbamy o regularne, raz na 2-3 miesiace mycie całej zmywarki – ręcznie oczywiście (gumy uszczelek, filtry, ramiona zraszczy) i zmywarka dzielnie się sprawuje a zmywanie wstawiamy ok 9-12 razy tygodniowo.

      • Łukasz

        Zmywarkę kupowałem jak urządzałem z żoną mieszkanie w domku dla siebie. Zarówno żona jak i ja nie mieliśmy nic przeciwko zmywaniu ręcznemu ale kiedyś usłyszałem że zmywarka oszczędza wodę i robiłem sobie testy.
        Podane zużycie wody jakie zrobiłeś było faktycznie z oszczędnością użyte, jednak wiele osób płukania dokonuje pod bieżącą wodą i to wprowadza dużo większe zużycie wody niż nam się wydaje.
        Ja używam tabletek domol z Rossmann od samego początku zmywarki i nie mam im nic do zarzucenia.
        Cenię zmywarkę zwłaszcza za czas który mi oszczędza. Super sprawdza się przy okazji wizyt gości,bądź grilla.
        W mojej mam program super szybki,czy opcje połowy wsadu dzięki temu mam efekty nieraz w pół godziny do godziny czasu.
        Zmywarkę polecam nawet singlom – ona zarobi na siebie

      • Marta

        Mam zmywarkę od 2002 roku, działa jak ta lala. Ostatnio tylko trzeba było wymienić jedną uszczelkę. Zmywarka Whirlpool.

    • Marek marecki

      Miej więcej tak , ale wcześniej zamieni się w kupię złomu i wydasz majątek na naprawy :-D
      Gdyby zmywarki były takie ekonomiczne to robota na zmywaku nie miała by sensu a restauratorzy umią przecież liczyć pieniądze pieniądze

      • Nin

        Restauratorzy nie mogą sobie kupić zwykłej zmywarki, a przemysłową, która własciwie jest autoklawem, „myje” w ciągu kilku minut, a nie godzin, sporo kosztuje i sporo kosztuje jej praca bo jej praca polega głównie na zniszczeniu wszystkich (100%) bakterii. Przepisy dotyczące żywienia zbiorowego są tak rygorystyczne, a jednocześnie dopuszczone jest mycie naczyń w tak zwanym „zmywaku” (który wg mojej oceny nie zabezpiecza nawet poziomu czystości zwykłej zmywarki), że barom i restauracjom bardziej opłaca się zatrudnienie kogoś na zmywaku. To jest przyczyna braku domowych zmywarek w restauracjach. A nie to, że zmywarki domowe nie są ekonomiczne. Ich po prostu nie wolno tam użyć. Takie przepisy.

  2. W artykule wspomniana jest 4 osobowa rodzina, w 3 osobowej zmywarka jest włączana co drugi dzień czasami coś się domyje na bieżąco pojedyncze szklanki, sztućce. Jeszcze nie wiem czy zmywarka jest tańsza w tym przypadku, bo mamy ją niedługo, ale na pewno oszczędza czas na to mało przyjemne zajęcie. Co do ceny to za około 1000 złotych można dostać całkiem dobry IMO sprzęt po kliknięciu na nick przykład takiej zmywarki, jak na razie ma się dobrze.

    • Jan

      3 osobowa rodzina i raz na dwa dni zmywarka… To chyba dieta ;-) u nas przy 3 osobach chodzi 2 lub 3 razy dziennie. Nikt nie podliczyl serwisu… Vzasem to zaworek za 80zl a czasem ogrzewacz za 500… A najlepiej miec dzieci one zmywaja i ucza sie obowiazkow i dokladnosci.

      • Seaman

        Jak dzieci jedzą w szkole a rodzice w pracy, to nawet rzadziej można. Tradycyjne rodzinne obiady to niestety raczej przeszłość, przynajmniej nie codziennie.

  3. Ja sobie nie wyobrażam już życia bez zmywarki, oszczędność czasu jest ogromna, no i zmywać nie lubię, mój narzeczony też nie, więc zmywarka to dla nas idealne rozwiązanie.
    Co do tabletek – u nas sprawdzają się tabletki Ludwik, więc nie z tych najdroższych.I jeszcze sól – przy zakupie zmywarki powiedziano nam, że trzeba używać soli, bo inaczej mogą nam nie uznać gwarancji jeśli zepsuje się coś, co było spowodowane brakiem soli przy zmywaniu…

  4. Na prawdę zastanawiam się jakim cudem zużyłeś aż 40 litrów wody przy ręcznym zmywaniu. Jedyne co mi przyszło do głowy, to że oprócz swoich garów zmyłeś też sąsiadów ;-)

    Zawsze garnki zmywam ręcznie i nie pamiętam kiedy ostatni raz wymieniałem wodę w misce z brudnymi garnkami, ale to pewnie dla tego że zanim wrzucę jakikolwiek gar do miski, najpierw go z grubsza opłukam, dotyczy się to głównie kubków po kawie.

    Dodam do tego że w domu nie mam 10 litrowej miski ;-)

    Piszesz że program ekonomiczny trwa 3 godz. to ile trwa nie ekonomiczny? Garnki zmywam max 30 minut, raz w tygodniu, część garnków zmywam na bieżąco. Płyn dodaje się do wody, nie koniecznie na gąbkę. Ale kończę tą polemikę ;-) Bo jakkolwiek bym tego nie liczył taniej wychodzi mi zmywać ręcznie. Zastanawia mnie też, po cholerę zmywarce sól? ;-)

    Oczywista zdaje sobie sprawę że test dotyczy czteroosobowej rodziny :-)

    • Może nie potrafię zmywać oszczędnie :) Zastanawia mnie tylko to przytoczone przez Ciebie opłukiwanie kubków i innych. Może uda Ci się następnym razem wyłapać zużywaną w ten sposób wodę i podzielić się informacją, ile wody w ten sposób wylałeś do kanalizacji?

      Programy są różne. Eko trwa 3 godziny, normalny około 2, ekspresowy zwykle 30-40 minut. Co do garnków zmywanych raz w tygodniu – też jest to jakiś sposób. Osobiście nie wyobrażam sobie trzymania brudnych garnków dłużej, niż godzinę. Denerwuje mnie nawet brudny kubek :)

      Sól do zmywarki służy do zmiękczania wody. Zmywarka ma wbudowany zmiękczacz, który korzysta z soli. Sól, jak powszechnie wiadomo, zmiękcza wodę, a nawet mięso.

      Cieszę się, że Tobie wychodzi taniej zmywanie ręczne. Nie rezerwuję sobie prawa do racji absolutnej. Starałem się spojrzeć na sprawę obiektywnie, choć przyznaję – moja zmywarka jest świetna i nie wyobrażam sobie bez niej życia :)

    • Rafał

      Moja teściowa też trzyma gary w zlewie i myje później, bo „szkoda wody”. Na szczęście moja żona nie odziedziczyła tej cechy, bo bym z nią nie wytrzymał :)

      Ja tam naczyń myć nie lubię i szkoda mi na to czasu. Nawet nie myślę o kwestiach oszczędnościowych – zmywarka po prostu zapewnia mi większą swobodę w operowaniu własnym czasem i wygodę, co jest dla mnie bezcenne. Ten sprzęt zawsze będzie gościł w mojej kuchni.

  5. Kura domowa

    Chciałabym kupić zmywarkę….ale, mój małżonek twierdzi , że zmywarka to luksus, na który nas nie stać, jestem leniwa bo nie chce mi się zmywać (sam nigdy nie zmywa), a po trzecie trzeba pozbyć się jednej szafki z kuchni i co zrobić z tymi rzeczni , które są w tej szafce. Na drugiej szali jest mój kręgosłup szyjny. On zdecydowanie mówi nie, zresztą każdej kwestii ułatwienia sobie życia mówi nie, centralne ogrzewanie nie, samochód nie pralka automatyczna (jest – cud). Zmywarkę pewnie będę miała jak sobie zmienię męża

    • Lepsze od zmiany męża może okazać się podesłanie mu linka do tego artykułu i zachęcić go do czytania bloga. Oboje na tym wyjdziecie lepiej :-)
      A pozbycie się jednej szafki w kuchni może przynieść dobry rezultat w postaci porządków, przy okazji których może okazać się, że macie w kuchni wiele zbędnych rzeczy których i tak nie używacie a tylko zajmują Wam cenne miejsce.

      Trzymam za Was kciuki!

    • milili

      Więc, postaw się, możliwości jest wiele.
      Np podawaj mu jedzenie na brudnym talerzu po wczorajszym obiedzie, sztućce również, kubek po piciu także.
      Powyższy sposób może dać mu do myślenia. Może zacznie również myć gary (przynajmniej za sobą) a najlepiej na prostej zasadzie raz on raz ty. A jak zobaczy że to taki trudne to wtedy zasugerować zmywarkę.

    • Umiem liczyć

      Wyszłaś za dziada. Widziały gały co brały. Pewnie zaimponowal ci, że taki „oszczędny, gospodarny, zawsze ma odłożone”.

  6. Ten kto wymyślił zmywarkę jest …… w dzisiejszym świecie związki się rozwodzą bo kto ma pozmywać a tu proszę problem z głowy. Tylko wkładamy i wyciągamy i mamy czyste. Oszczędność czasu ogromna, a czas w dwójkę można z pożytkować na coś innego :P.

  7. Ona

    A to jeszcze ja coś dorzucę: mamy jasność – jeśli pominiemy koszt zakupu zmywarki (bo np. dostaniemy od Św. Mikołaja) to faktycznie w zmywarce jest trochę taniej, ale… trzeba kupić dodatkowy komplet sztućców i talerzy, bo jeśli te cztery talerze, które teraz mam i zmywam na bieżąco będą w zmywarce lub dopiero będą czekać aż sie „nazbiera”, to w czym mamy jeść? A co z rzeczami, które są mi potrzebne zanim się reszta „upierze”? Bedzie trzeba segregować: te które mogą zaczekać i te które są potrzebne bez przerwy (np. garnek do gotowania mleka dla dziecka, ulubiony kubeczek dziecka, łyżka wazowa…, ulubiony kubek na kawę męża)…. Coś mi się wydaje, że te zmywarki są mocno przereklamowane. Owszem na pewno przydają się… cztery razy do roku, po porządnej imprezie… poza tym spokojnie można się obejść :-)

    • Lena

      A ja mam zmywarkę trochę większą od mikrofalówki i nic nie muszę zbierać. Codziennie nastawiam. Duże garnki, noże, patelnie i drewniane przybory zmywam ręcznie.

  8. milili

    JESTEM WSTRZĄŚNIĘTY I ZMIESZANY czytając że na jedno mycie zostało użyte 100 ml płynu do naczyń, SZOK !!! Przepraszam ale jest niepoważne, nieekonomiczne. Aby usunąć tłuszcz z talerza wystarczy dosłownie kropla na gąbkę (bardziej tłuste wymagają wiecej), chyba że to jakiś tani i g* płyn ? ja z powodzeniem używam płynu na literkę „L”.
    Niektóre z naczyń nie wymagają mycia płynem, np szklanki, które najlepiej myć zaraz po użyciu.
    WIĘC UCZCIWIE BYŁO BY TEN ŻART Z ILOŚCIĄ ZUŻYTEGO PŁYNU POPRAWIĆ, 10 ml (strzykawka) to wygląda bardziej realnie i wiarygodnie, czyli 6 groszy wiec uwzględniając tą korektę koszt mycia ręcznego zamkną by się w 5,5 gr, a nie prawie 1,10 zł

    Ilość z użytej wody wydaje się być też zawyżona, ale nie umiem się do tego odnieść, bo myje pod bieżącą wodą, a wodę mam ze studni, jedynie kosztuje mnie prąd aby wyciągnąć wodę ze studni + ogrzanie jej (można by powiedzieć że w zimie przy okazji, a w lecie docelowo)

    Więc mycie w zmywarce jest 2 razy droższe, do tego dochodzi zakup urządzenia, które prędzej niż później się zepsuje (ot taki teraz robią sprzęt). Więc zmywarka to tylko dla własnej wygody i oszczędzenia czasu.

    TEST AUTORA UWAŻAM ZA NIE RZETELNY I NIE OBIEKTYWNY WRĘCZ WADLIWY,

    Tak sobie próbuje przeliczyć co zabrudzi 4 osobowa rodzina. więc liczymy
    szklanka 4 razy dziennie x 4 = 16 (a w lecie więcej)
    „zupa” = 4
    „2 danie” 4
    nóż (śniadanie + kolacja) = 2 (osobiście używam 1 noża do smarowania, krojenia itd)
    widelec = 4 (ewentualnie do tego nuż jeśli ktoś używa)
    łyżka = 4
    mały talerzyk (np deser, lub do śniadania) = 4
    deska do krojenia = 3 (załóżmy że do śniadania, obiadu, kolacji)
    np patelnia = 1
    garnek = 2 (np ziemniak, zupa)
    miska na surówkę = 1
    jakiś dodtakowy pojemnik na coś = 2 (np jajecznica)

    wiele z tych rzeczy można w prosty i szybki sposób opłukać nawet pod bieżącą wodą uprzednio traktując gąbką z płynem.

    • marti

      Zmywarka to luksus – oszczędność czasu i ochrona skóry dłoni oraz np kręgosłupa :)
      Mi litrowy płyn do zmywania starczy na 11 miesiecy! Zaczynam od mycia najczystszych rzeczy i od razu je płucze – dopóki w misce nie zrobi się właściwa ilość wody do zmywania. Tak więc część rzeczy nie potrzebuje osobnej wody czystej do płukania. I zużywam naprawde mało wody. Dużo rzeczy nie nadaje się do zmywarki, duże granki się nie mieszczą, a jak gotuje to troche tych rzeczy się uzbiera.
      Tak więc zmywarka jest super wynalazkiem, ale w moim wypadku na pewno nie jest ekonomiczniejsza niż samodzielne zmywanie:)

    • ela

      zgadzam się z powyższym! U mnie zmywanie RĘCZNE WYCHODZI TANIEJ. 100ml płynu to brak umiejętności zmywania chyba, moja 5cioletnia córka dla zabawy może tyle zużyć :) ale nie dorosły, błagam.. Poza tym mam dość ciągłego schylania się do zmywarki by włożyć talerz, widelec, miseczkę, kubek, szklankę, wieczne dokładne układanie tego, żeby jeden talerz nie przylegał do drugiego bo inaczej zmywarka nie domyje. Kręgosłup zaczął mnie boleć od tego, od wkładania i wyciągania rzeczy ze zmywarki. Panie Mateuszu trzeba też DOLICZYĆ CZAS na każdorazowe włożenie i wyjęcie naczynia do i ze zmywarki, czyli każdym naczyniem zajmujemy się podwójnie (i schylamy się podwójnie! już wspomniałam o plecach…) Mówi się tylko że przy zmywaniu ręcznym traci się czas, a przy zmywarce naczynia ze stołu same wskakują równiutko poukładane do zmywarki? Chyba nie..? Mi SZKODA CZASU NA TO UKŁADANIE NACZYŃ w zmywarce, te talerze wiecznie się dotykają i co ułożysz, to się przewracają, co poprawisz to przy zamknięciu zmywarki, słyszę że znów się przewróciły! Żal mi było mojego czasu na to. Mój mąż jest tego samego zdania. Ile się trzeba narobić i naschylać żeby ułożyć prawidłowo te naczynia! Mamy zmywarkę w kupionym mieszkaniu, po prostu tam była, wszyscy mówili że jak tylko zaczniecie zmywać w zmywarce to już zobaczycie jaki to luksus i…. właśnie z niej zrezygnowaliśmy… Zmywamy z powrotem ręcznie już od 2-3 miesięcy! Naprawdę wolę już raz zmyć naczynie ręcznie (w postawie wyprostowanej przy zlewie – błogosławieństwo dla pleców) i mieć je z głowy. Poza tym zmywarka nie umie domyć kubków strasznie mnie to wkurza, nie tylko u mnie tak jest, widzę stan kubków u znajomych którzy nie szorują ich tylko wkładają od razu do zmywarki, widać ciągle te kreski z kamienia, po kawie i herbacie….
      i kolejna kwestia. My przy 3 osobowej rodzinie komplet talerzy zbieramy w 4 dni…, albo więc wstępnie je opłuczesz co zwiększa koszt zmywania, albo będą czekać tak zaschnięte… A garnki przecież myje się ręcznie bo zmywarka nie umie tak napryskać wodą żeby umyć dno.. Zmywarka moim zdaniem opłaca się przy wizycie gości lub przy dużej rodzinie gdzie rzeczywiście zmywasz codziennie i od razu po obiedzie bez opłukiwania możesz wstawić naczynia do zmywania. Ale w codziennym użytkowaniu w małej rodzinie jestem przeciwniczką mimo że mam zmywarkę w kuchni… Gdy masz zmywarkę musisz mnieć i zmywarkę i tabletki, i gąbkę, i płyn i ciepłą wodę! Wszystko naraz. A koszty opłukiwania i domywania trzeba przerzucić na stronę finansową posiadania zmywarki. A jeszcze coś. Raz zmywarka wylała mi wodę na podłogę jak nas nie było. Naprawdę mam ją pilnować codziennie przez 3 godziny? Wiecie jakie są koszty zalania sąsiada?? :) i kwestia która również mnie męczy ze względu na to że jestem muzykiem i mam wrażliwe ucho- zmywarka strasznie hałasuje przez te trzy godziny :) nie dam rady tego słuchać :)
      Pozdrawiam

  9. milili

    ups, w poprzednim poście miało być 55gr a nie jak napisałem 5,5gr
    jeśli moderatorzy mają taką możliwość to proszę poprawić a ten skasować. przepraszam

  10. Czlowiek_myslacy

    Również uważam, że cały ten artykuł jest mocno naciągnięty w stronę zakupu zmywarki.
    Osobiście byłem użytkownikiem zmywarki i wiem, że bez mycia ręcznego się nie obejdzie. Zwłaszcza jeśli ktoś gotuje a nie tylko jada kanapki.
    Problem pojawia się gdy mamy do umycia naprawdę brudne naczynia (zmywarka sobie nie poradzi na bank – nie wierzcie reklamom).
    Do kosztów użytkowania zmywarki trzeba zaliczyć:
    -prąd
    -wodę
    -pastylki
    -sól
    -zabiegi konserwujące (trzeba myć zmywarkę i wykonywać „puste mycie”)
    -ZAKUP SAMEJ ZMYWARKI
    i tu mała analiza:
    cena za m3 zimnej wody: 9,8zł brutto (w Olsztynie)
    średnia cena zmywarki: 1500zł
    za cenę zmywarki można kupić 153061,2245 l wody
    Jeżeli każdego dnia w roku będziemy nieoszczędnie myć naczynia zużywając 40l wody to po dokładnie 10,48364551 – latach zwróci się koszt ZAKUPU zmywarki.

    Jeżeli ta w ogóle będzie sprawna przez tak długi okres czasu – teraz planuje się żywotność urządzeń AGD – tak więc po 5-7 latach trzeba liczyć się z ponownym zakupem lub naprawą.

    i teraz najważniejsze – CZAS – tak podkreślany przez użytkowników zmywarek.
    – Ułożenie naczyń w zmywarce
    – Przygotowanie naczyń mocno zabrudzonych
    – Umycie naczyń ręcznie (tych, których nie powinno myć się w zmywarce)
    – Usunięcie naczyń ze zmywarki
    – sam proces mycia (3h !!! )
    to czynności, które zajmują czas i niech mi nikt nie wciska kitu, że to się dzieje w mgnieniu oka.
    Dziękuję za uwagę.
    Użytkownik, który zrezygnował ze zmywarki i cieszy się życiem !

    • JohnWick

      …Użytkownik, który zrezygnował ze zmywarki…
      Mam wrażenie że zrezygnowałeś bo wyprowadziłeś się z od mamy/żony. Mam zmywarkę od 7 lat (nadal chodzi) kupiona za ok.1000zł w czasie gdy tyle wynosiła moja pensja. Po imprezie wrzucam do zmywarki wszystkie brudy (zajmuje to ok.5-10 min) włączam a rano mam czyściutko i w spokoju mogę leczyć kaca a nie zmywać pół dnia. Wszyscy których znam i mają zmywarki nie zrezygnują z nich nigdy, sam byłem sceptykiem co do zmywarki ale na rachunkach widać różnicę (prąd i woda, jak zmywasz to zapalasz światło prawda?). Zamiast tabletek można użyć proszku jest tańszy. W czasie gdy zmywarki zmywa ja mam czas na spacer, sen, zabawę z dzieckiem etc. Program zmywania może sobie i 12h trwać skoro ja tego nie robię a w tym czasie mogę zająć się rzeczami w których maszyna mnie nie zastąpi.
      Co do czasu:
      – Ułożenie naczyń w zmywarce – 5-10 min (tyle samo na wyjęcie)
      – Przygotowanie naczyń mocno zabrudzonych (opłukanie albo namoczenie czegoś przypalonego, robię to samo jak muszę pozmywać ręcznie)
      – Umycie naczyń ręcznie (tych, których nie powinno myć się w zmywarce) – mam wszystkie naczynia nadające się do zmywarki – świadomy zakup
      – Usunięcie naczyń ze zmywarki (patrz wyżej)
      – sam proces mycia (3h !!! ) – może być i 12h skoro robi to maszyna która ma wyręczyć człowieka
      Co do kosztów:
      -prąd – czy zmywasz przy świecach?
      -wodę – podajesz cenę wody zimnej, naprawdę zmywasz ręcznie w zimnej wodzie? (koszt m3 ciepłej wody jest znacznie wyższy niż m3 zimnej)
      -pastylki – proszek jest tańszy i lepszy na krótkich programach (do zmywarki dostałem 2 opakowania pastylek Somatu – rok z nich korzystałem)
      -sól – koszt 7 zł raz na 3-4 m-ce
      -zabiegi konserwujące (trzeba myć zmywarkę i wykonywać „puste mycie”) – straszne, zlewu nie myjesz, rąk nie myjesz? – operację czyszczenia zmywarki przeprowadzam co pół roku koszt 12zł
      -ZAKUP SAMEJ ZMYWARKI – wydatek rzędu 1000zł to nie wydatek nawet dla studenta na stażu (wiem z autopsji)

    • Ola

      Powiem krótko, mam zmywarkę E…. od 12lat, nie zepsuła się ani raz. Co miesiąc za wode płacę o 80zł mniej, przy 5 osobowej rodzinie, ponieważ żeby ręcznie umyć naczynia, muszę spuścić 10l zimnej wody, a dopiero mam ciepłą i tak kilka razy dziennie. Nie znosze brudnych garów w zlewie. Do zmywarki używam proszku L……., 2kg na rok za 24zł. Poza oszczędnością, nie kłucę się z rodziną, kto dziś zmywać. A czy ktoś kupi zmywarkę czy nie to jego wybór, jak w przysłowiu ,,jeden lubi Krysie a drugi Marysie,, duże garki mozna umyc po wyjęciu górnej półki. Każda zmywarka domyje wszystko, pod warunkiem włączenia programu płukania wstępnego. Środki z lidla są b.mocne i mi zmatowiły szklanki i talerze z duralexu.

    • Ona

      ciekawi mnie ile wody wykorzystano do produkcji jednej zmywarki??? ( zwróć uwagę że nie ma żadnego info w necie….ciekawe dlaczego…) zmywarki nie są eco….są dla leniwych!!!!!!

  11. Adam Cuch

    Witam
    Najpierw chcę podziękować za ten przydatny artykuł.Choć sytuacja każdej rodziny wygląda inaczej to wyliczenia dają podstawę do oceny co dla kogo jest bardziej opłacalne.Mi szacowane kwoty wyszły bardzo podobnie.Ja również zmywam ręcznie,lubię to ,bo robię to wtedy gdy żona gotuje i w ten sposób spędzamy razem czas w kuchni.Rozumiem ,że dla wielu czas jest ważny i ,że kosztuje.W moim wypadku nie zdecyduję się na zmywarkę bo doliczając jej koszt do każdego zmywania ,kwota którą ewentualnie bym zaoszczędził (co nie jest takie pewne) nie skłania mnie do zmiany przyzwyczajenia.Aha zmywam pod bieżącą wodą naczynia dla dwóch osób i wg. moich wyliczeń na jedno zmywanie zużywam 100l wody w stosunku 3/4 zimnej i 1/4 ciepłej
    pozdrawiam
    Adam

    • Dzięki Adam! Każdy przypadek jest inny i warto sobie (tak jak to zrobiłeś Ty) indywidualnie policzyć (czy oszacować) co opłaca się w naszym konkretnym przypadku. Zapraszam do regularnego czytania bloga :-)

  12. AnkaL

    Ja się nie mogę już doczekać zakupu zmywarki, bo stanie przy zlewie min. 1,5h/dzień (a w weekend dłużej) nie jest fajne.10 l wody na zmywanie? To minimum, bo przy piecyku gazowym w celu utrzymania odpowiedniej temp. wody, musi być włączona na full niestety… A przy 5-cio osobowej rodzinie a weekend’ami nawet 8 osób nikt mi nie wmówi, że zmywarka nie jest oszczędnością czasu i pieniędzy.

  13. Michał

    100ml płynu na jedno mycie. Boże ty mój jedyny. Sporo. Nam 1L starcza na około 25myć więc około 40ml na jedno mycie. Płyn kupujemy z Biedronki Kraft po 4zł/1L. Więc za jedno mycie wychodzi około 16gr na detergenty. Wody zużywamy około 30-35L (35to max) Woda u nas wychodzi 1 gr. za 1L. Wiec 35L x 1gr. wychodzi 35gr za wode. Podgrzanie wody kosztuje u nas 37zł na kubik. Więc 1L podgrzania kosztuje około 3,5gr. w zaokrągleniu 4g. Srednio do mycia zużywamy 1 miskę czyli 8L więc 8×4=32gr.

    Podsumujmy:
    Woda: 35gr
    Detergent: 16gr.
    Podgrzanie wody:32gr.
    Razem: 83gr.

    W zmywarce podobnie jak autor artykułu czyli około 1,2zł.

    Więc ZMYWARKI NIE KUPUJE SIĘ BY ZAOSZCZĘDZIĆ PIENIĄDZE ALE TYLKO CZAS I DLA WYGODY ! ! !

    • knl111

      Rozumiem, że na to mycie z max 35 ltr składa się taka ilość, jaki jest cały wkład zmywarki? U mnie do małej o szer 45cm wchodzi mniej więcej: 4 garnki, ok 8 talerzy dużych i 8 małych, ok 4 miseczki, ok 10 szklanek lub kubków, kilka pokrywek, kilka salaterek, deska do krojenia lub dwie, ok 10 kplt sztućcy i jakaś nabierka, sitko, mieszadło itp. Czyli zestaw z posiłków z całego dnia. Powodzenia jeśli więc to wszystko umyjesz i opłuczesz w 35 ltr. No może dasz radę mniejszą ilość po jednym tylko posiłku. Więc przemnóż to raczej razy 3 bo na pewno nie myjesz wszystkiego z całego dnia wieczorem. A i tak nie wierzę, że ktokolwiek zmywa w misce a nie pod bieżącą wodą, której wówczas wychodzi 2-3 x więcej. A tak na marginesie to jak w 2003 roku kupiłem zmywarkę (popsuła się w XII 2016) to wówczas średnie miesięczne zużycie wody 4-os rodziny spadło o ok 2-3 m3.

  14. Zgadzam się posiadając zmywarkę niestety garnki patelnie teflonowe nie nadają się do zmywania w zmywarce. Patelnie powleczone ceramiką już tak- nie dam ręki uciąć, Zmywarka jest doskonała jeśli stołujemy się w restauracjach lub u teściów. Ponieważ garnek przypalony lub patelnie włożymy do zmywarki to potem bardzo ciężko to doczyścić, ponieważ zaschnie. I jest gorzej jak było.

    Zmywarka jest dobrym elementem życia jeśli gotujemy nie zbyt tłusto, lekko, nie mamy mani przypalania patelni lub garnków.

    Jednak ja sobie chwale zmywarkę ponieważ oszczędza mi dużo czasu, natomiast pieniędzy już nie, bo tabletki drogie aby były skuteczne to musimy kupić drogie, sól do zmywarki, jakiś zapach do środka, co kilka miesięcy preparat do czyszczenia, ponieważ jak się nie zrobi to może śmierdzieć. Potem i tak muszę kupić płyn do naczyń i czyściki.

    Więc reklama TV gdzie wyrzucany jest płyn do naczyń jest nie na miejscu. :)

  15. sęk

    Jako facet nie bedę się wdawał w to,czy zmywarka jest niezbedna,czy nie.Żona uznała za potrzebną i jest.Wyliczenie kosztów jest czysto teoretyczne.Moja zona prawie każde z naczyń ,które trafi do zmywarki najpierw dobrze musi opłukać ,a nawet przemyć.Aby zmywarka była zapełniona trafiaja do niej czasami przedmioty,których mycie jest zbedne,bo wystarczy je opłukać i są czyste.Dobrze,że miejsca w zmywarce nie uzupełnia naczyniami czystymi z kredensu.Dla mnie,to zmywarka usprawnia pracę gospodyni i tyle.Ujemną stroną jest to,że bardzo niszczy naczynia, a czasami niedomywa.

  16. Ja mam małą zmywarkę, w sam raz na rodzinę 3 osobową i mogę śmiało stwierdzić, że rachunki za wodę spadły znacznie. A zaoszczędzony czas który poświęcaliśmy na zmywanie jest bezcenny.

  17. grabki

    Jak chodzę do znajomych którzy mają zmywarki to zawsze dostaję NIEDOMYTE sztućce, kubki czy talerze. Nie wiem czy ludzie nie potrafią korzystać ze zmywarek czy używają jakiś tanich środków. Poza tym zawsze na talerzach jest taki osad. No fuj! I ja to mam zjadać? Poza tym jak zmywarka oszczędza kręgosłup? A co wy macie miski na podłodze? Mamy XXI wiek i zlewy zamontowane ergonomiczne. Oszczędza czas. No pewnie tak, ale na litość boską, nie piszcie że naczynia myjecie ręcznie 1,5 h. Bo to świadczy o tym że albo jesteście niechlujami i trzymacie gary cały tydzień, albo tak świnicie że domyć tego nie idzie, albo po prostu nikt Was nie nauczył gospodarzyć. Dla mnie zmywarka ma umyć naczynia tak ja ręcznie. Czyli dobre (czyt. drogie. Jest różnica, jest) środki, max temperatura wody (nie żadne marne 40 stopi). Żadnego osadu, jedzenia w widelcach, zacieków na szklankach. I włączana jest tylko po imprezie lub kiedy po południu muszę iść do pracy.

  18. ekonomista

    Można 1200 wrzucić na obrót z kapitału i dziennie wyciągać z zysku średnio około 14 groszy. Dzisiaj miałem sporo zmywania, użyłem 17 litrów gorącej wody. Kosztowało to około 50 groszy plus płyn do naczyń. Więcej jak złotówka na dzień na pewno na to nie idzie. Chociaż gdybym miał zmywarkę i wystarczającą ilość naczyń to bym ją włączył co 2 albo nawet co 3 dni. Kiedyś zdecyduję się na zmywarkę dla wygody. Koszty kosztami ale wygoda i czas jest bezcenny. Nie można na wszystkim oszczędzać i odbierać sobie od ust. Życie jest od regor by z niego korzystać. I nie brać na konsumpcję kredytów, to najważniejsze jak dla mnie.

  19. Ela

    Witam. Na wstępie pragnę napisać, że (jak już wiele osób wspomniało) każdy przypadek jest inny, więc ograniczę się do mojego. Zatem do rzeczy. Tak się składa, że akurat wczoraj dokonałam obliczeń związanych z eksploatacją mojej zmywarki. Wzięłam pod uwagę koszt wody, prądu i wszystkich detergentów. Nie brałam pod uwagę tylko programu eco, ponieważ używam też innych. Po uśrednieniu i SOLIDNYM zaokrągleniu w górę wyszło mi około 1.20 zł Mieszkam w bloku. Wodę ogrzewa mi piecyk gazowy zainstalowany w łazience, która jest znacznie oddalona od kuchni. Zmywarka na jeden cykl zużywa mniej więcej tyle wody ile musiałam wpuścić w ścieki zanim miałam w kranie ciepłą wodę. Nie zmywałam wcześniej pod bieżącą wodą, ale płukałam tylko pod taką. Ktoś może powiedzieć, że można chodzić po wodę do łazienki, albo tę zimną łapać do garnka itd itp. Oczywiście, że można, ale wystarczająco nadźwigam się w pracy, a odnośnie łapania jej….. Po tygodniu miałabym całą kuchnię w garnkach wypełnionych wodą. Jeżeli chodzi o czas poświęcony na wkładanie naczyń do zmywarki i ich późniejsze wyciąganie ,to myjac naczynia ręcznie też musiałam je odkładać na suszarkę, a później z niej ściągać. Jak już jestem przy temacie czasu, to prawdę mówiąc jego brak był głównym powodem podjęcia decyzji o zakupie zmywarki. Pracuję na dwie zmiany, mam dzieci w wieku szkolnym, mąż pracuje jako kierowca i w domu jest gościem. Na codzień jestem zdana na siebie. Praca, zakupy, pranie, gotowanie, sprzątanie, zebrania, treningi, przegląd samochodu, wbicie gwoździa ;-) Podsumowując (bo chyba nazbyt się rozpisałam) 1,20 zł dziennie lub mniej to NIC zwłaszcza, że spadły mi rachunki za wodę i gaz. W moim przypadku warto było pod KAŻDYM WZGLĘDEM! !!

    • Marcelino

      W takiej sytuacji (z piecykiem po drugiej stronie mieszkania) musimy wziąć pod uwagę, że piecyk pracuje przez cały czas kiedy spływa jeszcze zimna woda, a po zmywaniu ta ciepła zostaje w rurach (do wychłodzenia i spuszczenia przed następnym zmywaniem). Zatem do każdego zmywania ręcznego po stronie kosztów należy uwzględnić spuszczaną zimną wodę jako „ciepłą”. Przy rurze DN 15 na każdym metrze rury od piecyka jest to ok. 0,18 L. Koszt najłatwiej sprawdzić jednak spisując stan licznika gazu przed i po zmywaniu ręcznym.

  20. Ela

    Aha! Zapomniałam dodać, że zmywarkę włączam średnio co 2 dni, więc MÓJ koszt jej eksploatacji to tak na prawdę 60 gr dziennie. Czy to dużo? Niech każdy sam sobie odpowie. Pozdrawiam :-D

  21. Marcelino

    Oszczędność/nieoszczędność zmywarki zależy od kosztów zmywania ręcznego, które są wynikiem :
    – sposobu podgrzewania wody w kuchni ( największa oszczędność jeśli likwidujemy boiler elektryczny w kuchni – zamieniając na mały przepływowy podgrzewacz wody i korzystamy głównie ze zmywarki)
    – odległości zlewu kuchennego od źródła wody ciepłej ( jeśli mamy np. piecyk gazowy w łazience na przeciwległej krawędzi mieszkania i zanim „przyjdzie” ciepła woda spuszczamy z kranu 10 L wody to coś trzeba zrobić)
    – wymaganego poziomu czystości ( kiedyś opłukiwało się kubek w wiadrze na pomyje – które następnie można było spożytkować do pojenia bydła, żadnych płynów do naczyń i podobnych fanaberii- to była prawdziwa oszczędność, jak ktoś lubi to czemu nie )
    -ilości naczyń do zmywania i posiadanych kompletów ( jak możemy sobie pozwolić na napełnianie zmywarki 3 dni bo mamy na tyle np. talerzy to wyjdzie taniej niż włączanie zmywarki na dwa talerze i trzy kubki)
    – umiejętności oszczędnego mycia ręcznego ( wiadomo, że mycie pod bieżącą ciepłą wodą to nie jest najlepszy pomysł – komora z płynem w ciepłej wodzie + płukanie w zimnej = oszczędniej + więcej roboty)
    – alternatywnej wyceny czasu ( jeśli zamiast myć naczynia biorę prysznic i kładę się spać to wstaję bardziej wypoczęty i mogę w pracy osiągnąć lepsze wyniki ; a jeśli ktoś naklepie w te 40 minut zapleczówek do internetu za 7,2 zł to w ogóle nie ma o czym gadać)
    – koszt wody i ścieków w naszym rejonie ( jak ktoś ma wodę ze studni i leje do przydomowej oczyszczalni to na zmywarce raczej nie zaoszczędzi)
    Generalnie koszt nominalny mycia garów w większości przypadków łatwo sobie policzyć. Sprawdzamy przed i po myciu : wodomierz i licznik dla źródła energii służącej do grzania wody + oświetlenie (jak ktoś chce być dokładny) a płyn lejemy z miarki (koniecznie małej). Ja kiedyś robiłem taki obmiar w rodzinie to wyszło na korzyść zmywarki z dużym zapasem (piecyk daleko+metoda na wodospad) ; u mnie pewnie wyszło by inaczej, bo marnacji nie znoszę, ale nawet nie próbuje bo mój czas podrożał ;)

  22. agnieszka

    Ja mam 6-osobową rodzinę z małymi dziećmi, nikt za mnie nie pozmywa, a trzeba zmywac przynajmniej 2-3 razy dziennie. Jednak odkąd mam zmywarkę, mam też wrażenie, jakby mi ktoś 2 godziny do każdej doby podarował i w głębokim poważaniu mam to, czy zmywanie w zmywarce wyniesie 20 gr więcej niż ręczne. Przeciez pranie ręczne tez bedzie taniej niz w automacie, a jednak…
    P.S. świetny blog?

  23. Pjędruś

    To o czym piszecie nazywa się cywilizacją i postępem i nie ma nic wspólnego z oszczędzaniem pieniędzy tylko czasu. Gdyby nie postęp jeździlibyśmy konno i myli gary i ciuchy w rzece. A tak jest wygodniej, jak się ma samochód i zmywarkę oraz inne zdobycze cywilizacji. Ale jak ktoś lubi jeździć konno i ma na konia to i na zmywarkę znajdzie grosz. Ale jak lubi zmywać to mu nikt nie zabroni, choćby to było drożej. I nie będzie myślał, ile to kosztuje…Pozdrawiam zmywających ręcznie, chodzących na piechotę i w ogóle tych nie złamanych przez cywilizację.

  24. Zosia

    Mam zamiar kupić zmywarkę . Jest nas dwie osoby , zastanawiam się właśnie jaką , miejsce ograniczone 45 wejdzie 60- tka odpada oczywiście wolnostojąca.
    Bardzo proszę o radę na co zwrócić uwagę przy kupnie : zużycie wody ? , pobór energi? firma ? klasa A,A+nie mam pojęcia.
    Proszę o fachową poradę , gdyż bedę kupowała ją sama , niestety mąż zatrzymał się w latach 80 tych jest przeciwny , ja natomiast nie mam już zamaru trzymać pełnego zlewozmywaka do końca dnia i patrzeć na te gary w zlewie, więc tym samym postanowiłam zakup zrobić sama .
    Każda rada jest dla mnie cenna !
    W zlewozmywaku codziennie mam 2-3 garnki 5-6 talerzy masa sztućców , filiżanki i tak to wszystko stoi do wieczora,więc uważam że zmywarka byłaby dobrym rozwiązaniem.

    • marek

      Jeśli nie macie dużej zastawy (którą będziecie zużywać aż do zapełnienia zmywarki) warto zwrócić uwagę na program 1/2. Wtedy pakujecie tylko pół zmywarki naczyń, kubki, talerze, sztućce czy garnki. Klasa energetyczna jest ważna, choć ja najczęściej myję w programie ECO, wtedy zużywa najmniej wody i prądu. Jeśli jest Was dwójka to nie polecam 60cm zmywarki. Moi teściowie mają takową i zapełniają ją po tygodniu, przez co wydobywa się z niej smród. Trzeba myć często, ale mniejsze ilości, na bieżąco. Dlatego 45 jest w zupełności wystarczająca „aż nadto”. Zwróć uwagę również na to, że zmywarkę można podłączyć do ciepłej wody (wtedy oszczędzisz na prądzie, bo nie będzie musiała dodatkowo zużywać energii na podgrzewanie zimnej).
      Nie bazuj na opinii jednego z marketów, tylko rozeznaj sprawę w kilku różnych. Często mają płacone bonusy za rekomendowanie jednej firmy ;)

  25. Zosia

    Dziekuję bardzo ! 60-tka nie wchodzi w grę bo mam tylko 53 cm. miejsca czyli 45-tka , cenna uwaga 1/2 program .
    Szukać A++ to oszczędność energi ???
    Czy program ECO jest w kazdej zmywarce ???
    Gorzej z tą wodą , bedzie podgrzewana . bo nie mamy ciepłej wody z sieci tylko bojler elektryczny , raczej musi być podłączona do zimnej , bo bojler jest 50 l.

    • marek

      C,D- kiepskie, A – Super, A+ mega super, A++, A+++ mega mega super. Czy Eco jest w każdej zmywarce? Nie wiem, trzeba pytać, ew sprawdzić samemu. Najczęściej jest opisany przycisk lub na pokrętle wyboru tryb „ECO”.

    • marek

      Jak wierzę w niemiecką jakość, stąd też Siemens, Bosch (generalnie to to samo). Ale niech się wypowiedzą inni. Ja jestem zadowolony, a mam moje sprzęty już około 6 lat.

  26. bodo

    konia z rzędem temu jak zmywarka zuzyje podaną przez producenta ilość wody i na cykl podaną ilość KW :) Macie liczniki wody przed wejsciem w zmywarkę zamontowane ? to moze warto zamontowac :) to pogadamy

    • Wiele razy sprawdzałem. Czasem nawet jest mniej niż podane bo producent czasem zawyża do pełnych litrów, a bierze trochę mniej. A KW sobie eliminujesz podłączając do ciepłej wody 55-60 st.C. Wtedy zmywarka niemal nie bierze prądu bo cały koszt to działanie pompy i okazjonalne podgrzanie o 2-5 st.C. Lepsze zmywarki mają opcję konfiguracji podłączenia do ciepłej wody i wtedy jeszcze bardziej oszczędzają prąd. Przy okazji grzałka nie kamienieje i może wtedy dozować mniej soli dodatkowo chroniąc szkło. Same plusy. Koszt podgrzania wody miejskiej jest prawie 10 razy niższy niż prądem z grzałki. A pompa może sobie chodzić i 10 godzin na ciepłej wodzie. Prawie prądu nie zużywa – i tak – sam sprawdzałem to na liczniku, a nawet amperomierzem. Mycie ręcznie leży i kwiczy. Dzisiaj to kompletny anachronizm tak jak pranie ręczne. Bez sensu gdy ma się coś pod każdym względem lepsze.

      Właśnie mam dane znajomego, który przez 336 dni musiał myć naczynia, czasem nawet dwa razy dziennie. Reszta to były wakacje lub jedzenie na mieście. Czyli mniej więcej o 56 dni więcej niż przeciętnie działa zmywarka. Łączne dokładne koszty rocznego mycia ręcznego to 543,19 zł, mycia zmywarką 143,40 zł. Oszczędność rzeczywista 399,79 zł/rok. Zmywarka Boscha za 1377 zł zwraca się po niecałych 3,5 roku. Gwarancja zwykła 3 lata, na perforację i serwis 10 lat. Niektóre mają 20 lat i wciąż chodzą. Nie ma co więcej kalkulować. Oszczędność czasu, to co najmniej 1,5 godziny dziennie (próbując dokładnie myć, a nie płukać). 504h rocznie wrócone do życia. 3 tygodnie lub 2 bite miesiące pracy po 8h. Teraz już mam to policzone. :)

  27. bodo

    co trzeba robic w zmywarce ktora załadowana do pełna zmywa to co w sobie posiada az 3 godziny czy tez 2 :( Ja recznie umyję to w 15 minut . założę sie z kazdym !!

  28. zenek

    Zmywarka to świetny wynalazek, jeden z najlepszych wynalazków ludzkości :) Do kosztów zakupu zmywarki należy jednak doliczyć duże koszty związane z zakupem dodatkowych naczyń i sztućców. Ja posiadam zmywarkę 60 cm, mieszkam sam i żeby urządzenie nie miało „pustych przebiegów” mam np. aż 18 kubków! Łyżeczek do herbaty mam 24 itp. Wszystko to są poważne wydatki, nawet gdyby kupować jak najtaniej.

    • Olo

      W takim przypadku jedynie zmywarka, która automatycznie wykrywa ilość naczyń bądź ma program pracy z połową wsadu

  29. Olo

    Właśnie tak, jak już ktoś pisał. Przy pracy w domu dodatkowej, w tym czasie możemy zarobić pieniądze, albo pobawić się z dziećmi, poczytać sobie itp.

  30. JK

    MOja mam ktora byla przeciwnikiem zmywarek, poremoncie kiedy jej zamontowalem bardzi sie ucieszyla ……dodatkowo oprocz w/w zmywarka znacznie lepiej domywa wszystko …..pozdrawiam ps. siostra juz tez mysli o jej zakupie

  31. JK

    dodam ze zakupilem zmywarke w cenie 850 zl ….klasa a+ slim czyli dokladnie takie same parametry co dla 60cm w klasie A ++/+++ fakt ze wiecej wymyje ….ale cena czyni cuda ….czyli juz duzo ponizej 1000 zl za sprzet

  32. JK

    co najwazniejsze ma 4 proste programy : 1/2 zaladunku, normalny. b brudne naczynia i tryb ECO i to naprawde w zupelnosci wystarczy z reguly uzywa sie max 2 programow sporadycznie 3i

  33. Zosia

    powiem szczerze kupiłam zmywarkę amica 60-tka używam , jestem bardzo zadowolona , jadę na 1 programie. zużywa mi 11 l. wody , pracuje 3 razy w tygodniu , ale drżę na samą myśl jaki mi przyjdzie rachunek za wodę .
    To moja pierwsza zmywarka zakupiona w pażdzierniku.

  34. Maurycy

    Zakup zmywarki wymaga zmiany mentalności,zwłaszcza w tzw.starszym pokoleniu.Spierać się można na zasadzie”bo zawsze kiedyś ludzie robili to tak i tak” więc idąc tym tokiem powinniśmy wrócić do jaskiń albo i na drzewo;Tak,racja trzeba mieć więcej naczyń,ale czas trwania programu jest TWOIM CZASEM WOLNYM,więc nie ma za bardzo znaczenia czy trwa 1h czy 3h.Przy1- 2 osobach można się zastanowić,ale przy 4 lub więcej -WARTO!U mnie zmywarka 60 cm pracuje średnio raz dziennie z pełnym wsadem{6 osób}

  35. Maurycy

    Dodam jeszcze ,że korzystanie ze zmywarki wymaga -tak jak wszystko-trochę”przyłożenia się”,tzn.odpowiednie ułożenie wsadu ,dobór programu,no i detergentów.Nie ma siły,żeby dobrze się domyło na 45 stopni w 30 min po tłustym obiedzie po włożeniu gotowej tabletki,gdzie na instrukcji jest nawet napisane,że „nie nadaje się na programy skrócone” lub podobnie.No i koniecznie trzeba przetestować różne środki.Zapomniałem dodać przy pierwszym wpisie,że BYŁEM przeciwnikiem zmywarek do czasu powiększenia się rodziny.Oczywiście są rzeczy ,które trzeba umyć ręcznie,ale jest to około kilka procent;Tak,zdarzają się niedomycia,ale w 90% jest to błąd człowieka;Oczywiście kiedyś rodzice zmywali ręcznie,my też,więc wiem o czym mówię-też zdarzały się rzeczy wręcz KLEJĄCE,bo tylko opłukane pod zimną wodą,a wręcz NAGMINNIE sztućce i zastawa miała smak płynu do naczyń-jak się płucze w misce z 4 litrami wody x-dziesiąt rzeczy ociekających pianą z płynu do naczyń to nie może być innego efektu.Powiem tak-jeśli kto lubi zmywać,niech sobie zmywa,ale ten kto zakosztował zmywarki,ten raczej już nie się nie cofnie.Nie jest to może jakaś super oszczędność pięniędzy,ale czasu-na pewno!

  36. Zosia

    zmywam w temp. 45 st. 40 min. 3 razy w tygodniu , wyciągam idealnie czyste naczynia , przed włożeniem do zmywarki opłukuję .
    Nie próbowałam jeszcze 1/2 zmywania , moje pytanie czy przy 1/2 myje jeden kosz i sztućce ???

  37. Olamagato

    Jestem użytkownikiem zmywarek od 2005 r. Obecnie mam trzecią bo mieszkam w trzecim mieszkaniu. Dotychczasowe dwie działają do dzisiaj bezawaryjnie i bez śladów widocznego zużycia. No ale wszystkie to Bosch, więc nic dziwnego bo średnia realna awaryjność, to 20 lat. Prawdopodobnie moja ostatnia zmywarka przeżyje mnie (jakieś 35 lat). Przeżywalność zmywarki zależy głównie od używania w niej miękkiej wody, czyli soli. Bez użycia soli zmywarka psuje się średnio tak szybko jak pralka, czyli po 3-5 latach zakamienieje.
    Na początek koszty:
    Zużycie nominalne – 220 KWh/rok, 2380L/rok, program ECO, zimna woda, 0,75KWh/cykl + 8,5L/cykl
    Zimna woda = 10 zł/1000L, twardość 13,8 dH (Olsztyn), czyli w zmywarce ustawienie 4 w skali 0-10
    Ciepła woda = 10 + 20 zł/1000L
    Prąd 1 KWh (Energa) = 0,60zł
    2 osoby (wcześniej 4)
    Zmywarka Bosch SPS53N02 (45cm, seria 6, 44 dB, 5 programów, 10 lat gwarancji) = 1377 zł z dowozem
    Detergent – proszek Domol (Rossman) lub Ludwik 3kg – 30 zł (starcza mi na rok)
    Nabłyszczacz – najtańszy ~11 zł (2 opakowania = 22zł/rok) w ustawieniu zużycia w zmywarce na 4 w skali 0-6
    Sól – najtańsza – 4 zł/1,5 kg (2 opakowania = 8 zł/rok)

    Nie będę się szczegółowo wgłębiał w ekonomię bo wiele razy to robiłem i zawsze zmywanie ręczne leżało i kwiczało pod względem kosztowym, nie licząc zmarnowanego czasu. Wystarczy, że policzę program Eco 50 st. C, dla którego liczy się klasę energochłonności zmywarki (zawsze, w każdym typie każdego producenta).
    Ja osobiście używam zamiennie programów Auto 45-65 (2:15h) oraz skrócony 45 (0:29h). Funkcja mycia garnków pod zwiększonym ciśnieniem dodaje 5 minut, pół załadunku redukuje większość programów do 15-30 minut, skrócony nie ma żadnych opcji, a vario-speed skraca programy o 2/3, czyli do ok. 1h. Ponieważ wyszło mi, że używanie różnych programów wychodzi mi w zużyciu wody i prądu mniej więcej jak za stałe używanie programu ekonomicznego, więc obliczenia dla niego są u mnie zupełnie reprezentatywne.

    Roczne mycie zimną wodą kosztuje mnie:
    60 zł za środki do mycia + 220KWh*0,60zł + 2,38 m3 wody*10zł = 60 + 132 + 23,8 = 215,8 zł/rok

    Ponieważ zmywarka (jak wszystkie niemieckie od 30 lat) ma możliwość podłączenia do ciepłej wody, a ta ma 55-60 st. C, więc jest tylko podgrzewana o 5-10 st. C przy programach 70 oraz auto 45-65 dla bardzo zabrudzonych naczyń i pełnego wkładu. Zużycie prądu na to szczątkowe okazjonalne podgrzewanie nie przekroczyło u mnie nigdy 20 KWh/rok.

    Roczne mycie ciepłą wodą kosztuje mnie:
    60 zł za środki do mycia + 20 KWh*0,60zł + 2,38 m3 wody*30zł = 60 + 12 + 71,4 = 143,40 zł/rok

    Mycie ręczne ze 100ml płynu jak u autora raz dziennie, bardzo dokładne, porównywalne ze zmywarką 2h, 1 komora zlewu 2h, zużycie 20L ciepłej wody (1 komora zlewu), 30L zimnej wody na płukanie (1 komora + dodatkowo schodzi pół pod pryskaczem). Na rok zużywana była cała bateria gąbek bo półtora opakowania, czyli ok. 15 zł. Do tego światło w kuchni bo zazwyczaj myło się kiedy było już ciemno – 75W, czyli ok. 1,5 KWh/mycie. Gdy zmieniłem lampę na świetlówki/diody wyszło 30W, czyli ok 0,6 KWh/mycie. Ilość myć była większa niż standardowych w zmywarce czyli 280/rok bo praktycznie codziennie, czyli można by przyjąć 360 cykli/rok. Ale przyjmijmy, że było ich jak w zmywarce, czyli 280.
    A więc roczne mycie ręczne kosztuje mnie:
    280cykli*płyn do mycia 0,60zł + 15 zł za gąbki + 280 *2h*0,6KWh* 0,60zł za świecenie światła
    + 280*20L c.w. (=5,6 m3) * 30zł + 280 * 30L z.w. (=8,4 m3) *10zł =
    168 płyn + 15 gąbki + 201,6 światło + 168 c.w. + 84 z.w. = 636,60 zł

    Porównajmy:
    Ręczne mycie 636,60 zł (!!!)
    Mycie zmywarką z przyłączem drogiej zimnej wody = 215,8 zł
    Mycie zmywarką z przyłączem bardzo drogiej ciepłej wody = 143,40 zł (najlepszy wybór)
    A to jeszcze są dane z 280 cykli mycia ręcznego, a nie z prawie 320, kiedy realnie w roku trzeba umyć naczynia przynajmniej raz dziennie.

    Trzeba też pamiętać, że nowsze zmywarki mają ustawienie konfiguracyjne dla przyłącza ciepłej wody, dzięki czemu grzeją wodę jeszcze oszczędniej niż wynika to z termostatu w ogrzewaczu przepływowym.
    Nowsze zmywarki mają nie tylko wyłączniki powiadamiania o braku soli i nabłyszczacza gdy używamy tabletek 3w1 lub lepszych, ale mają też stopnie dozowania od 1 do 10/6, dzięki czemu na południu Polski możemy zużywać (a nawet musimy) mniej soli i możemy używać mniej nabłyszczacza (wyjdzie jeszcze taniej przy niezauważalnie gorszym połysku). Ja używam położenia H:04 dla wody i r:02 dla nabłyszczacza. Proszku sypię niemal zawsze połowę komory i jest tak jak w wyliczeniach.

    Rocznie oszczędzam dzięki zmywarce 493,2 zł. Czyli całkowity KOSZT zmywarki (1377 zł) ZWRÓCI MI SIĘ po 2,8 roku!
    Kolejne lata jej używania – załóżmy, że 7 bo tyle Bosch ma gwarancji na perforację stali szlachetnej z której jest zrobiona, to 3452 zł czystego ZYSKU. Opłaci mi się nawet dwa razy naprawić ją pogwarancyjnie gdybym miał takiego pecha, że jednak się zepsuje.
    Krótko mówiąc nieużywanie zmywarki i MYCIE RĘCZNE to po prostu KOMPLETNA GŁUPOTA.
    Pozdrawiam czytających :)

  38. Olamagato

    Dopowiem jeszcze dla wszystkich ciekawych, że miękka woda niszczy szkło dlatego programy dla szkła mają zwykle 40 st. C i dozują o wiele mniej soli dzięki czemu szkło nie ma nieusuwalnych smug (zniszczenie szkła).
    Dla odmiany programy dla garnków z zasuszoną zawartością powinny pracować pod zwiększonym ciśnieniem dolnego kosza (jest na to opcja w lepszych zmywarkach), temperaturą co najmniej 70 sc. C i standardowo zmiękczoną wodą.
    Tabletki 3-5w1 bardzo obniżają zyski ze zmywarki i poza tym zwykle nie potrafią rozpuścić się w programach krótszych niż godzinowe, więc ich stosowanie jest mało ekonomiczne i czasem mało sensowne.
    Przy dobrej cenie opłaci się jeszcze żel do zmywarek pod warunkiem, że 5l żelu będzie w cenie proszku 3kg.

  39. Olamagato

    Mała errata do wyliczenie mycia ręcznego.
    Przy liczeniu kosztu światła do mycia ręcznego wkradła się pomyłka, a dokładniej przecinek w złym miejscu, który spowodował policzenie 1,5 KWh za 2 godziny pracy żarówki 75W. Powinno być oczywiście 0,15 KWh, a w przypadku zmiany na świetlówkę 0,06 KWh, czyli składnik kosztu mycia ręcznego nie 201,6 zł a 20,16 zł.
    Czyli łączny koszt mycia ręcznego u mnie wyniósł 455,16 zł.
    A to jest i tak trzy razy drożej niż koszt użycia zmywarki z przyłączem ciepłej wody lub 2,5 razy drożej niż z przyłączem zimnej wody.

  40. marti

    Przed wrzuceniem do zmywarki wiele rzeczy trzeba opłukać, niektóre poszorować. Czy ktoś to do licza do kosztów zmywarki? Niedomyte rzeczy ida ponownego mycia. A zlew mam pod oknem więc często nie muszę włączać swiatła:)
    Ale co wygoda to wygoda, na pewno tu zmywarka ma całe 10 pkt:)

  41. Nin

    Jesteś kolejną osobą, która najwyraźniej nie przeczytała instrukcji obsługi. W niemal każdej instrukcji zmywarki jest napisane, żeby poza wyrzuceniem resztek jedzenia nic nie płukać ponieważ jeżeli zrobisz inaczej, to automatyka zmywarki nie ma szansy prawidłowo ocenić stopnia zabrudzenia i na podstawie czystości wody włączy słabszy program, niższą temperaturę lub krótszy czas płukania itp. Nowoczesne zmywarki mają to do siebie, że wybór programu jest dla nich tylko wskazówką co jest w środku, a nie wyznacznikiem jak myć. Im nowsze urządzenie tym mniejsze znaczenie jaki program wybierzesz. Są już prototypowe zmywarki, w których jest tylko guzik start i nic więcej ponieważ dzięki mnóstwie czujników właściwie nie ma potrzeby wybierać programu.
    Jeżeli musisz szorować, to po prostu wybrałeś zły program, masz niewłaściwe środki do mycia lub po prostu słabą zmywarkę. Np. u mnie tylko zmywarka potrafi domyć i usunąć z kamienia wnętrze stalowego termosu. Czasem zrobi to za drugim lub trzecim myciem. Tak samo różne garnki ze starymi osadami, zapieczone, różne brązowe od użycia sitka stają się po kilku myciach śnieżnobiałe.

    Co do mycia ręcznego, to też trzeba wiele rzeczy opłukać czy poszorować, tylko że robi się to w jednym ciągu więc mycie ręczne takich rzeczy zwyczajnie dłużej trwa i kosztuje więcej wody, czasu i czasem światła.
    Jedno jest pewne – nawet najgorsza zmywarka sprzed wielu lat jest co najmniej dwa razy tańsza w użyciu i czasem lepsza w myciu niż najlepsze mycie ręczne. Raz próbowałem doszorować termos i garnek po kocie – szorowałem to cholerstwo ze 4 godziny, a i tak się nie doszorowałem. Wystarczyło włożyć to do zmywarki i po myciu 3h w zmywarce miałem idealnie czysty termos i garnek. A czas został mi na przyjemności.

    • marti

      a Ty mało o zmywaniu wiesz :)
      rzeczy do odeschniecia zalewam woda (niektore stoja w zlewie), przecieram scierka, a jak umyje 3 szklanki one już się lekko myją:) To naprawde nie pralka i da się oszczędnie zmywac – ja mam to we krwi ;p No ale jednak to wyręczenie, szczegolnie dla rodziny, u ktorej zawsze jest stos do zmywania.

  42. Robert

    Zmywarka wyprodukowana w Polsce pracuje u mnie bezawaryjnie 11 lat. Pastylki kupuję 2 gatunek na a..gro po około 7 groszy (w pakietach 500 szt).

  43. Lila

    Rzeczywiście koszt samej zmywarki nie został uwzględniony w niniejszej analizie, ale też z drugiej strony, jak wycenić zyskany w czasie prania czas? Zastanawia mnie tylko, dlaczego ten najbardziej ekonomiczny cykl trwa trzy godziny, a pozostałe nawet 30 minut? Czy oprócz wody mniej się w tym cyklu zużywa także prądu?

    • tomasz

      To trochę tak jak ze zużyciem paliwa w aucie: jadąc np. do celu odległego o 500 km autostradą z prędkością 140-160 km/h zużyje się dużo więcej paliwa niż przy jeździe ekonomicznej np. ok 80-90 km/h. Choć do celu przybędziemy dużo szybciej.

    • Andy

      U mnie Bosch (model 2017 rok) ma wymuszony przez UE tryb ECO, ktory trwa 3.5h i zuzywa najmniej energii.
      Skad oszczednosc? To proste. Raz, ze naczynia dluzej leza w wodzie i sie „mocza” kosztem ciaglej pracy pompy, dwa- na koniec programu otwieraja sie samoczynie drzwi i suszarka dosusza sie sama (bez udzialu energii elektrycznej). Program idealny na noc. Rano wszystko czysciutkie i suchiutkie,

  44. Nin

    Krótkie cykle pracują na wysokiej temperaturze. Nawet jeżeli oficjalna temperatura mycia to 45 st.C, to temperatura płukania i suszenia w przypadku wielu programów skacze do 65 st.C. Poza tym na skróconych programach (vario) zużywa się dużo więcej wody. W programie ekonomicznym ta ostatnia faza ma niższą temperaturę. Przy tańszych detergentach program ekonomiczny jest nieco mniej efektywny. A więc największa jego zaleta staje się lekko dyskusyjna…

    • Andy

      Vario zuzywa 1-3 litry wody wiecej. Chociaz przy 11 litrach lacznie na cykl to te 3 litry to prawie 30% :) Ale co to jest 3 litry wody… dokladnie 3 grosze,

  45. Lila

    Dziękuję za wyjaśnienie, po prostu wydawało mi się to trochę nielogiczne-pracuje trzy razy dłużej, a jest ekonomiczny…

    • Nin

      Minuta pracy pompy elektrycznej, która pompuje wodę w zmywarce w obiegu zamkniętym jest kilkaset razy mniej kosztowna od minuty pracy grzałki elektrycznej. Dlatego zmywarka może sobie chodzić ponad 3 godziny i pryskać wodą o niższej temperaturze. Warto wiedzieć, że siła strumieni wody jest tak duża że potrafią one podnieść całą miskę lub talerz i odwrócić do góry dnem. Dlatego też nie należy kłaść talerzy na płasko bo się mogą uszkodzić. Stojące pionowo talerze woda opryskuje od dużym kątem i w ten sposób zmywa z nich brudy nie uszkadzając naczyń. Dlatego też lekkie, plastikowe naczynia trzeba czymś przycisnąć, żeby nie mogły się podnieść.

  46. Karol

    Mam zmywarkę i kupiłem ją nie dla oszczędności pieniędzy, a właśnie czasu. Szkoda mi go tracić na mycie naczyń, skoro mogę w tym czasie zrobić coś innego.

  47. Brakuje w wyliczenia kosztu amortyzacji zmywarki, urządzenie nie jest wieczne. Nie ma też porównania ile czasu zajmuje zmywanie ręczne a ile załadunek i rozładunek zmywarki.

  48. M. M.

    Załadunek jest w miarę używania naczyń – zamiast wkładania do zlewu. Zmywarkę kupiłam 1. dla oszczędności czasu -kobieta ma zawsze dużo obowiązków w domu, a mąż nie kwapi się do pomocy ( albo zmył talerze, a syfiaste gary zostawiał ” do namoczenia” czyli dla mnie 2. by nie babrać się w tłustych garach, patelniach i i talerzach. Przy okazji jest oszczędność wody, bo na samą myśl, że miałabym myć naczynia w pomyjach w jednej misce robi mi się niedobrze – zawsze myłam pod bierzącą wodą. Kubki myjemy ręcznie, to nie problem, bo nie są tłuste :) . Zarzut, że trzeba mieć więcej talerzy i sztućców – i tak potrzebowałam kupić na okoliczność gości.

  49. Mirek

    Wiadomo, że im częściej zmywamy naczynia, tym oszczędności będą większe. To tekst z artykułu .Nie wiem może nie umiem czytać tekstu ze zrozumieniem ale mi wychodzi na odwrót.I jeszcze co do mycia ręcznego to gdzie tu ekologia .Polska ma mniej wody niż Egipt .A zmywanie ręczne nawet jakby było tańsze a nie jest to jest barbarzyństwo w stosunku do wykorzystania wody pitnej.

    • Nin

      Oszczędność, to wartość zmniejszenia kosztu czegoś. Jeżeli coś kosztownego robisz częściej,to łączne zmniejszenie kosztu (czyli łączna oszczędność) jest większa.
      Oczywiście można uznać że jeżeli będziemy myli mniej, a doprowadzając to podejście do absurdu przestaniemy myć w ogóle, to oszczędzimy najwięcej. Ale to nie będzie żadna oszczędność. Po prostu będziesz miał w domu coraz większą kupę brudnych naczyń i albo je w końcu umyjesz, albo kupisz nowe, a brudne wyrzucisz. Tylko, że na takie podejście do mycia stać było w historii tylko bardzo rozrzutnych królów. Ci mądrzejsi kupowali srebrne lub złote naczynia, żeby je myć wrzątkiem, a ewentualne niedomycie było eliminowane przez antybakteryjne działanie srebra lub złota. To dlatego rodziny arystokracji były stosunkowo zdrowsze (przy okazji pili też czystszą wodę).

  50. Aniczka

    Zakupiliśmy z narzeczonym używana zmywarkę na wynajmowane mieszkanie za zawrotną kwotę 80 zł. I zastanawiamy się czemu tak późno. Może koszty mycia się nie zmniejszyły, ale ilość awantur o pełny zlew zmniejszyła się do zera. Uruchamiamy raz na 2-3 dni, a gotujemy prawie codziennie.

  51. Robert

    Tak sobie czytam Państwa wyliczenia i zapomnieliście o jednej ważnej kwocie .
    Gdzieś trzeba tą zmywarkę postawić . A więc do kosztu zmywania trzeba dodać jeszcze cenę 1 m kwadratowego mieszkania.

    • Nin

      Zmień standardowy zlew 80 cm na jednokomorowy 20-35 cm bo duży będzie bezużyteczny. Wszyscy moi znajomi zmienili dwukomorowy zlew na zmywarkę 45 i mały zlew w miejscu dotychczasowego. Nie potrzebujesz w domu ani jednego cm kwadratowego więcej.

    • Eko

      No powiedzmy 0,5 m kw. już licząc z miejscem na otwarcie drzwiczek. Bardzo trafne spostrzeżenie. Dodałbym jeszcze koszt ogrzewania i wszelkich kosztów mieszkaniowych typu podatek, składki, remonty mieszkania w przeliczeniu na ten odsetek powierzchni jaki stanowi. Oczywiście nie ma to tak dużego znaczenia dla kogoś posiadające wielki dom jednorodzinny, jak dla kogoś posiadającego małe mieszkanie, jednakowoż należy to policzyć i nie będą to koszty bez znaczenia w powyższych wiliczeniach.

  52. Gosposia

    Zmywarka zdecydowanie pozwala oszczędzić czas. Nawet nie wiedziałam o tym dopóki jej nie kupiliśmy z mężem. To była najlepsza decyzja w moim życiu. Nawet nie ma co się zastanawiać, jeżeli ktoś myśli o zakupie. Pytanie nie czy, tylko kiedy kupić ;) Jest fajna promka w media expert do 15 grudnia, jak się kupi zmywarkę siemens to dają roczny zapas tabletek finish ;) KOrzystajcie Kochani ;)

  53. Zaczynając czytać nie sądziłem, że wszystko będzie tak dokładnie wyliczone. W sumie bardzo ciekawe, bo nigdy się nie zastanawiałem nad kosztem utrzymania zmywarki. Ja swoją zakupiłem dla oszczędności czasu. Cieszy mnie teraz fakt, że i pieniądze oszczędzam. Jednakże taki mały szczegół – moim zdaniem tabletki mają rożny wpływ na jakość mycia. Stosuje tylko te znanych marek, bo wg. mnie lepiej się sprawdzają.

    • I kompletnie się nie opłacają. Używanie tabletek typu 3+w1 po 50 zł za opakowanie na 80 cykli w praktyce eliminuje większość ekonomicznego sensu używania zmywarki. Bo oznacza to jakieś 260 tabletek na rok. Łatwo policzyć, że można popłynąć na samych tylko markowych tabletkach. I o to przecież ich sprzedawcom chodzi. Na dodatek w zmywarkach często matowieje szkło gdy używane są tabletki ponieważ zmywarka ma wyłączoną automatykę zmniejszonego dozowania soli, która bezpośrednio szkodzi wszystkim szklanym naczyniom. Większość ludzi nie wie, że używanie tabletek z solą wymusza konieczność wyłączenia dozownika soli, a nawet gdyby to i tak często soli może być za dużo gdy wpakowana jest cała tabletka, a naczynia nie są ani zbyt brudne lub nie wypełniają zmywarki do pełna, a woda niezbyt twarda. Warto pamiętać, że wraz z oczyszczaniem polskich rzek twardość wody stopniowo spada. Dzisiaj jest ponad dwa razy mniej twarda niż 30 lat temu gdy większość polskich miast nie miała nowoczesnych oczyszczalni. Nie mówiąc o zakładach produkcyjnych.

  54. Eko

    Podam może nasz przykład.
    1. W domu pod kranem:
    Dwójka osób. Normalnie gotujemy w domu. Pijemy w sumie kilkanaście kaw dziennie.
    Zmywamy u siebie z „zimnego kurka” pod bieżącą wodą. Akurat zanim skończymy myć „zimna woda” jeszcze nie staje się zimna, bo to mieszkanie w bloku, a gorąca jest gorąca też po dłuższym czasie. Bardzo dobry płyn do mycia naczyń, który używamy i nie wymaga wcale wody cieplejszej niż te 25 st. C, kosztuje w porywach 6,99 zł w promocji, ale można go kupić w drogerii (o dziwo) za 6,8 zł – za 900ml. Wystarcza na ponad pół roku (!), a myjemy naczynia bardzo dokładnie. Czyli płyn około 1 zł/mc. Wody schodzi na naczynia około 20 l – czyli 0,6 m szc. razy 10 zł za daje 6 zł/mc. Porządny duży markowy czyścik wystarcza na mc – za 2,99/3 szt – czyli 1 zł/mc. Żarówka LED zamontowana nad zlewem ma 5 W i używa się jej 30 h/mc czyli 0,15 kWh * 0,5 zł daje 0,08 zł/mc.
    W sumie mycie pod kranem 8,08 zł/mc.
    2. W mieszkaniu, w którym bywamy jest zmywarka. Wystarcza nam akurat jej pojemność na dobę.
    Dobra tabletka kosztuje 1 zł * 30 daje 30zł/mc, amortyzacja zakupu (powiedzmy zmywarka za 1500 zł skończy się po 4-ech latach, a naprawa nie będzie opłacalna, dzięki planowanemu starzeniu się sprzętów) 1500 zł/1461 dni 1,03 zł * 30 daje 30,90 zł/mc. Czyszczenie zmywarki 5 zł/mc. Nie wiem czy wszystko policzyłem odnośnie zmywarki, bo sami na co dzień nie używamy zmywarki, ale już tylko to wychodzi 65,90zł/mc.

    Podsumowując należy przyjąć, że zmywanie ręczne jest 10 razy tańsze od zmywania w zmywarce.

    • Niestety Twoje wyliczenia są kompletnie nierzetelne i wręcz okłamujące prawa fizyki.
      Nie ma absolutnie żadnych szans, żeby dzienną ilość naczyń z dwóch osób w tym garnków umyć w 20 litrach wody i to jeszcze zimnej. Szczególnie jeżeli w grę wchodzi gotowanie – czyli co drugi dzień duży garnek i ze dwa małe. W 20 litrach gorącej wody możesz się zmieścić jedynie z myciem bez żadnego płukania. Myć musisz codziennie bo żadna normalna kobieta nie pozwoli Ci zostawić brudnych w zlewie na drugi dzień. Ponieważ nie posiadając zmywarki musisz mieć mniej naczyń i sztućców (bo zmywarka to dodatkowa szafka), więc w praktyce trzeba je myć na bieżąco co często oznacza pół litra wody po to żeby opłukać jakiś głupi nóż choćby po smarowaniu chleba. Krótko mówiąc Twoje wyliczenia, to BZDURY, BZDURY, BZDURY i zwykłe konfabulacje. Doskonale to wiem i pamiętam ile miałem garów przez jakieś trzy lata mieszkając sam i mając przerwę od zmywarki. A ponieważ nie było w domu kobiety, to mogłem sobie pozwolić nawet na zmywanie co trzy dni gdy w tym czasie brudne naczynia rosły w zlewie. W dwie osoby realnie nie jest to możliwe nie mówiąc o rodzinie z dziećmi. Płacąc za zużycie wody w wynajmowanym mieszkaniu było to miesięcznie ponad 30 zł licząc tylko i wyłącznie licznik zimnej i ciepłej wody w kranie. Przy czym wg właścicielki ja prawie nie zużywałem wody bo miała porównanie ze swoim zużyciem z drugim mieszkaniu. Teoretyzowanie zawsze rozbija się o rzeczywistość.

      Jeżeli masz zmywarkę, a jest dzień w którym się akurat nic nie gotowało, to ewentualnie można opóźnić mycie o jeden dzień tak aby naczynia z drugiego dnia dopełniły poprzedni. Dla jednej osoby oznacza to 180 dni zmywania. Dla dwóch jakieś 260-280.
      Nieco wyżej dokładnie policzyłem koszty zmywania ręcznego – rzeczywisty koszt mycia ręcznego to 455 zł/rok, gdy z użyciem zmywarki pod ciepłą wodą 144 zł. I są to liczby wynikające z rzeczywistego użycia z ostatnich czterech lat.
      Dobry proszek ludwika 3 kg właśnie dostałem za 20 zł w sieci pod warunkiem kupienia dwóch, więc kupiłem. Poprzedni rok temu kupiłem za 30 zł bo w sklepie. Przez cały rok zużyłem jedną butelkę.na której jest napisane 80 cykli mycia, a ja robię na nim dobre 260 bo to mi po prostu wystarcza na programie auto 45-65. Sam się zresztą zdziwiłem bo zwykle przesypuję z butelki do małego słoika co dwa tygodnie i niego sypię do zmywarki. Ale proszek z aktywnym tlenem jest po prostu tak skuteczny. Byle go nie kupować za 60 zł jak niektórzy potrafią bo myślą, że jak tabletki tyle kosztują to jest dobrze. Nie jest. Ludzie, którzy kupują tabletki muszą ich zużyć tyle ile ich mają, rzadko kto kroi tabletkę na pół, w większości się nie da i są ku temu specjalnie tak zapieczone często z kulką po środku. Na tej samej zasadzie w pastach do zębów robi się większy otwór, żeby więcej pasty się wyciskało niż się myśli i niż potrzeba. To są sztuczki producentów, którzy uważają, że ludzie to debile i w większości wypadków wcale się nie mylą. :)
      Krótko mówiąc mycie ręczne to po prostu zwykła strata kasy i własnego życia – bo czas to jedyny zasób, którego zawsze jest mniej i nigdy się go nie odzyska. Choćby to ostanie jest już warte kupna zmywarki, nie mówiąc o reszcie.

      • ochkarol

        Nie wiem na jakiej podstawie twierdzisz, że nie ma szans zużyć 20 litrów wody na mycie naczyń po 2 osobach? Spokojnie się wyrobię (jeśli nie ma żadnych ekstra naczyń do mycia – np. miksera po cieście naleśnikowym rano czy czterech patelni po obiedzie) mając 4 osoby w domu (2+2). Co takiego jest do mycia po śniadaniu? Cztery talerzyki małe, jeden duży, deska po krojeniu chleba oraz wędliny, jeden nóż po smarowaniu kanapek, cztery kubki i łyżeczki. Nalewasz do zlewu na dno trochę ciepłej wody i myjesz po kolei graty odkładając na bok (nie muszą talerze być zanurzone po szyję w zlewie do mycia). Potem pod bieżącą wodą (cieniutki strumyk, może być zimna) płuczesz i odkładasz na suszarkę. Pójdzie maks 5 litrów wody razem z umyciem zlewu po robocie. Dwa razy tyle niech pójdzie na obiad i kolejna 5-tka wieczorem. Nie przesadzajmy – da się, tylko trzeba to robić z głową.

        • Spróbuj umyć naczynia i garnki po kobiecie robiącej obiad. Co najmniej jeden garnek, jakiś rondel, kilka misek – wszystko zawalone jakimiś szybko schnącymi sosami i dziwami nie wiadomo jakiej kuchni. Gwarantuję Ci, że nie zmieścisz się nawet w limicie 20l bo wielokrotnie to sprawdzałem – a myłem dokładnie wg tego samego klucza co ty. Po pierwsze nie domyjesz niczego co wejdzie w mikro szczeliny – a każde naczynie poza szklanymi miskami takie ma. Po drugie przez kilka tygodni będzie Ci się wydawać, że domyłeś wszystko, ale później naczynia zaczną śmierdzieć bo skumulowane niewidoczne resztki dadzą o sobie znać bo w końcu zaczną po prostu gnić (to robota bakterii, których nie masz w tak krótkim czasie mycia żadnych szans usunąć). Tak naprawdę do nie detergent myje tylko woda. Detergent służy tylko do zmniejszenia napięcia powierzchniowego wody, żeby jej cząstki mogły dotrzeć w najmniejsze szczeliny – nawet te pod przylegającymi do ścianki (i jedzenia) bakteriami. Zmywarka uderza w powierzchnię naczynia tymi cząstkami wody przez cały czas programu – 2 lub 3 godziny (eko). Natomiast w czasie mycia ręcznego trwa to zaledwie kilka sekund i uwierz lub nie – nie ma porównania w jakości mycia. Dlatego po kilku tygodniach różnica musi wyjść. Miałem czas w postaci trzech lat porównywania i mycie ręczne pod każdym względem przegrywa z kretesem.

    • Chodziło oczywiście i licznik ciepłej i zimnej wody w kuchni, a nie w kranie. :) Zużycie było liczone osobno na potrzeby rozliczenia. Woda przeznaczona była wyłącznie na mycie i płukanie.

    • Krótko mówiąc mi przyzwoita zmywarka na B (jedna z droższych) zwraca się całkowicie w 4,5 roku, gwarancja jest na 3 lata, a na perforację blachy kolejne siedem, czyli razem 10 lat. Najstarsza zmywarka, którą kupiłem ma już 15 lat, wciąż chodzi bezawaryjnie bierze 12 l wody (nie 8 jak obecna), a obecnie z powodzeniem zarabia na siebie na czysto każdego dnia. Mogłem się teraz połakomić na model zużywający 6l, ale to pewnie jak ze zużyciem paliwa w samochodach. Im lepsze dane tym bardziej wyśrubowane w nierzeczywistych warunkach.

  55. Tomasz

    Wszystko fajnie wyliczone. Zgadzam się z założeniami, natomiast niekoniecznie z cenami i wyliczeniem. A więc po kolei:
    1/Bardzo dobra tabletka do zmywarki kosztuje nie 1 zł ale ok. 0,50 zł. Przez internet można je kupić po 0,31 zł (w dużych opakowaniach 300 szt), a te „gorszej jakości” są po ok. 0,11 zł. To daje max. 15 zł/mies. przy codziennym zmywaniu.
    2/ Moja zmywarka kupiona za 1200 zł właśnie padła po 11 latach bezawaryjnego użytkowania i gdyby niedostępność modułu elektronicznego to pewnie by jeszcze posłużyła pomimo użytkowania średnio co ok 1-1,5 dnia w rodzinie 4 osobowej, a w ostatnich 2 latach 2 osobowej (dorosłe dzieci wyprowdziły się). Kupiłem nową też po 1200 zł. Amortyzacja miesięczna 1200/11/12= 9,10 zł
    3/ Czyściłem zmywarkę płynem z dyskontu za 6 zł może ze 3-4 razy. Czyli 6*4/11/12=0,18 zł/mies
    4/ Jest jeszcze jedno – nabłyszczacz. Dobry o poj. nieco ponad 1 ltr starcza mi na ok 10 mies i kosztuje ok 15 zł. Czyli 15/10=1,15 zł/mies.
    5/ I jeszcze drugie – sól do zmywarki. Opakowanie 1,5 kg kosztuje rzędu 6 zł i starcza pewnie na ok 1,5 roku (nie pamiętam, bo tak strasznie rzadko to się kupuje). Czyli ok. 6/18=0,33 zł/mies
    6/ I jeszcze trzecie – zużycie wody w cyklu to ok 12 ltr więc to daje 12/1000*30*ok 10zł=3,60 zł/mies.
    7/ I jeszcze czwarte – zużycie prądu w przeciętnym cyklu to ok 1,2 kWh przy cenie 0,51 zł/kWh daje ok. 18 zł/mies.
    Podliczając więc mamy razem ok 47 zł/mies (największy koszt to tabletki i prąd) ale nie 65 zł. Nie uwzględniając CZASU zaoszczędzonego na zbędne „babranie” się z brudnymi naczyniami i estetykę braku brudnych naczyń na widoku. Ale ok. bo rząd wielkości dość podobny.
    Odnosząc się natomiast do zużywania 20 ltr wody dziennie na mycie naczyń pod kranem to przyjmuję zakład o każde pieniądze, że jest to niewykonalne. Dlaczego przyjmuję? Bowiem zrobiłem już taki zakład ze znajomymi i po wspólnej kolacji przetestowaliśmy tą czynność. Efekt? Niedokończone zmywanie, a zlew (przeciętny ma ok 15-20 ltr pojemności) już pełen brudnej wody. A to tylko po jednym posiłku i niezaschniętych naczyniach. Ponoć lepiej myć w „zakorkowanej” komorze i potem opłukać pod bieżącą i wychodzi to oszczędniej niż „pod kranem”, ale i tak nie ma szans na 20 ltr/dzień. W Afryce ponoć myją piaskiem, bo woda jest zbyt cenna. Można i tak. Ale raczej nie chciałbym jednak jeść u Państwa na naczyniach mytych w 20 ltr niepodgrzanej wody i na paru kroplach detergentu. Niemniej rozumiem kwestię w kategoriach wyliczeń czysto ekonomicznych i porównywania wyników.
    Ale teraz mam zasadnicze pytanie. Co Pan/Pani sądzi o pralkach automatycznych? Rozumiem, że też zbyt drogo wychodzi i w domu właśnie dlatego też jej nie ma. Natomiast drobne pranko skarpet czy slipów w miseczce zimnej wody? Pościel i ręczniki to już miska, łyżeczka proszku i ewentualnie tara? A jak skóra na rękach? Rękawiczki gumowe w trakcie pracy czy dużo kremu po niej?
    A jeszcze zapytam co w kwestii auta? Jest czy też nie ma w domu? Przeciętnie po 3 latach auto traci na wartości 50-60%. Zakładając więc kupno niewiele używanego (szansa, że nie będzie przy takim roczniku kosztów żadnych niespodziewanych awarii) za ok 30 tys., miesięczna amortyzacja wyniesie ok. 400 zł. Do tego np. jedno tankowanie do pełna w miesiącu za 200 zł, bieżące koszty eksploatacyjne (olej, filtry, klocki hamulcowe itp.,) rzędu co najmniej 50 zł/mies, roczna polisa ubezpieczeniowa (ale tylko OC !) rzędu 1000 zł i już mamy łącznie conajmniej 700-800 zł/mies. Można więc jednak komunikacją publiczną – w Poznaniu bilet całoroczny na całą sieć to ok 750 zł czyli jakieś 62 zł/mies. Porównując wychodzi więc co najmniej 12 razy taniej niż własnym autem. Proponuję więc jak najszybciej sprzedać jeśli się posiada.

    • U mnie prąd przy podgrzewaniu zimnej wody wychodzi poniżej 20 KWh/mc. To w większości taryf przekłada się na koszt poniżej 10 zł/mc. Nie sądzę, żeby u Ciebie było dwa razy drożej.
      Podłącz zmywarkę do ciepłej wody, wtedy koszt prądu spadnie do 1 zł/mc. W zimie woda często jest lodowata (jakieś 6 st. C), a zmywarka podgrzewa ją prądem. Woda ma ogromną pojemność cieplną, więc treba na jej podgrzanie zużyć mnóstwo prądu. Gorąca woda z elektrociepłowni sieci miejskiej jest znacznie tańsza bo 30 zł kosztuje 1m3 (nawet z kotła gazowego jest znacznie taniej), a zmywarka (każdy model każdego producenta) bierze ok. 3 m3/rok lub mniej (rekordzistka bierze 1,83 m3). Łatwo policzyć, że to się opłaca bo w rok zejdziemy poniżej 90 zł za samą wodę już wstępnie podgrzaną, a to poza środkiem myjącym jest największy koszt.
      Tabletki – temat rzeka. Pomysł niemieckiego przemysłu chemicznego na zwiększenie swoich zysków przez zapieczenie w tabletce proszku, suchej masy nabłyszczacza oraz soli i czasem dodatkowych pierdół, najczęściej zbędnych. Kosztuje to wiele, a działa o wiele gorzej od dozowania wszystkiego przez zmywarkę i człowieka.
      Po pierwsze proszku można dawać więcej lub mniej w zależności od stopnia zabrudzenia, dobrego proszku można dawać dosłownie tyle żeby ledwo przykryło się dno komory, a i tak wszystko się umyje. Zasada jest taka, że im wyższa temperatura tym mniej detergentów trzeba, ale wtedy schodzi więcej prądu – i tu rozwiązaniem jest ciepła woda z sieci miejskiej.
      Tabletki mają tę wadę, że wszystkie składniki są w tych samych proporcjach, a więc cała ta inteligenta automatyka zmywarek może się wybrać na spacer bo nie ma żadnego sensu. W krótkich programach tabletka się nie rozpuści, w długich może być zbyt słaba, dla szkła może mieć za dużo soli w sobie, a dla garnków za mało. No i nawet najtańsze tabletki 2w1 są droższe i mniej efektywne od każdego proszku z utleniaczem.
      Dodatkowa zaleta wyszła po latach. Przez 15 lat używania zmywarki ani razu nie było potrzeba żadnego mycia jakimiś środkami czyszczącymi. Wystarczy co miesiąc wyczyścić filtr ze stali nierdzewnej i to wszystko. Zmywarka myje się przy każdym cyklu mycia pod warunkiem, że sól jest dozowana przez nią. W najgorszym razie można puścić w ruch pustą i szczyptę proszku. Ale osobiście nigdy nie miałem takiej potrzeby. Poradziłem znajomym i śmierdzący zapach im odparował.
      Krótko mówiąc tabletki nawet jak myją dobrze, to równie dobrze drenują portfel.
      A ponieważ zależy mi osobiście, żeby proszek do zmywarek nigdy nie zniknął z rynku (byle nie ten z Carrefoura – ten może sobie zniknąć), to te różnice w opłacalności wszędzie gdzie się da punktuję. :)

      • Tomasz

        Oczywiście mój wcześniejszy wpis był odpowiedzią na post ~Eko. W pełni zgadzam się z Tobą (~Olamagato), że teza o myciu naczyń pod kranem w 20ltr/dzień jest bzdurą, co osobiście udowodniłem znajomym w zakładzie opisując to ww poście.
        Co do zużycia energii elektrycznej, to jedynie ją oszacowałem (raczej nadwyżkowo jak i inne wyliczenia) bazując na danych znalezionych w internecie. Może pokuszę się o pożyczenie od syna miernika zużycia prądu (wkłada się go w gniazdko) i wówczas wyjdzie bardzo dokładna wartość na jeden cykl. Do ciepłej wody niestety nie mogę jej podłączyć bo nie mam. Mieszkam w domu jednorodzinnym, w którym woda ogrzewana jest z gazowego pieca przepływowego.
        Tabletki to faktycznie temat rzeka. Kiedyś korzystałem z proszku, ale szybko przeszedłem na tabletki i chyba niepotrzebnie. Były swego czasu takie najprostsze i tanie w Rossmannie (świetnie myły), ale teraz to już wszędzie tylko 3w1, 7w1, 10w1 itd. Staram się jednak kupować te najprostsze. Moja nowa zmywarka Bosch ma tylko małą komorę na tabletkę. Czy ona wystarczy na wsypanie do niej proszku? Ile tego proszku należy sypać na 1 cykl? I jaki proszek polecasz?

        • Proszek może być którykolwiek byle miał związki aktywnego tlenu. Domol, Finish, Ludwik, każdy jest ok. Cena poniżej 6-10 zł/kg.
          Ilość proszku objętościowo równa tabletce całkowicie wystarczy aby była równie wydajna, tym bardziej, że jest to sam środek myjący bez soli, nabłyszczacza i różnych konserwantów do zmywarki i szkła. Warto pamiętać, że w tabletce jest dokładnie ten sam proszek, tylko że w postaci sprasowanej. A w kapsułkach wersja uwodniona. Chemicznie nie ma tam żadnej magii.
          Komory zmywarek nie były nigdy dopasowane do tabletek. Wręcz odwrotnie. To tabletki były dopasowane do komory na proszek.
          Tak długo jak długo w zmywarkach będzie istnieć dozownik soli, tak długo tabletki będą tylko opcją.
          Co do dozowania, to ja wsypuję połowę lub 1/3 komory i w tym pierwszym wypadku zawsze mi domywało wszystko. Kilka razy zdarzyły się rdzawe plamy na nożach gdy dałem za mało i upchnąłem mnóstwo naczyń, więc woda nie miała wszędzie dojścia. Przy myciu białka, czyli np. Jajek, ryżu trzeba dawać więcej proszku niż zwykle.

  56. JJ

    Nie lubię zmywać i mam zmywarkę ale co do czasu to zlie liczysz że załadowałeś zmywarkę i mogłeś napisać artykuł bo w czasie poświęconym na załadowanie i rozładowanie zmywarki możliwe, że umył byś wszystkie naczynia a do tego po zmywarce czasem trzeba coś domyć itp.

    • Tomasz

      Tzn. sugerujesz, że włożenie brudnego naczynia po posiłku od razu do zmywarki i wyciagnięcie go po zakończonym cyklu trwa znacznie dłużej niż włożenie tego samego naczynia do zlewu, umycie go, odstawienie go na ociekacz (w celu późniejszego schowania do szafki) lub natychmiastowe wytarcie ręcznikiem i wstawienie do szafki? No chyba zdecydowanie nie.

  57. Obserwator

    A koszt pracy zmywacza nie został podany w wyliczeniu, choć jest droższy od wody, detergentów i prądu. Przy minimalnej stawce za godzinę jest to 17 zł brutto i 10 zł netto. Jeśli więc w czasie zmywania możemy zarobić te pieniądze, na przykład przed komputerem, to widać jak nie opłacalne jest zmywanie naczyń. Polecam zrobić test obieraczki do ziemniaków za 100 zł i porównać z czasem poświęconym na ręczne obieranie. Oczywiście wszelkie udogodnienia najbardziej opłacają się w rodzinie wielopokoleniowej/wielodzietnej, gdzie dużo się obiera, je, zmywa.

  58. ochkarol

    Najbardziej się ubawiłem tymi 40 litrami wody przy ręcznym zmywaniu. Mam 4 osobową rodzinę w domu i na jedno zmywanie po obiedzie „pójdzie” około 5-8 litrów wody maks. Jak się nie umie zmywać ręcznie oszczędnie, tylko leje się wodę bez namysłu (cztery miski wody!!!) to pewnie tak wyjdzie. Oczywiście, że ręczne będzie taniej tylko o ile mniej wygodnie. Bardzo dobry dał ktoś tutaj przykład z pralką – nikt nie pierze ręcznie, choć pewnie wyszło by taniej. Zmywarki stają się co raz tańsze i będą co raz częściej stosowane (chcemy żyć wygodnie). Zapomniał autor artykułu o tym, że myjąc w zmywarce trzeba mieć 4 razy więcej naczyń – bo jeśli zaczniemy zmywać w zmywarce po każdym posiłku to faktycznie koszty życia wzrosną znacznie. :)

    • Tomasz

      Kompletnie się nie zgodzę. A to też dlatego, że kiedyś się założyłem z kolegą w tej kwestii i sprawdziliśmy to w realu. Proszę sobie zatkać odpływ zlewu (przeciętnie ma on do tzw przelewu ok 15l pojemności, a nie wspomniane 5-8l) i spróbować umyć pod bieżącą wodą wszystkie naczynia np. po obiedzie 2-daniowym z deserem dla 4-5 osobowej rodziny wraz ze wszystkimi garnkami i przyborami do przygotowania tego posiłku. 0% (słownie: zero procent !!) szansy, że zlew nie zostanie zapełniony w całości. Można oczywiście myć nie pod bieżącą wodą tylko w zatkanym zlewie, ale to nadal mniej więcej tyle samo litrów plus jeszcze należy dodać ileś tam litrów wody na końcowe opłukanie. No i jeszcze jedno: zestaw naczyń z takiego posiłku raczej nie wypełni całej, nawet małej zmywarki i da się tam jeszcze upchać np. talerze po kolacji. No i wcale nie potrzeba mieć 4x więcej naczyń. No chyba, że ktoś ma w kuchni tylko po 2-3 kubki i talerze. Ja w tej chwili mam już tylko 2-osobową rodzinę i włączamy zmywarkę (małą) średnio co 2 dni. Tak więc trzymam z każdym każdy zakład o każde pieniądze (lub inny fant), że na zmywanie ręczne naczyń po posiłkach jak wyżej nikt nie jest w stanie zużyć mniej niż 10 (a nawet 15) litrów wody.
      p.s. Podobno w niektórych regionach np. w Afryce, gdzie brakuje wody, do tych celów używa się piasku. Więc niby można też zupełnie bez wody.

  59. Eko

    Przyjmę zakład, że umyję to w 15 l i to bardzo dokładnie. Tyle ma mniej więcej komora mojego zlewu. Nagram film i podam link do ściągnięcia na mejla, albo przyjechać do mnie i pokarzę. Zakład honorowy, bo jestem przeciwnikiem zakładów o jakieś dobra materialne. Proszę podać mejla i nie wrzucać tego filmu do sieci. Niestety będzie Pan też musiał poczekać do czasu, gdy będę miał kilku gości na obiad, ale co się odwlecze to nie uciecze. Pozdrawiam

    • Umyjesz czy „umyjesz”? Bo jest to ogromna różnica. Dwa, albo trzy razy może Ci się udać „umyć”, ale przy trzecim i następnym naczynia będą Ci tak śmierdzieć, że zużyjesz na ich mycie jakieś cztery komory zlewu, czyli ok. 50 litrów najmniej. Często bywam u rodzin, które nie mają zmywarki i od razu potrafię powiedzieć gdzie tego sprzętu nie ma. Kubki z zaciekami, tłustymi śladami po palcach, przyciemnione od nie wiadomo czego, osady we wszelkich szparach – wystarczy zwykła lupa i dobre światło, żeby to zobaczyć. Do tego czasem posmak płynu do naczyń bo płukanie było zbyt pobieżne. To dlatego do płynów do mycia naczyń dodaje się chemikaliów antybakteryjnych. W zmywarce żeby zabić wszystkie bakterie wystarczy krótki program do garnków, albo każdy inny standardowy min. 45 st. C. Nie ma też żadnych szans, żebyś umył wnętrze termosu lub garnek emaliowany do śnieżnej białości ręcznie. Nie pomoże w tym żadna metalowa myjka czy gąbka. To może zrobić tylko zmywarka, która będzie tłukła wodą z detergentem przez co najmniej godzinę. Nie ma nic mniejszego od cząsteczek wody pod ciśnieniem. Byle tylko miały szansę dojść do mytego miejsca.

    • ted

      Chętnie się podłączę to obejrzenia tego filmu. Tylko jedna uwaga: do zmywarki (małej!) wchodzą komplety naczyń i sztućców z kilku posiłków (śniadanie, obiad, kolacja) dla 3-4 osobowej rodziny (np. po cztery talerze płaskie, głębokie, talerzyki średnie i małe, miseczki deserowe, nawet kilkanaście kubków czy szklanek, 3-4 garnki, deska do krojenia, cały koszyk róznych sztućców, jakieś półmiski, podręczne przyrządy do przygotowania posiłków). A do zmywarki dużej wchodzi jeszcze więcej naczyń. Więc musi Pan zebrać naczynia z całego dnia, a nie tylko po obiedzie z kilkoma znajomymi.

  60. Eko

    Ludzie: Trzymajcie się tematu! Artykuł czy tam blog dotyczył „wyliczeń” finansowych – czy poza (ponoć) zaoszczędzonym czasem zmywanie w zmywarce jest TAŃSZE i o ile(?).

    Przedstawiłem argumenty i dowiodłem teoretycznie, że jest około 10 razy droższe. Każdy kto potrafi liczyć i …zmywać ręcznie przyzna mi rację. Przyjąłem nawet zakład, aby to
    udowodnić w praktyce, ale to tylko dla tych, którzy nie potrafią tego drugiego (i chyba ktoś tu przegrał zakład walkowerem).
    Zatem powinniście przynajmniej przyznać mi rację, podziękować za poświęcony czas i zwinąć ogon.
    Tymczasem w momencie, gdy wyczuwacie, że argumenty Wam się kończą – przytaczacie argumenty nie na temat. Można je pogrupować w dwóch kategoriach:
    – Oczywistość, że czas to pieniądz;
    – Patologiczna już dziś laboratoryjna aseptyczność.

    Czy obie kwestie/potrzeby zaspakaja używanie zmywarki jest kwestią dyskusyjną, ale nie jest to temat, o który pytał autor i nie są to argumenty do dyskusji na temat tego
    pytania.

    • Może lepiej przeczytaj komentarze wyżej bo chyba tego nie zrobiłeś.
      Są tam szczegółowe wyliczenia roczne wynikające z kilkuletniej praktyki. Wraz z rachunkami jakie trzeba było płacić.
      Przy najbardziej sprzyjających warunkach mycie ręczne jest ponad trzy razy droższe od mycia w zmywarce z przyłączem ciepłej wody i prawie 2,5 razy droższe od przyłącza zimnej wody. W skrajnych warunkach kilkuosobowej rodziny z nastolatkami mycie ręczne może być nawet sześć razy droższe.
      Tyle wynika z faktów.
      Możesz sobie dowodzić teoretycznie, ale ja to sprawdziłem praktycznie. Mieszkając trzy lata w mieszkaniu bez zmywarki po 8 latach ze zmywarką. Obecnie znowu mam zmywarkę. Rachunki za wszystko na poziomie 45-50 zł/mc – prąd, woda, nawet gaz w tym jest. Mieszkanie 40m. Twoje „argumenty teoretyczne” to niestety bzdury.
      Nic nie jest lepsze od faktów i konkretnych rachunków.

  61. Eko

    Odpowiedział człowiek, który policzył prawie 400 złotych rocznie za płyn i światło?! Przepraszam, że mnie wychodzi to w porywach 13 złotych. Widocznie fakty nie chcą mnie się imać.

    • No z faktami możesz nie mieć wiele wspólnego. Te wyliczenia, które wyliczyłem i tak były zaniżone po to aby nie dało się ich w żaden sposób zakwestionować. W rzeczywistości płaciłem w rachunkach więcej niż podałem. Gdybym chciał je podawać naprawdę tendencyjnie, to porządnie myjąc ręcznie (a ja nie toleruję osadów czy pozostawionych brudów) – porównywalnie ze zmywarką, to za samą wodę płaciłem rocznie ponad 360 zł, a za prąd prawie 70/mc czyli 840 zł. Ale ponieważ używałem też laptopa, to nie mogłem tego rzetelnie podać nie zaniżając kosztów mycia ręcznego bardziej niż należy. Mycie ręczne oznacza 365 cykli za wyjątkiem urlopów poza domem. Zmywarka ma 280, a dla dwóch osób nawet mniej. Ta różnica nie była policzona w żadnym moim wyliczeniu choć powinna.
      Mycie ręczne jest po prostu bez sensu – marnuje się wodę, prąd, czas. Zmywarka po prostu sama się zwraca i to często jeszcze znacznie poniżej okresu gwarancji (dzisiaj 10 lat). Tyle fakty.

  62. Eko

    No my w dwójkę tyle płacimy w sumie za prąd i wodę (no za wodę trochę więcej bo jesteśmy czyściochami i stara pralka chodzi 5 razy w tygodniu), a nie za samo mycie naczyń. Do tej pory jeszcze próbowałem z Panem dyskutować, ale w momencie, kiedy wyszło, że Pana LED nad zlewem ma 5kW (nawet podgrzewacz elektryczny nie zużyje 5kWh podczas umycia naczyń) to już sobie daruję. Żegnam serdecznie.

    • Komentarz poprawkowy tuż pod moim pierwotnym wyliczeniem:
      „Przy liczeniu kosztu światła do mycia ręcznego wkradła się pomyłka, a dokładniej przecinek w złym miejscu, który spowodował policzenie 1,5 KWh za 2 godziny pracy żarówki 75W. Powinno być oczywiście 0,15 KWh, a w przypadku zmiany na świetlówkę 0,06 KWh, czyli składnik kosztu mycia ręcznego nie 201,6 zł a 20,16 zł.”

      Tak więc proszę się nie mijać z faktami i rzetelnie cytować, a nie okłamywać czytających. 0,15 KWh dla żarówki 75W oraz 0,06 KWh dla leda, to nie żadne wyssane z palca „5 KWh”. Każdy dzieciak z podstawówki potrafi sobie policzyć zużycie prądu przez godzinę przy takiej mocy. 75 Wh przez dwie godziny, to 150 Wh, a to jest dokładnie 0,15 KWh. Podobnie dla leda o mniejszej mocy – akurat używałem bardzo silnego bo 30W – za to super jasnego. Fizyka jest jedna.

  63. knl1

    Eko! Ale czytam, że masz pralkę!!! Ale po co? Przecież pranie ręczne wychodzi zdecydowanie taniej niż w pralce automatycznej. Jeśli chcesz to mogę Ci przedstawić konkretne argumenty i nawet TEORETYCZNIE udowodnić.
    p.s. Z chęcią zobaczyłbym ten filmik ze zmywania garów w zlewie.

    • Eko

      Ja zakończyłem dyskusję. Jest jałowa. Poza tym rozmawiając z głupim można też wyjść na głupiego jeśli ktoś z zewnątrz nie wie o co chodzi. Poza tym nie mam czasu nawet gdyby ktoś miał dyskutować na podstawie rzetelnych danych i rzeczowych argumentów (i nie dlatego, że muszę zmywać godzinę czy dwie). Życzę powodzenia ze zmywarkami. Naprawdę nie zamierzam przekonywać do swoich racji. Wystarczy mi, że je mam. Producenci zmywarek i całej otoczki na pewno się cieszą. Ja się cieszę, że nie mam zmywarki i wszyscy są zadowoleni.
      Żegnam

      • Nie podałeś ani jednego rzetelnego argumentu wynikającego z praktyki, mijasz się z faktami, a nawet ordynarnie kłamiesz cytując innych. Ciesz się więc, że nie potrzebujesz zmywarki. Tego filmiku z umycia całodziennego zbioru brudnych naczyń i garnków w 15 litrach zimnej wody chyba jednak nigdy się nie doczekamy. A eko nie musi oznaczać średniowiecza.

        • knl1

          Nic dodać, nic ująć. Są bowiem fakty rzeczywiste i fakty teoretyczne, w które się często niestety bezkrytycznie wierzy. No cóż…. Filmiku a akcji zmywania nie obejrzymy. A z pewnością byłby to hit internetu: p.t „Jak umyć naczynia w zlewie zaledwie w 15 ltr wody?” Ale oczywiście nie rzecz jest w tym, aby kogoś przekonywać do zakupu pralki czy zmywarki, bo to kwestia indywidualna. Czasem ocierająca się o kwestie wygospodarowania miejsca w kuchni czy też kwestie braku środków na zakup.

  64. Miro

    Mam zmywarkę od 2 lat. Z racji małej kuchni wersję wąską 45 cm. Co do zużycia wody i prądu to nie widzę zmian. Porównywalne jak przed zmywarką. Kilka rzeczy muszę i tak muszę umyć ręcznie raz na dzień (ulubione talerze i sztućce dzieci – używane), patelnia po kolacji, etc. Tych rzeczy jest coraz mniej, ale pewnie dlatego zużycie się równoważy (nie myję pod bieżącą, opłukuję zimną). Dodatkowe koszta – dobre tabletki w promocji, sól od czasu do czasu za grosze. Ale jaki plus zmywarki? Przede wszystkim czas. Wrzucam zaraz po jedzeniu i lecę do pracy, zajmuje się dziećmi lub domem. Czas mycia – ok. godziny na szybkim, bo po co dłużej przy codziennych brudach? A wyciąganie naczyń – zwykle wtedy dzieci jedzą deser, więc i tak trzeba być w kuchni. To po prostu wygoda i oszczędność czasu na co dzień.

    • Jeżeli koszt detergentów zamyka się w 30-40 zł/rok, to zmywarka się opłaca. Niestety nie ma takich tabletek. Jedyny detergent, który spełnia taki warunek, to 5-6 kilo proszku, który wystarczy na rok bez szczególnego dbania o oszczędność. Ewentualnie 8 litrów żelu w promocji. Tabletki każdego rodzaju są wyjątkowo nieopłacalne bo tanie nie umyją w każdym programie, a drogie eliminują ekonomiczny sens zmywarki (bo trzeba kupić ok. 280 tabletek, czyli tanio licząc zapłacić ok. 280 zł/rok). Podłączenie zmywarki do ciepłej wody miejskiej lub z kotłowni daje ogromne oszczędności szczególnie w zimie gdy zimna woda jest lodowata (4-5 st.C), a grzanie jej prądem w zmywarce jest bardzo nieekonomiczne bo woda ma ogromną pojemność cieplną. Natomiast dogrzewanie wody z 50 do np. 65 st. C kosztuje już grosze, a grzałka zmywarki pracując dużo krócej, i już na ciepłej wodzie, nie kamienieje ponieważ jest już skutecznie zmiękczona solą z dozownika (zmiękczanie zimnej nie działa). Druga sprawa – programy skrócone pobierają ponad dwa razy więcej wody i dlatego oszczędności na wodzie prawie nie ma (przy starszej zmywarce program auto bierze 12-14 litrów przy skróconym prawie 30).
      No i ostatnia sprawa to nawyk ulubionych naczyń mytych ręcznie – na to nie można nic poradzić poza kupowaniem dwóch kompletów tych ulubionych. :) Podobnie z pozbywaniem się naczyń które nie nadają się do zmywarki. Dopiero te zmiany oprócz oszczędności czasu dadzą wyraźny wynik w rachunkach. No i zmywarka będzie działać długie lata bez napraw. Pozdrawiam.

  65. Pinochet

    Autor w ogóle nie umie myć nauczyń ręcznie. Świadczy o tym zarówno ilość zużytej wody jak i płynu. 100ml płynu… 40l wody …. Jak wiele artykułów i ten ma namówić do kupna zmywarki nawet kiedy się to nie opłaca. Mi płyn 900ml wystarcza na rok…

  66. Ania-123

    Pełna zmywarka brudnych naczyń ma zużyć na ich umycie 10 litrów wody. Czy zastanowiliście się co jest na powierzchni tych „czystych” naczyń?

  67. Asia

    Sprawdziłam podczas ręcznego zmywania naczyń po obiedzie (3 osoby, dwa dania), ręcznie zmywam od lat, a zmywarkę odpalam jak jest wielu gości. Skoro zużył Pan aż 40 litrów wody to naprawdę, nie potrafi Pan zmywać ręcznie i nie ma tu się czym chwalić, tylko dowiedzieć się, jak to zrobić oszczędnie i bez szkody dla czystości. 40 litrów? Wyszło mi góra 10. Wystarczy nalać do jednego, niewielkiego garneczka wodę z odrobiną płynu, dać kroplę płynu na gąbkę uciskając ją parę razy, żeby się lepiej pieniło i jazda. Spłukiwałam pod bieżącą wodą, łapiąc wodę do drugiego naczynia, żeby ocenić zużycie.
    Niektórzy po prostu niegospodarnie zmywają. Jak widzę koleżanki z biura zmywające kubki po herbacie, to szlag mnie trafia. Przecież to małe zabrudzenia, nie są tłuste, a koleżanki leją masę płynu, piany robi się na pół zlewu. Żeby ją spłukać potrzeba mnóstwa wody. Potem przychodzę po nich ze swoim kubkiem i nawet nie muszę lać płynu, bo na gąbce wciąż jest go tyle, że wciąż trzeba długo spłukiwać. W szkołach powinni uczyć ekonomicznego sprzątania.

    • Góra 10 litrów to oznacza, że kiedy musisz trzy razy umyć to i tak schodzi Ci 30 litrów wody na 9 kompletów. Zmywarka nowoczesna wąska 45″ ma 9 lub 12 kompletów, więc umyje Ci w 9 lub najlepsze modele w 6 litrach wody (sic!) całość. Tak wkład z całego dnia – śniadanie, obiad i kolację. I może to robić w nocy nikogo nie budząc.
      A co do detergentu, to 6 kilo z aktywnym tlenem kupisz za 25 zł i starczy to na rok. Podłączając zmywarkę do ciepłej wody (nawet na podgrzewaczu gazowym) oszczędzasz wodę, prąd i czas jednocześnie. U mnie zużycie wody w kuchni spadało o ponad połowę. Większość ludzi nie będzie mistrzami w myciu ręcznym, a nawet mistrzowie nie są w stanie dojść do efektywności zmywarki w typowych przypadkach bo wtedy po prostu zajmuje to tyle czasu ile robi to samodzielnie zmywarka. Weź pod uwagę, że tzw. namaczanie przypalonej żywności też zalicza się do mycia ręcznego i też zużywa wodę.

    • Andrzej

      Robię dokładnie tak samo. Zużycie wody na jedno zmywanie wyszło 4l zimnej + 4l ciepłej. Koszt = 36gr. To tak mniej więcej 1/2 wsadu do zmywarki, tak więc koszt dzienny wynosi 72gr. miesięcznie daje to koszt 21,60 zł + 5 zł płyn do mycia, a rocznie 319 zł. Rodzina 3 osoby. Nie wiem skąd Autor wziął te wyliczenia. Chyba tylko po to, żeby na siłę udowodnić oszczędność jaką daje zmywarka. Zmywarka daje tylko wygodę i nic więcej.

      • kiki

        nie wyobrażam sobie , że umyjesz naczynia z całego dnia dla 4 osobowej rodziny w 4 litrach ciepłej wody i to opłuczesz w 4 litrach zimnej. W dzisiejszych czasach nie mam zamiaru babrać się w resztkach brudu z garnków i patelni :( I płukać tyle garów w cienkiej strużce lodowatej zimą wody :( Ktoś tu poniżej napisał „paranoiczna kutwa” – doskonałe określenie. Wolę w tym czasie pooglądać tv, a zmywarka może zmywać nawet 1,5 godziny – przecież przy niej nie stoję.

    • Marta

      Ja mam zmywarkę od 2002 roku. Już po pierwszym miesiącu użytkowania rachunki mi się zmiejszyły za wodę i za gaz (ciepła woda). Mniej wody i mniej gazu. Zmywarka kupiona w 2002 r, kosztowała chyba 1500 zł, nie psuje się i działa bez problemu. Rodzina 4 osoby, włączam ją nie każdego dnia, najczęściej 5 razy w tygodniu. Gazu zużywamy o połowę mniej, wody około 1/4. Zaoszczędzony czas i pieniądze. Może wydatek na zmywarkę spory, ale czasu wiecej dla siebie i bez marudzenia kto dzisiaj zmywa.

    • Nin

      Niech Ci nikt nie wmawia. Po prostu sama to sprawdź. Bez sprawdzenia każda opinia w tę lub w tamtą to tylko niczym nie potwierdzona bzdura. Są tu osoby, które sprawdziły jedno i drugie. Ja nawet dwukrotnie.
      Mycie ręczne to strata czasu i ostatecznie pieniędzy. Tak jak pranie ubrań w rzece czy w pralce wirnikowej.
      Ceny wody są coraz większe i będą bo mamy niskie zasoby wody, ceny prądu będą coraz większe (bo to Polska). Twój czas też będzie dla Ciebie coraz więcej warty (bo wiek).

  68. wodnik

    Sylwio, zmywarka to oszczędność.
    Na pewno oszczędność wody – to bezdyskusyjne.
    Pozostaje jeszcze jedna rzecz o której niewiele tu się pisało, czystość naczyń po zmywarce.
    Nigdy nie umyjesz i nie wysuszysz tak ręcznie.
    Teraz kwestia wielkości zmywarki – tylko 60 cm. W mniejszej nie mieszczą się garnki, miski i patelnie z przygotowania większego posiłku. Jeżeli brak miejsca i 45 to tylko takie rozwiązanie jak poniżej
    I jeszcze jedno – nie koszyk na sztućce ale szuflada – to idealne rozwiązanie

    • Olamagato

      Ogromną oszczędność na prądzie daje podłączenie zmywarki do ciepłej wody. Podgrzewacz pracuje wtedy tylko podnosząc temperaturę z 55-65 do maksymalnie 70 st. C (jeżeli program tego wymaga). Opłaca się nawet gdy grzanie wody mamy z kotła gazowego, a oszczędność bezdyskusyjną przy wodzie grzanej przez sieci ciepłowniczej.
      Czystość naczyń – należy kupić zmywarkę, która stopniuje poziom dozowania również nabłyszczacza (lepsze modele mają nawet możliwość wyłączenia – a nie tylko wyłączenia wskaźnika braku). Bo to on odpowiada za „zapieczenie” brudu jeżeli coś się nie domyje. Wtedy jedyną możliwością jest umycie tego ręcznie (i jednocześnie zdarcie warstwy nabłyszczacza). Kolejne mycia są już znowu normalne.
      Jeżeli ktoś rzadko używa szkła i ma nowsze zastawy, to nabłyszczacz właściwie nie jest potrzebny. Można spokojnie myć bez niego co jeszcze zmniejsza koszty używania (teraz tak mam). Ale to już kwestia indywidualna/estetyczna.
      Przyczyną niedomycia jest zwykle złe ułożenie naczyń, które nie dają dobrego dojścia od dolnego lub górnego pryskacza, albo przedostanie się śmieci do dysz, które wtedy trzeba odczepić (te kręcące się plastiki) i jakimś usunąć z nich to co przytkało dysze. Często jest to spowodowane przez zbyt rzadkie spłukiwanie filtra na dnie zmywarki (brud który się tam osadza przy wyciągnięciu filtra często wtedy spada do odpływu, który prowadzi do pompy wody). Pryskacze z przytkanymi dyszami nie kręcą się wystarczająco szybko bo obrót napędzają strugi wody, które są wtedy zbyt słabe. Należy sprawdzić też czy pryskacze kręcą się swobodnie bez wody. Jeżeli nie, to jakiś śmieć je zablokował i tym bardziej trzeba go zdjąć (zwykle wszystko jest na wcisk) i wyczyścić zamiast wzywać serwis. Trudność operacji na poziomie umysłowym cwanego Kazia. :)

      Kwestia wielkości zmywarki – jest to wyłącznie zależne od ilości osób. Przy rodzinach do 4 osób zupełnie wystarcza 45 i to na tych zmywarkach są największe oszczędności. 60 daje oszczędności dopiero przy 5+ osobach lub niezwykle częstym korzystaniu z kuchni (np. prawie codzienne pieczenie). Do 45 mieści się cały jeden garnek i kilka patelni oraz wszystkie możliwe talerze. Pod duży garnek można schować mniejsze naczynia takie jak mniejsze garnki i miski na zasadzie matrioszki. Woda bez problemu będzie myła dno bo największym problemem dla zmywarki i tak jest mycie ścianek. W wielu zmywarkach można podnieść część dna kosza pod kątem 30/45 st. (to często jest prowadnica dla drugiego rzędu talerzy), wtedy garnki myją się znacznie lepiej niż stojące po prostu do góry dnem. Podobnie warto mieć identyczne wymiary naczyń bo ustawione w rzędzie lub pod kątem lepiej się myją i zajmują mniej miejsca po ułożeniu.
      Szuflada na sztućce to świetna rzecz, ale zmywarki z szufladą często kosztują więcej o 200+ zł więcej i czasem nie mają pewnych ważnych dla kogoś funkcji lub mogą mieć gorsze parametry oszczędzania wody, więc jest to sprawa indywidualna.

  69. InfoMiasto

    Co do mycia ręcznego to zobaczcie że istnieje takie coś jak perlator i można regulować nim przepływ wody do powiedzmy 1 litra na minutę lub nawet mniej. Mycie jest bardzo mocne bo woda jest strumieniowania a upływ wody znikomy bo tylko się nią spłukuje już umyte naczynia. Lepiej się opłaca niż stosowanie misek.

    • Nin

      Perlatory są stosowane w kranach standardowo od chyba 50 lat. Krany bez perlatora to zabytki bo muszą mieć ponad 50 lat, albo ktoś go wykręcił po zniszczeniu przez piasek w rurach po naprawach. Nawet bardzo stara bateria bez perlatora ma gwint na jego wkręcenie. Baterie, które go nie mają mają prawdopodobnie ponad 100 lat, więc dzisiaj to tylko na wystawie w muzeum. :)
      Krótko mówiąc wszelkie liczenie zużycia wody przy myciu ręcznym już uwzględniają perlatory w kranach. Mimo to i tak nawet u paranoicznego kutwy leci co najmniej jedna komora zlewu na mycie, czyli 20 litrów. Albo naczynia będą niedomyte lub z posmakiem płynu do naczyń. Z fizyką i chemią nie da się wygrać poglądami.

      • weda

        U mnie jak zmniejszę przepływ wody to gaśnie terma , jest to drażniące ale nie na tyle żebym montował zbiornik. Co do zmywarki to zamontowałem i podłączyłem równo 20 lat temu i nigdy nie użyłem, jest nas dwójka i oboje lubimy zmywać ( dzieci jak przyjdą też) , a oprócz tego przez pól wieku kilka zastaw stołowych które dostaliśmy na ślub w prezencie co nieco się skurczyło , sięgamy już do pozostałosci z poprzednich pokoleń. a do zmywarki trzeba trochę „statków” mieć jak koś nie chce jej uruchamiac kilka razy dziennie. Statki (gwarowo w niektórych regionach)– brudne naczynia kuchenne

  70. Nin

    1. Bzdura
    Spłukiwanie naczyń to marnotrawstwo bo naczynia w zmywarce płukane są kilka tysięcy razy. Po kilku myciach w zmywarce po prostu wyjmujesz i czyścisz filtr wodą. Wkładanie opłukanych naczyń oszukuje czujniki zmywarki co do czystości naczyń, więc zmywarka dostosowując się do tego zmywa mniej skutecznie. To tak jakbyś kopał dół i co drugą łopatę wsypywał z powrotem.

    2. Jeszcze większa bzdura
    Zmywarki to jedne z najmniej awaryjnych urządzeń AGD. Zmywarka składa się trzech części – pompy, grzałki i konstrukcji ze stali nierdzewnej oraz plastikowych pryskaczy. Na konstrukcję masz często 10 lat gwarancji, grzałka – potrzebna gdy podłączona do zimnej wody – pracuje wyłącznie w wodzie zmiękczonej solą, więc jest praktycznie wieczna, pompa obiegu zamkniętego, pracuje na odfiltrowanej ze śmieci wodzie, i ma setki tysięcy, a czasem miliony godzin przewidywanego bezawaryjnego czasu pracy.

    Sam osobiście mam trzy zmywarki w różnych mieszkaniach i wszystkie pracują bezawaryjnie. Najstarsza już 15 lat i nic nie wskazuje na to, że ma się zepsuć.

  71. Marcin

    Wygoda tak, oszczędność czasu – dyskusyjna, ekonomia – na korzyść zmywania ręcznego. Jak ktoś pisze inaczej chyba zmywa pod bieżącą wodą.

    • Nin

      Ile lat miałeś zmywarkę, a ile lat myłeś ręcznie?
      Jeżeli jedna z liczb, to mniej niż trzy, to nie masz żadnej kompetencji, żeby potrafić to ocenić. Ja miałem 16/15. Mycie ręczne to pod każdym względem piramidalna głupota. Ekonomia mycia ręcznego jest taka jak ekonomia ciągnięcia pługa za osłem z marchewką na wędce. Można, jeżeli nie umie się prowadzić ciągnika…

  72. Marcin

    Nin – ekspert :) Chłopie, nie zajmuj się moim wiekiem i doświadczeniem, bo życia ci zabraknie. Jak komuś brakuje argumentów to zawsze musi obrażać innych, smutne.
    Dokończ ostatnie klasy przedszkola i napisz coś mądrego.

    • Nin

      Może wskażesz gdzie Cię obraziłem?
      Stwierdziłem tylko, że aby móc coś porównywać trzeba mieć w jakiejś dziedzinie doświadczenie po obu porównywanych stronach.
      Natomiast porównywanie kogoś do przedszkolaka, to już jest obrażanie. Tak więc nie przygania kocioł garnkowi…

  73. kiki

    A ja mam pytanie jeśli jest na forum jakiś serwisant – czy podłączenie zmywarki do ciepłej wody jest w porządku? Bo kiedyś gość z serwisu mówił, żeby podłączać do zimnej, bo zmywarka głupieje przy ciepłej i nie ma wcale oszczędności energii. (Whirpool „szósty zmysł” z 2013r- może w nowszych elektronika się zmieniła?).

    • Olamagato

      Podłączenie do ciepłej wody jest jak najbardziej w porządku i jest to najlepsza opcja. Mam od 2004 r. podłączoną każdą zmywarkę do ciepłej wody. Jeżeli masz ciepłą wodę z sieci miejskiej lub w ostateczności podłączoną do kotła gazowego (gdy załącza się bardzo szybko ciepła woda), to nie ma nic lepszego dla zmywarki i dla własnych pieniędzy. Natomiast podłączanie do ciepłej wody z boilera (na prąd) nie ma większego sensu.
      Każda zmywarka ma przepływowy ogrzewacz wody, a woda ma ogromną pojemność cieplną co oznacza mnóstwo kilowatów na ogrzanie jej od 20 st. C, a w zimie od 4 st. C, aż do 50-70 st. C. Podłączenie do źródła ciepłej wody powoduje, że grzałka włącza się tylko dla programów potrzebujących wody bardziej gorącej niż dostarczana (garnki 65-75 st. C), czyli przez większość czasu grzałka w zmywarce nie bierze ani wata prądu. Ogrzewana woda z sieci jest najtańszym źródłem ciepła. Koszt ogrzewania prądem z grzałki jest mniej więcej 10-30 razy kosztowniejszy. Wynika to z efektu skali (wodę grzeje się tanio dla całego miasta)
      Serwisant, który mówił żeby podłączać do zimnej wody, albo siał dezinformację, albo działał we własnym interesie bo przy często działającej grzałce ten element po prostu szybciej się psuje. Grzałka działająca często – szybciej kamienieje, szczególnie gdy ktoś zapomni uzupełniać sól lub używa tabletek, które dozują zawsze taką samą ilość soli (o ile w ogóle ją mają).
      Krótko mówiąc żadna zmywarka nie głupieje. Wiele współczesnych zmywarek ma nawet w instrukcji ustawienie podłączenia do ciepłej lub zimnej wody bo wtedy oszczędza jeszcze więcej energii. Stare nie mają tego ustawienia, ale oszczędność to raptem 1-5%. W Niemczech gdzie jest producent zmywarek na B podłącza się je standardowo do ciepłej wody od 1960 r. Wiele z bardzo starych zmywarek działa bezawaryjnie do dziś, a właściciele nie mają wielkiej presji na wymianę bo koszty ich działania nadal są niskie.

      • Olamagato

        Jeszcze zapomniałem dopisać, że w kilku krajach w miastach ciepła woda miejska jest już systemowo zmiękczona, więc w skrajnym wypadku dozowanie soli w zmywarce może być minimalne lub żadne. W założeniu ciepła woda nie jest wtedy wodą pitną, a słoną (lub naturalnie miękką w okolicach gór). Dzięki temu do oczyszczalni ścieków płynie dużo mniej detergentów i stąd jest to bardziej korzystne, nawet pod względem ekologicznym, a nie tylko ekonomicznym. Trzeba pamiętać, że to nie detergent myje, a woda. Detergent zmniejsza tylko napięcie powierzchniowe wody, żeby ta mogła wszędzie wniknąć i wypłukać zanieczyszczenia.

        • kiki

          Dziękuję za informacje :) wodę podgrzewam w domu jednorodzinnym piecem CO ( zmywarka pobiera z zasobnika, więc piec się zaraz włącza żeby ją tam w zasobniku podgrzać) ale nie mam jak zmierzyć rzeczywistych kosztów co taniej – praca pieca czy podgrzanie przez zmywarkę :) Woda w Polsce jest raczej mocno twarda, a na Podkarpaciu to powyżej 30, więc sól obowiązkowo, bo to przecież minimalny koszt. Od czasu do czasu odkamieniam dolewając w trakcie mycia trochę octu :), a naczynia myję w większości na 40-55 stopni i spoko wystarcza.
          Przy okazji – kilka osób pisze tu o proszku lub płynie zamiast tabletek – czy są tak samo skuteczne Twoim zdaniem (ew. które)? Niestety zepsuł mi się zasobnik na nabłyszczacz i nie ma już części, by go wymienić więc teraz używam kapsułek, które zawierają nabłyszczacz.

          • Olamagato

            Na podkarpaciu aż 30? To lekkie zaskoczenie. Im bliżej gór tym zwykle bardziej miękka. Przy wybrzeżach powinna być najtwardsza. Ale mniejsza z tym.
            Proszek z aktywnym tlenem jest głównym składnikiem sprasowanej tabletki. Ale w tabletce musisz dać zawsze tyle samo, a proszku możesz sypać zależnie od stopnia zabrudzenia. Wygodniej i taniej. Proszek coraz trudniej kupić w sklepach i ma coraz gorsze ceny, ale w internecie nadal 3 kilo można znaleźć po 20-25 zł. (czasem trzeba kupić 6 kilo).
            Mi jedna trzykilogramowa butelka proszku starcza na niemal cały rok, a na butelkach czasem jest napisane 80 cykli. Czyli u mnie ok. 250 bo zmywarka chodzi raz na dzień/noc. Tak więc kupno 6 kilo proszku, to zakup na 1,5-2 lata. Ale możliwe, że w gorszych warunkach te trzy kilo będzie na pół roku, czyli i tak wyjdzie jakieś 50 zł na rok za detergent. Nabłyszczacz praktycznie tylko do szkła ma sens, a jeżeli coś się nie domyje, to tym trudniej przez niego umyć drugi raz – a wtedy trzeba zapieczony nabłyszczaczem brud domyć ręcznie. Mi się nie chce. :)
            Dlatego prawie nie używam szkła i nabłyszczacza. Chyba, że trafię na jakąś wyjątkową okazję i litr kupię za 3-5 zł. To wtedy jakiś czas mam nabłyszczacz. :)
            Na szkłach barwionych typu arcoroc i tak efektu nabłyszczacza nie widać.

          • Olamagato

            Kilowatogodzina gazu kosztuje znacząco mniej od kilowatogodziny prądu. Ostatnio łatwiej policzyć bo na rachunkach gazowych też muszą podawać w KWh.
            Możesz w ciemno założyć, że woda grzana gazem jest co najmniej dwukrotnie tańsza niż ta sama ilość wody grzanej prądem. Oczywiście zmywarka weźmie z tego 75% oszczędności bo są programy z wodą bardziej gorącą niż ta z pieca. Chyba, że z pieca leci niemal wrzątek (da się i tak ustawić).

  74. Witra

    Jestem na etapie zastanawiania się nad kupnem zmywarki. I wnioski po przeczytaniu wpisów są…hmm, różne. Na pewno głupotą jest opcja, że zmywarka jest super. Jak również, że jest do bani. Nie kierowałem się opiniami Olamagato. Jest na tyle tendencyjny, że zakrawa to na lobbing. A wnioski wyciągnąłem takie: im częściej używasz, tym większy ma sens kupno zmywarki, lecz czysto ekonomicznie nikt mnie nie przekonał, że warto. Ma to sens w porównaniu z pralką. Jest wygoda, oszczędność czasu. Lecz w moim przypadku nie pieniędzy. Tzn chodzi o koszt zmywarki a przede wszystkim o czas jej bezawaryjnego użytkowania. Problem w tym, że znam ludzi, którym zmywarka odmówiła posłuszeństwa po 5-7 latach. Definitywnie. I nie były to sprzęty „no name”. Z kolei inni znajomi mają zmywarkę około 15 lat. Czyli wg mnie problem polega na cenie zmywarki i jej żywotności jeśli spojrzeć na sprawę czysto finansowo. W moim przypadku w dwuosobowej rodzinie, jeśli kupię zmywarkę za 1500-2000 (nie chciałbym tańszej, bo to loteria, chociaż mogę się mylić), to jej finansowa amortyzacja przy użytkowaniu max 2-3 razy w tygodniu będzie trwała ponad 10 lat. Pod warunkiem, że ciężkiego mycia po 3 dniach leżenia w zmywarce nie trzeba będzie powtarzać. Z pozdrowieniem dla myślących

    • kiki

      wszystko tak naprawdę zależy od tego czy lubisz zmywać ręcznie i chcesz poświęcać na to swój wolny czas :) Ja nie chcę wracać do babrania się w tłustych garach :) I jeśli zmywasz pod bieżącą wodą, a nie w misce to zmywarka – moim zdaniem – bardziej się opłaca.

    • domator

      Po roku używania zmywarki (blok, podłączona do niej ciepła woda z sieci, 2 osoby, zmywarka 60 cm) miałem zwrot 900 zł za ciepłą wodę.
      Rachunki za prąd praktycznie nie wzrosły.
      Zmywarka się nie opłaca?
      Ale używanie 2x w tygodniu? – nic nie gotujecie, wszystko gotowe?

    • Olamagato

      Jestem rzekomo tendencyjny, ale jest już rok 2023, a wszystkie 3 zmywarki które kupiłem wciąż działają bezawaryjnie. Nie kupowałem najdroższych zmywarek jakie były na rynku, a tylko takie mające jakieś 70% ceny najdroższego modelu w swojej klasie. Najstarsza zmywarka jaką znowu po latach codziennie używam kupiona w 2004 r zaraz będzie miała 20 lat bezawaryjnej pracy. W międzyczasie dokupiłem do niej 2 kółka do kosza bo ktoś mi je zgubił oraz w jednym koszu rdza przeżarła dwa kawałki osłoniętego plastikiem drutu, więc za jakiś czas być może będę musiał kupować nowy kosz. Ponieważ rdzewienie zatrzymało się od 4 lat na tym poziomie, a i filtr był tak zniszczony, że musiałem kupić nowy, to podejrzewam, że w międzyczasie zmywarka była użytkowana przez fatalnych użytkowników (mieszkanie wynajmowałem). Ale jednak i to przeżyła.

      Jest prawdopodobne, że zmywarki kupowane w ostatnich latach są robione z komponentami, które szybko się psują, projektowane na odwal i może rzeczywiście trzeba bardzo ostrożnie podchodzić do zakupu nowszych rzekomo bardzo oszczędnych zakupów. Nie jestem też lobbystą jednej znanej firmy (która robi dobre zmywarki, ale już kiepskie pralki, czy fatalne lodówki). Po prostu przy pierwszym zakupie kierowałem się opiniami ludzi, którzy zmywarki użytkowali od 40 lat, czyli z Niemiec. Dzisiaj moja najstarsza zmywarka bardzo intensywnie działa dla mnie od roku gdy powiększyła się rodzina, więc mogę dorzucić kolejne doświadczenia związane z odpornością na czas. Zmywarki to chyba najbardziej długowieczne urządzenia AGD i jeżeli Twoja zmywarka psuje się po zaledwie kilku latach prawidłowego użytkowania, to najprawdopodobniej sprzedano Ci urządzenie sztucznie postarzane przez umieszczenie w niej komponentów specjalnie tak zaprojektowanych i/lub bardzo niskiej jakości. Pamiętajcie, że inżynierowie w firmach mających duże doświadczenie w projektowaniu urządzeń nie chcą się zniżać do niszczenia swojej pracy przez działy marketingu i sprzedaży. Czasem tylko dają się namówić na używanie komponentów znacznie tańszych jeżeli nie są dużo gorsze jakościowo. Oprócz długowiecznych zmywarek mam też długowieczną pralkę pewnej firmy na S, która została kupiona dokładnie w tym samym roku co pierwsza zmywarka. I też wciąż działa. Tak więc czy mam takie szczęście czy po prostu zwyczajnie używam tych sprzętów prawidłowo?
      Raz na dwa lata gdy pamiętam to oba sprzęty puszczam na pusto z jakimś środkiem do czyszczenia urządzeń i to wszystko co robię.

      Co do używania zmywarki, to w dwuosobowej rodzinie używa się zmywarki 45cm lub nawet mniejszej – miniaturowego modelu nablatowego bo w tej sytuacji będzie to miało sens ekonomiczny. Mam teraz rodzinę 2+1 i używam zmywarki 45 cm co drugi dzień, bez żadnego nabłyszczacza, tylko proszek i sól w dozowniku. na początku roku 2022 kupiłem dwa woreczki proszku ludwika 1,5 kg, z czego dzisiaj mam powoli kończący się pierwszy worek, a więc przez więcej niż rok zużyłem niecały worek sypiąc niemal pełną komorę proszku bo nie chciało mi się bawić w ryzyko, że coś się nie domyje po dwóch dobach w zmywarce.
      Sztućców mam oczywiście dwa lub nawet trzy razy więcej niż potrzeba, ale np. nóż do smarowania wrzucam do zmywarki po jednokrotnym użyciu – po drugim dniu często mam niemal do pełna zapchany koszyk na sztućce, mając w szufladzie wciąż drugie tyle. Jest to po prostu bardzo wygodne, a i również higieniczne. Żona co jakiś czas coś piecze i gotuje różne dziwadła, więc ciężko zasyfione naczynia i garnki są regularnie. Mi moja pierwsza zmywarka zamortyzowała się wg moich wyliczeń już w 2009 r. (po ok. 5 latach), więc od tamtego czasu mam po prostu czystą oszczędność, nawet licząc zakup zamiennika nowego filtra, dwóch kółek i jednego plastiku na długie noże (wszystko nieoryginalne bo interesowała mnie tylko cena tych prostych elementów). A mam oszczędność tym bardziej, że od 2004 r. cena wody zimnej skoczyła z 3 zł/m3 do 14, a ciepłej z 9 zł do 23 zł (może teraz nawet więcej), podobnie ceny prądu wzrosły do często absurdalnych ponieważ mimo różnych ściemniackich tarcz rządowych podniesiono cichaczem opłaty dystrybucyjne, które już teraz dochodzą co 50gr za KWh, więc ceny zużytego prądu nawet w domach dochodzą do coraz większych kwot. Już nie mówię o taryfach dla firm bo to jest czyste zdzierstwo. Obecnie żeby super tanio używać zmywarki trzeba mieć najlepiej akumulatory na 400-500Ah, przetwornicę DC/AC 230V oraz kilka paneli foto najlepiej wspartych jednym lub dwoma wiatrakami (najlepiej) na szczycie wieżowca mając wciąż ciepłą wodę z elektrociepłowni.

      ps. Dziwi minie ta „milionerowa” moda na używanie słowa „definitywnie”. Oznacza ono, że coś wynika wprost z definicji, a nie ma to żadnego sensu w kontekstach w których widzę jak ostatnio jest używane.

  75. abc

    Naprawdę singiel zmywa naczynia raz dziennie? to jestem jakiś dziwny bo zmywam raz na 2 – 3 dni i talerz w zlewie mi nie przeszkadza :)

  76. kostro

    Generalnie przy liczeniu ekonomii użytkowania zmywarki warto też zwrócić uwagę na pojemność – np. zmywarki z systemem maxiflex, czyli trzecim koszem, zawsze będą znacząco bardziej ekonomiczne w użytkowaniu.

  77. Dziś_nie_piłem

    Piszecie tu o wszystkim czyli oszczędności 120zl rocznie ale nikt nie wspomniał o najwyższym czyli zdrowiu. Jak wyjmuje kubki albo talerze po myciu w swoim Beko a wcześniej whirlpolu i widzę nalot po kapsułkach albo tabletkach to wiem że jak z nich zjem albo wypiję to ta chemia będzie w moich wnętrznościach. Zmywarki niedomywają detergentów, przestańcie się łudzić!

    • ted

      Kiepska zmywarka/niewyczyszczony filtr/zły dobór programu/źle ustawiona twardość wody/źle umieszczone naczynia w koszach*
      Używam od ok 15 lat i z niczym takim się jeszcze nie spotkałem.
      */niepotrzebne skreślić

    • Olamagato

      Po prostu przestań używać tabletek czy kapsułek. Przejdź na proszek zamiast truć się produktem niemieckiego przemysłu chemicznego. Proszki są obecnie bardzo dobre i wciąż kilka razy tańsze w użytkowaniu od jakichkolwiek tabletek. Proszek zawsze się rozpuszcza w całości w każdym programie. Biały nalot na szkle wynika ze zbyt dużej ilości soli przy zbyt dużej temperaturze. I jest bezpośrednim skutkiem używania programu ze zbyt gorącą wodą oraz tabletek z solą lub używaniem zmywarki w standardowym ustawieniu twardości wody w górach gdzie woda jest bardzo miękka i trzeba używać mniej soli (to robi automat) oraz sypać znacznie mniej proszku.

  78. Tomasz7755

    Szanowni komentatorzy rzadko tu się przewija 1 temat wysłałem też opinie na email Pana Mateusz czy zmywarka to oszczędność rzeczywiście w porównaniu do mycia ręcznego?- No właśnie Jeszcze do początku lat 2000 produkowano AGD które trzymało ok15 lat-dziś to rzadkość rozmawiałem kilka miesięcy temu z Panią z banku -miała zmywarkę objętą gwarancją 5 lat gdy minęło 5 lat i 3 miesiące kolejne to zmywarka doszczętnie się zepsuła tak że trzeba było kupować nową tak jak ktoś napisał tu w komentarzach mu zmywarka starczyła na 8 lat więc jeśli obecnie mamy kupować nowe zmywarki co ok 6-8 lat za ponad 1000 zł lub drożej czy to rzeczywiście tanio w porównaniu do mycia ręcznego? A przecież jeśli uszkodzą się nam miski do naczyń to miski kosztują niewiele. A nawet jeszcze jak się trafi dobra zmywarka co pochodzi trochę dłużej niż 8 lat to i tak tez będzie ją po czasie trzeba wymienić-na pewno nie ma wiecznych zmywarek
    Dodam te tez co do mycia ręcznego że więcej wody zużywa się przy myciu ręcznym jeśli każde naczynie myjemy osobno pod kranem oszczędniej jest myć w miskach ale pojedynczo umyjemy dokładniej zawsze ale jak to się mawia coś za coś-nie jestem przekonany do tego że zmywarki wychodzą taniej niż mycie ręczne.

  79. LavorQ

    Powala mnie niewiedza i bezrefleksyjne podejście do życia. Kto o zdrowych zmysłach używa nabłyszczacza? Sprawdź skład chemiczny i zobacz co zjadasz razem z posiłkiem z talerza lub z napojem ze szklanki. To zabija, tylko powoli. Schorzenia układu pokarmowego, uczulenia. Nabłyszczacz jest po to, żebyś szukając przyczyny dolegliwości nabijał kabzę bigpharmie, która truć cię będzie lekami. Współczuję.

  80. IW

    Własnie zrezygnowałam całkowicie ze zmywarki po wielu latach. Nareszcie uwolniłam się od tego uzależnienia. Zmywarki to nabijanie kasy ale nie sobie

  81. Kecaj66

    Pobawić to się można małym a nie w hydraulika (przepraszam chyba że z partnerką) a montaż za 100 z dojazdem to chyba „Ukrainiec”

  82. Woltron

    Świetny artykuł,
    Jest to wygoda i oszczędność czasu w kilku przypadkach, że po obiedzie zmywarka jest uruchamiana a po 2-3 godzinach towar jest wyciągany na bieżąco. Z praktyki wiem, że nie do końca tak jest. Często w zmywarce zalega umyty sprzęt, albo coś jest niedomyte. Często zanim się uruchomi zmyware, brudne nczynia zalegają te 3 dni i gdy coś jest potrzebne to i tak wyciąga się brudny sprzęt i myje w rękach.
    Talerze z pozłacanymi zdobieniami lub wzorami po czasie niszczeją od płukania wrzątkiem i detergentów do mycia w zmywarce więc i te wymagają recznego mycia

    Myjemy naczynia na bieżąco, nie zajmuje to wiele czasu mimo wszystko. W porównaniu do mycia dużych garnków które nie mieszczą się w zmywarce 60 i tak trzeba je myć ręcznie w zlewie. Koszt wody w miastach jest wysoki a mimo to nie widzę sensu w zakupie zmywarki. Tymbardziej, że cena zmywarki nie jest uwzględniona w tym wyliczeniu, Cena zmywarki/Ilość myć. Jak długo musiałaby się spłacać u singla/pary/ rodziny 3-4-5 osobowej.
    U mnie płyn do mycia naczyń kosztuje 6zł i w naszym przypadku wystarcza na pół roku spokojnie. Dlatego w moim wyliczeniu cena płynu może zostać pominięta. Myjemy naczynia 2-3 razy dziennie. Wody w zlewie używam do namaczania naczyń i do wstępnego mycia. Płynem i gąbką je myję, a spłukuję bieżącą. Nawet jeśli zużywam 40l dziennie (a przy moim myciu myślę że nie więcej niż 20l) to i tak wyjdzie taniej niż używanie 10l wody zmywarki + energia elektryczna na grzanie wody, pracę zmywarki i tabletki. u mnie ciepła woda kosztuje 19zł/m3 a zimna 11,5zł/m3. Którą wodę bym podpiął do zmywarki by było bardziej ekonomicznie? Lepiej żeby lodowatą wodę podgrzewać elektrycznie zmywarką czy oszczędzić na grzaniu i lać gorącą prosto z kranu? Mało tych danych jest uzupełnionych

    • Marta

      Moja zmywarka działa już ponad 20 lat, kupiłam ją w lutym 2002 roku. Dobrze pamietam, bo byłam w szpitalu kika tygodni. Mąż po pierwszych dniach samodzielności w domu oświadczył, że kupuje zmywarkę. Działa do dzisiaj bez problemu. Whirlpool

  83. andy

    Przeczytałem wszystkie komentarze. Mieszkałem kilka lat z córą, która ma już trzecią zmywarkę. Tylko firmy Bosch. Żadna rewelacja (oczywiście zmywarka a nie firma). I to nie jest prawdą, że się nie psują. Psują się tak samo jaki inne rzeczy. I to jest bardzo stresujące. Te dodatkowe wydatki. Czytam, że naprawa pralki kogoś tam kosztowała 50 zł. Mnie za diagnozę i wycenę skasował 80 zł. A zresztą jeżeli chodzi o samą zmywarkę to itak się nie wszystko myje w zmywarce. I tak samo stoi płyn do mycia naczyń, tak samo leżą myjki i gąbki, tak samo czasami nie domyje się coś( wiem,wiem-zaraz na mnie skoczą, że źle ułożone naczynia ale to przecież takie ludzkie). Czasami jest problem ze znalezieniem czegoś i nie wiadomo czy jest w zmywarce czy gdzie indziej. Teraz mieszkam osobno i nie zamierzam kupować zmywarki. Po prostu z biegiem lat staram sobie życie upraszczać. Myję naczynia w misce i opłukuję w zimnej wodzie. I tak będę robił do końca życia. W sprawie co jest bardziej ekonomiczne; czy zmywarka czy ręczne nie polemizuję. Powiem tylko,że dla mnie jest tańsze mycie ręczne. Argument, że myję w brudnej wodzie jest bez sensu. W zmywarce tak samo naczynia myją się w brudnej wodzie. I nie ma to znaczenia, że w zmywarce talerz będzie pryskany tysiąc razy- dalej to jest ta sama brudna woda. Filtr oczywiście jest do wyłapywania mechanicznego nieczystości a nie do brudu obojętne co by to znaczyło. A ten argument, że zostaję nam czas na robienie w tym czasie coś innego też mnie nie przekonuje bo to jest najczęściej czas gdy się leży na kanapie i ogląda telewizje lub internet. Trochę ruchu nikomu jeszcze nie zaszkodziło. To tak samo jak ze sprzątaniem w domu. Najlepiej nie sprzątać bo w tym samym czasie można robić coś innego (oczywiście są wyjątki np; rodzina wielodzietna i czasu brakuje na wszystko). Zastanawia mnie jednak to, że za zmywarką są w większości mężczyźni. No najlepiej kupić żonie zmywarkę i niech mi da spokój ze zmywaniem. Zmywanie naczyń jest moim ulubionym zajęciem w kuchni i też dlatego mnie nie przekonuje zmywarka. A porównanie z pralką, też nie jest trafne. Pranie ręczne jest bardzo ale to bardzo uciążliwe w stosunku do mycia naczyń. Zresztą każdy jakieś tam drobne rzeczy też pierze ręcznie.

  84. alg

    Mnie zawsze irytują w reklamach teksty o zużyciu wody przy zmywaniu ręcznym. 80 litrów! Kto to wyliczył? W dzieciństwie mieszkałem w domu bez bieżącej wody, trzeba było nosić wiadrami. 80 litrów dla 4 osobowej rodziny wystarczało na dwa-trzy dni do wszystkich zastosowań. A tu wmawiają mi, że ta sama ilość jest do jednorazowego zmywania. Lobbing nakłaniający do zakupu zmywarek i tyle.

  85. Celcamp.pl

    Zaradny finansowo potrafi oszczędzać i zwiększać swoje przychody. Nawet jeśli koszty zmywania w zmywarce i zmywania ręcznego się zrównają, to pozostaje oszczędność czasu. W wolnym czasie możemy się rozwijać (inwestować we siebie) lub dodatkowo zarabiać kolejne pieniądze.

  86. Serwisant

    Cześć wszystkim w 2023..
    Przeczytalem komentarze i jest sporo mitów ale i madrego użytkowania zmywarek.

    Zacznijmy od chemii czyli tabletka czy proszek ?
    Proszek bezapelacyjnie !
    Naprawiam pompy myjace zmywarek i wpadnie co jakiś czas pompa która jest cała w piasku i oczywiscie jest już złomem nie do uratowania..
    Z pytań do klientów wyszło że używali tabletek ( np w5 z lidla ) i zawieraja w sobie piasek !
    Nie dość że pompa dostaje po głowie to jeszcze kosze bo zdziera z nich powłoke no i same naczynia też niszczy..
    Od razu idzie informacja : przestawcie sie na proszek.
    Ekonomia stosowania proszku jest dużo wieksza niż tabletek :
    1 tabletka to 18g ( koszt 35gr )
    Proszek ( ja stosuje polski CLEAR on kosztuje 8.6zł za 1kg ) producent mówi o 20g na 1 mycie co daje 50 cykli (17gr cykl )
    Ale test na 13g wykazał że mycie jest tak samo skuteczne ( na 20g mialem przedozowanie maszyny i białe szkło )
    Wiec 1kg daje mi 77 cykli (11 groszy )

    Czyli na 1 cyklu jestem 24gr do przodu..
    Zmywarka 45tka ( do 60tki dalbym 18g max)
    Czasami dodaje ok 1ml plynu do naczyń ( ale nie wiecej bo zapieni maszyne )

    Ok sól :
    Producenci robia nas w wała że w tabletce już jest i nie trzeba dawać soli do pojemnika..
    Sól ma za zadanie zregenerować zloże jonitowe i zrobić miekka wode ( wtedy trzeba mniej detergentów ale i brak zacieków na szkle )
    Ale i sama grzałka podziekuje wam za to i nie dojdzie do jej przepalenia a co potrafi być bardzo kosztowne ( zmywarki Bosch/Siemens maja bardzo delikatne grzałki a kpl pompogrzalka to 400zł )

    Ok info dla tych co chca uratować maszyne bo nie dawali i trzeba grzalke odkamienić :
    Uruchom cykl na pusto (60C) jak maszyna napelni mise woda otworz ja i wlej 100-200ml octu lub 20-30G rozpuszczonego kwasku i puść
    cykl.

    Zreszta polecam kazdemu raz na jakiś czas tak zrobić .

    Ok sól musi być i basta !

    Nablyszczacz tu też stosuje polski CLEAR ( 1L kosztuje 9zł)
    I robie mieszanine 50/50 z octem i to do dozownika ( talerze nie maja teczy ) do tego lekko odkamienia wnetrze zmywarki.

    A i zmywarka nie jest rozdrabniaczem odpadków po kuchennych !! To co znajdowalem w pompach to od razu mówiło o użytkowniku..
    Słoiki z banderolami.. ( filtr nie jest 100% zabezpieczeniem bo przejdzie przez filtr zgrubny ) blokad pomp już kilka było ale i zaciety zawor 3 drogowy i smigla zapchane..
    Grube frakcje wczesniej zmyć w zlewie !!

    • Olamagato

      Dzięki za Twój komentarz bo kilku rzeczy nie wiedziałem. Szczególnie to, że do tabletek ładują PIASEK (!!!).
      Toż to natychmiastowy powód do zgłoszenia do prokuratury sprzedawania produktu, który niszczy urządzenia.
      W całym życiu użyłem tylko tylu tabletek ile zostało dodane gratisowo w ramach promocji do zmywarki i może kilka zdobycznych kapsułek, cała reszta życia zmywarek, to tylko proszek, oczywiście w miarę dobry i tani, a nie kompletne barachło jakie kiedyś sprzedawał Carrefour za grosze.
      Ta informacja o nowych tabletkach w których nie ma już soli to też dla mnie coś nowego – ale skoro to sprawdziłeś, to producenci tego ustrojstwa zwyczajnie nas oszukują.
      Czyli jak zwykle robią nas w wała, to my też możemy i olewajmy ten produkt optymalizacji finansowej niemieckiego przemysłu chemicznego. Mówię to sam używając zmywarek Boscha, ale o Whirlpoolu też słyszałem dobre opinie.
      Za tę podpowiedź kiedy należy wrzucić ocet też dzięki.
      Krótko mówiąc dzisiaj mycie ręczne jest już tak samo bezsensowne ekonomicznie jak pranie ręczne w rzece, a zmywarka powinna być tak samo podstawowym sprzętem w kuchni jak pralka w łazience.

  87. EG

    Zmywarka coś na co rodzina czekała !!!
    Nigdy nie myślałem że zmywarka potrafi tak dokładnie umyć naczynia – a jednak myje !!!
    Trzeba wybierać dobre powyżej 1300 zł . zachodnie !!!!!!! i dobrymi czasowymi funkcjami mycia !! PODSTAWA !!
    Oszczędne w wodzie i prądzie !! i ciche !

  88. Andrzej

    Cześć

    Czytam komentarze od godziny.
    Mam zmywarkę od 3 lat, jestem maniakiem optymalizacji, pracuje jako analityk, ale przez lata byłem serwisantem urządzeń elektrycznych.
    Bardzo dziwi mnie niemal „agresja” niektórych ludzi, ale do brzegu.
    Po pierwsze ergonomia zmywania ręcznego i zmywania w zmywarce, co jest tańsze co jest droższe etc.
    Oczywiście, bez względnie zużycie prądu zwłaszcza z limitem 2000 KwH rocznie daje nam 1 Kwh dziennie, to jest rocznie około 350 Kwh na samą zmywarkę, lat temu 30, gospodarstwo domowe nie zużywało tyle prądu co dziś, nie było komputerów, piece były gazowe etc, ale ok.
    Detergenty, no cholera liczyłem to w każdą stronę, detergent w postaci płynu do naczyń wychodzi taniej możecie mnie opluć, kupuje płyn około 7 zł na miesiąc i tyle, kapsułka x 30 średnio 70 gr sztuka, czy tam proszek + sól + nabłyszczacz… no nie kalkuluje sie to, nie wiem dlaczego tu były osoby, które biły się z królową nauk, wyglądało to komicznie. Dziwie się naprawdę tej zażartej obronie tych urządzęń jakby, rzczywiście pisali tu lobbyści. Swoją drogą pozdrawiam użytkownika Olamagato, Twoje Elaboraty świadczą, że skończyłaś/eś jakieś studia o zmywarkach ich historii budowie ergonomii etc.
    Więc:

    WODA
    Nawet jeśli zużycie na cykl to 10 L, to ja średnio zużywam 2 razy tyle i niech będzie, że tu tracę.
    + Dodatkowa woda na programy czyszczące, mycie filtra i mycie niedomytych rzeczy.
    KOMFORT PRACY
    Tak to wygodne, nie trzeba zmywać, ale trzeba układać, przemywać (a nie nie trzeba przemywać, to trzeba czy nie trzeba ? to jak mam usunąć resztki żywności ? zlizać? nie ? no dobra to jak zostawie to do wieczora wyschnie sos spagetti i nie domyje… Jak dam namaczanie czy mycie wstępne to inteligentne czujniki zaczą strzelać do mnie laserami bo one nie zużyją tyle soli i detergentu co trzeba ? …. no dobra zostawmy to).

    Załadowanie i zmywarki i rozładowanie ten sam czas co wyciągnięcie z zlewu i odstawienie na suszarkę, no nie do końca, na suszarce już mam suche rzeczy z w zmywarce bardzo często mokre + zmywarkę mam na dole i muszę zginać grzbiet i wyciągać. Muszę też dobrze poukładać, bo jak sie zetkną dwie łyżeczki to już będzie kicha, zacieki to też moja wina wiem przepraszam mamo…Poprawie to w zlewie po kontroli jakości.

    EKSPLOATACJA
    Kolejny ukryty czas, dodatkowe czyszczenie filtra, z resztek jedzenia to kolejny ukryty czas, trzeba wykrecić przepłukać a siatkę czasem po prostu umyć w zlewie (cholera znowu potrzebny mi zlewo zmywak)
    wielokrotnie, nie domywały mi się naczynia (jasne źle je układałem tak samo jak mi się coś uszczerbiło czy dostało białego nalotu to wszystko moja wina, moja wina bo złe tabletki, zły proszek, za mało soli, za dużo soli, zły nabłyszczacz, nie czyściłem filtru, nie usunęłam odpowiednio resztek żywności).

    Przy zmywaniu ręcznym które zajmuje mi kilka minut, nie mam wielu nowych problemów, nie mam też kosztów serwisowych, eksploatacyjnych. Oczywiście zmywarka będzie u mnie w domu na duże imprezy. ale co jest z wami ludzie, aż tak nie nawidzicie dbać o swoje rzeczy, że chcecie, żeby wszystko robiły maszyny ? Odkurzacze też już same sprzątają, ale nikt nie wspomina, że trzeba je opróżnić, że wciągają włosy w tryby, że się blokują, kosztują i trzeba płacić za serwis, albo o zgrozo, trzeba je opróżniać i myć… może w zmywarce?

    Reasumując:
    Po śniadaniu dziękuje żonie za jajecznice, biorę gąbkę i myje talerz, co zabiera mi jakieś 15 sekund, później robie to samo z patelnią (niestety teflonową, reprezentuje biedę wiec tak wiem teflon zabija), myje ją nieco dłużej jakieś 30 sekund, odkładam na suszarkę, to samo dzieje się z widelcami, łyżkami, nożami (lubie myć noże ręcznie wtedy się nie tępią i nie rdzewieją). Później wychodzę do pracy. Jestem może staroświecki, ale gdy chcę kupić gazetę, wychodzę do kiosku, idę 10 min i płacę. Jasne, że mógłbym podjechać samochodem i zaoszczędzić rocznie 80 Godzin życia, albo iść na kurs programowania i zarabiać więcej pieniędzy.
    Zanim mnie wszyscy okrzykniecie średniowieczną skamieliną która powinna prać swoje rzeczy w rzece, coś wam jeszcze powiem tak od siebie.

    Przemysł AGD, w latach 40 wmówił ludziom, kupujcie nasz sprzęt będziecie mieć więcej czasu dla siebie, dla rodziny… a dziś na każdy z tych sprzętów pracujecie nadgodziny, by kupić sobie zmywarkę, odkurzacz rumbę, miksery, opiekacze, trmomixy i inne ciulstwa, oddajemy w podatkach na te rzeczy kupę kasy i pracujemy ciężej niż nasi przodkowie, oddajemy państwu 1/4 tego co zarobimy gdy 200 lat temu oddawaliśmy 1/10. Mój dziadek zawsze miał czas dla rodziny pracował w polu całymi dniami wieczorem siedział przy ognisku z rodzicami i rozmawiali. Moja babka miała milion zadań w ciągu dnia ogarniała je a po obiedzie piekła ciasto była szczęśliwa po 18 już było wszystko zrobione no chyba, że chciała sobie zrobić obrus, wieczorem o 19/20 był czas dla rodziny.
    Dziś pracuje On i Ona nie mają na nic czasu, mają pralki, zmywarki, roboty sprzątające, samochody, zakupy powoli już same przyjednają z dostawą, cyber niania opiekuje się maleństwem, a czasu… jakby mniej.

    Też będę zmywał ręcznie, bo to lubię, lubie mieć czyste naczynia, lubie o nie dbać tak jak o mieszkanie i rodzinę, chodz stać mnie na zatrudnienie gospodyni czy opiekunki to powiem wam, że w życiu są cenniejsze rzeczy niż wygoda. Natomiast oszczędność czasu jest często złudna i mści się na człowieku jak chodzenie skrótami.

    • Olamagato

      Nie jestem maniakiem optymalizacji, ale umiem liczyć. Poziom szkoły podstawowej wystarczy. Ostatni raz 6 kilo proszku do zmywarki kupiłem w sierpniu poprzedniego roku. 2x 29,99 zł na allegro – Dwa tygodnie temu otworzyłem drugi worek. Czyli niemal dokładnie 30 zł za rok mycia zmywarką. U Ciebie 12x7zł=84 zł. Nie potrzebujesz soli, moja zmywarka tak – jakieś 8 zł wtedy było za 3 kilo. z tego połowa wciąż jest w pudełku. Całkowicie zrezygnowałem z nabłyszczacza, więc dalszych kosztów nie mam. Czyli moje koszty za rok wyszły jakieś 34 zł plus 11 litrów ciepłej wody za każdy cykl. U Ciebie zapewne ponad 20 litrów za każde większe mycie. Różne badania dla inteligentnych domów z zamkniętym obiegiem wody mówią, że jest to średnio trzy razy więcej.
      Mogę podpowiedzieć co z brudnymi naczyniami – wkładam je bez żadnego płukania. Ponieważ nie używam nabłyszczacza, to nie zapiekają się one – nawet jeżeli raz na bardzo wiele cykli coś się nie domyje. Ale z doświadczenia wiem, że nie domywa się kiedy nie ma obiegu wody – albo źle włożę naczynia, albo coś wlazło do dysz i muszę wyczyścić. Ostatnio zdarzyło się to chyba ze dwa lata temu. I nie siedzę nad zmywarką, ani nie przejmuję się szczególnie jakąś konserwacją. Kiedy wyciągam naczynia i zobaczę papier ze słoików na dnie zmywarki czy zawieszony gdziekolwiek, to zabieram do śmietnika i koniec tematu. Filtr ostatni raz myłem pod kranem jakoś w maju – nie był nawet brudny na tyle, żeby wymagało to czyszczenia. Przepłukałem skoro już go wyciągnąłem. Zmywarka po prostu jest i jest to dla mnie po prostu szafka na brudne naczynia. Kiedy nie mogę już nic dołożyć, to wsypuję proszku i odpalam. Mogę w nocy, ale ostatnio od kiedy mam darmowy prąd kiedy świeci słońce, a zmywarka wydaje z siebie dźwięk jakby deszcz padał za oknem, to ją po prostu odpalam i koniec tematu mycia. Nie poświęcam na nią ani jednej niepotrzebnej chwili.
      Ze sprzętów domowych mam głupi mikser za 19 zł, żona wymyśliła sobie pól roku temu opiekacz, ale od trzech miesięcy stoi nieużywany. Mikrofalówka do odgrzewania, standardowa kuchenka gazowa z piekarnikiem na prąd bo gazowe palą wypieki. I to tyle w temacie sprzętów AGD w kuchni. Zmywarka używana tak jak pralka. Jako po prostu sprzęt ułatwiający życie, oszczędzający czas i bez żadnej dodatkowej filozofii.

      A co do pracy, to mam super slow life, pracuję tylko tyle ile jest niezbędne dla kasy. Dla rodziny i dla siebie mam jakieś 14 godzin na dobę oprócz spania bo mogę pracować w domu kiedy chcę i ile chcę. Dla niektórych to ideał. Bez zmywarki byłoby ciutkę mniej wygodnie, ale po co?

Skomentuj Adam Cuch Anuluj pisanie odpowiedzi

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Obowiązuje regulamin komentarzy. Wymagane pola są oznaczone *